Bobcat 863H się zapowietrza

Marka i model maszyny: Bobcat 863H
Rok produkcji: 2001
Numer seryjny: 514641046

Koledzy mam mały problem z nowo zakupioną miniładowarką, musi być zalana pod korek, wystarczy że ubędzie około 4 litry ON i zaczyna się zapowietrzać, podejrzewam że jest jakiś problem ze smokiem w zbiorniku paliwa tylko jak się do niego dobrać?, po podniesieniu kabiny ni jak nie mogę go zlokalizować.
Druga rzecz to czy w ogóle ten model posiada 2 prędkości jazdy?, na prawym drążku jest przełącznik żółw/zając ale nie ma reakcji po przełączeniu, może to tylko opcjonalnie występowało?
Dla jasności jest to model na turbinie.
Może ma ktoś z forumowiczów DTR-kę do tego modelu?

[grzegorz200]

zając to opcja.ale..moze być, lecz komp go nie "widzi".czasem zdarzało sie , że opcje zostawały nie jako "wyrzucone " po całkowitym rozładowaniu aku. żeby to odpalić na nowo niestety trzeba podpiąc go pod kompa.a zapowietrzenie? faktycznie moze masz ułamany smok.masz go w bardzo wrednym miejscu.najłatwiej dojdziesz po przewodach paliwowych.jest pod silnikiem blizej przodu maszyny.

a idzie się do tego smoka dostać jakoś bez wyciągania silnika? nie raz próbowałem zaglądać gdzie gruby przewód od wlewu paliwa idzie i kuźwa naprawdę ginie mi w oczach pośród gąszczu przewodów, rozdzielacza itd.
Widzę kolego grzegorz200 że jesteś obeznany w tych bobcach, masz możliwość wysłania paru rysunków technicznych jak te przewody są poprowadzone, gdzie dokładnie szukać tego smoka, oraz muszę doprowadzić instalację w kabinie do ładu po moim poprzedniku, tu kabelek urwany, tam skręcony-dosztukowany- tak bezmyślnie

a co odpowiada za zmianę tej prędkości jazdy, jakaś cewka, zawór?, gdzie go szukać może kabel jest zerwany
pytanie mam jeszcze jedno odnośnie tego włącznika zielonego w lewym górnym rogu, w innych modelach musiałem go zawsze wcisnąć aby maszyna ruszyła, w moim nie trzeba tego robić a z racji bezpieczeństwa wolałbym aby jednak sytuacja tego wymagała, co muszę sprawdzić/rozpiąć aby ten guzik był przymusowy?, czy już tak zostawić jak jest?, bobek jeździ nawet z podniesionym pałąkiem w kabinie.

zając to opcja.ale..moze być, lecz komp go nie "widzi".czasem zdarzało sie , że opcje zostawały nie jako "wyrzucone " po całkowitym rozładowaniu aku

mam zamiar zamontować wyłącznik prądu na masie (taką klamkę zał/wył) z tego co piszesz to może to resetować kompa za każdym razem?

[grzegorz200]

z opisu wynika , ze masz zrobione obejście komputera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo.natomiast "hebel " nie bedzie resetował komputera.tak dzieje się tylko i wyłącznie jak próbujemy odpalić maszynę na zdechnietym aku. i doprowadzamy go do "0" .ale też tylko czasem.nie ma reguły

a co z tym smokiem w baku, jak do niego się zabrać boże lepiej cały bak wyciągnąć, jak to jest?

[grzegorz200]

bak jest pod silnikiem.jedna z opcji to odkrecenie poduszek silnika i pomp, i podniesienie ich troche do góry

Autor postu otrzymał pochwałę

jak będę miał więcej czasu to dzwignę silnik i sprawdzę ten smok pod nim, ile tych poduszek tam będzie?, orientacyjny czas potrzebny do tej operacji?

[grzegorz200]

dla wprawionego jakieś 3h..dla nie wprawionego..hmm..bardzo długo