Smarowanie teleskopu

Marka i model maszyny: jcb 530 sxl

Pytanie takie jak w temacie.
Jakie macie sposoby na smarowanie wewnętrznych punktów ślizgu? I jak oceniacie do tego środek WAXOYL?

Ja z powodzeniem stosuję WAXOYL - może nie w ładowarce teleskopowej ale w kop-ład w wysięgniku i podporach - sprawdza się bardzo dobrze, bo tworzy taką jakby powłokę, która zmniejsza w znacznym stopniu tarcie ale (co ważne) nie przyciąga brudu, który przyczynia się do szybkiego zużywania się ślizgów.

[dawidg2]

Wewnątrz niema szans na posmarowanie, bo trzeba rozebrać teleskop i mieć jakąś szczotę na kołach i z długim kijem. Smaruje tylko to co wychodzi.

Trociny się łapią. ale one raczej tylko przyspieszają ścieranie się Waxoyl'a niż na zużycie ślizgów.

Ja tez zawsze smaruję ta część co się wysuwa ale po ostatnim ładowaniu wapna to już nie pomaga i dalej piszczy do tego stopnia że po silniku czuć że mu ciężej!

a ja tam tradycyjnie. smar grafitowy. Zdejmuję z tyłu teleskopu klapę rewizyjną , pędzel ławkowiec na kiju i smaruje ile sięgnę (ale to raz w roku po myciu ciepłą wodą) , a tak to raz na miesiąc lekkie mycie i smarowanie to co się wysunie

Mnie kiedys servisant uswiadomil ze teleskopu sie nie smaruje bo od tego sa takie plastikowe kostki i je sie tylko wymienia...

Mnie kiedys servisant uswiadomil ze teleskopu sie nie smaruje bo od tego sa takie plastikowe kostki i je sie tylko wymienia...

Te "kostki" to tzw. ślizgi. Jedni producenci (np. JCB) zalecają regularne smarowanie takich elementów jak teleskop odpowiednimi środkami (waxoyl) inni natomiast (np. CAT) twierdzą, że jest to na ogół zbędne - cytat jednej z dtr "w normalnych warunkach listwy ślizgowe wysuwanego ramienia koparki nie wymagają obsługi. Jeśli ramię staje się hałaśliwe, można lekko posmarować listwy smarem silikonowym. UWAGA: Nie należy nakładać nadmiernych ilości smaru silikonowego. Smar może także przyciągać i wchłaniać brud, co z kolei powoduje ścieranie listew ślizgowych"

[mechanior]

Trudno mówić o "regularnym" smarowaniu WAXOYLem skoro zaleca się jednokrotne malowanie w odstępach kilku lat
Rodzaj obsługi jest też zależny o zastosowanego tworzywa w ślizgach... niektóre są samosmarowne... tak np jest w maszynach CAT.

w kop-ład volvo jak dobrze pamiętam były nawet naklejki z napisem " nie smarować ślizgów " na podporach , przesówie bocznym i na teleskopie . Toczyłem o to batalie z szefem który potrafił mi nawet pręt od wideł wymazać . Nalepiło się syfu i nawet wideł nie mogłem przesunąć Musiałem to wszystko czyścić

U nas teleskopy od kilku lat smarujemy smarem silikonowym cx-80.
W nowych ladowarkach teleskopowych magni i manitou jest użyty suchy smar teflonowy. Sam takiego szukam do spróbowania.
Do masztów można też użyć molibdenowego jest na pewno tańszy od silikonowego.