Wyciek z koła Bobcat 863

Marka i model maszyny: Bobcat 863H
Rok produkcji: 2001
Numer seryjny: 514641046

Dzisiaj puścił mi się olej z przedniego lewego koła, jutro chciałbym się zabrać za wymianę uszczelnienia, jak wykonać to poprawnie aby nic nie popsuć po drodze, wystarczy że odkręcę te trzy śruby pośrodku piasty (wiadomo, koło już ściągnięte) i piasta zejdzie czy to bardziej skomplikowane? Wie ktoś może jaki rozmiar uszczelniacza tam idzie?

Z tego co pamietam jak robiłem w 763 piaste musiałem lekko wybić... numery będą na uszczelniaczu

[mechanior]

Lekko? Ja musiałem targać 20 tonowym ściągaczem hydraulicznym a i tak nie było lekko...

Gruszkin8804:
wiem że numery będą na uszczelniaczu ale bardziej chodzi mi o to czy jest to ogólnie dostępny rozmiar czy jakiś nietypowy, mam do maszyny kawałek i chciałbym się od razu w odpowiedni zaopatrzyć żeby nie jeździć dwa razy.

Mechanior:
przyjmijmy Twoją wersję: załóżmy że mam dwa hydrauliczne podnośniki samochodowe 10-cio tonowe czy mogę wsadzić je między piastę a ramę ładowarki i powoli rozpierać raz jednym raz drugim (o ile będą działać w pozycji poziomej) czy nie uszkodzę w ten sposób półosi?

https://www.youtube.com/watch?v=W8vFqg2_T3k

https://www.youtube.com/watch?v=MESkt961niA

dobra udało się ściągnąć piastę ale problem w tym że uszczelniacz praktycznie nie istnieje, został tylko stalowy kołnierz i resztka uszczelniena -warga ze sprężynką, wiecie może jaki tam numer uszczelniacza idzie?, tylko oryginał czy idzie to dobrać w zamienniku?

[grzegorz200]

a łożyska?w jakim stanie?

sprawdziłem łożyska tak organoleptycznie i niby całe, szarpałem za oś we wszystkich kierunkach i luzu nie ma, kupiłem uszczelniacz 110x80x10 też z metalowym kołnierzem (nawet kolor taki sam) jak ten oryginalny i zobaczę jutro czy będzie pasował, jeśli tak to będzie super bo kosztował 8,50 zł

Uszczelniacz zamontowany, ładnie wskoczył na miejsce, ani ciasno ani luźno, tak w sam raz, po tym wszystkim i 90 km jazdy za tym ustrojstwem tata mówi: gdzieś tu w garażu taki uszczelniacz powinien leżeć bo kojarzy że w Kamazach taki był, po minucie wyciąga ze szuflady 110x80x12 (akurat jest tam miejsce na te 12mm)

Ściągacz pierwsza klasa

Ściągacz pierwsza klasa

genialność tkwi w prostocie, mocna śruba, dwa grube płaskowniki, a do konkretnych elementów zawsze wąsy dorobisz, ma już ze 20 lat

Też jestem zdania o prostocie