Słabe wspomaganie kierownicy JCB 3D

Marka i model maszyny: JCB chyba 3d
Rok produkcji: ponad 30lat

Nabyłem maszynę, bardzo starą na potrzeby własne, ale jest kilka mankamentów. Dzisiaj naprawiłem pompkę paliwową i maszyna pali na dotyk. Następną usterka jest bardzo słabe wspomaganie kierownicy. Właściwie to wcale nie da się kierować. Tylko na podniesionych kołach. Sprzedający twierdzi, że orbitrol jest po regeneracji, więc na razie go wykluczam. Wydaje mi się, że ciśnienie jest słabe. Jest jedna pompa główna z przodu. Wszystko inne działają prawidłowo. Podobno jest tam jakiś zawór priorytetowy, ale gdzie to jest i co tam można wyregulować tego jeszcze nie ustaliłem. Liczę na jakąś podpowiedz.

Wiem dlaczego nikt nie odpowiedział na moje zapytanie. Przyjrzałem się dokładnie maszynie i jest tam dodatkowa pompa do wspomagania wmontowana w silnik. Połączyłem przewód zasilający bezpośrednio do siłownika omijając orbitrol. Tłok trochę ruszył, ale napotkał opór i się zatrzymał. Wychodzi na to, że pompa daje za małe ciśnienie. Czy to możliwe, żeby ktoś jeździł do końca koparką, a pompa nagle wysiadła na dobre. Podłączając wąż do wiadra pompa podaje olej, ale chyba ciśnienie nie za bardzo. Jutro chyba ją wykręcę i ocenię stopień zużycia.

[mechanior]

dobrze by było gdybyś jednak zmierzył jakie daje ciśnienie
podpinanie bezpośrednio do tłoka grozi uszkodzeniem i pompy i siłownika, zawór bezpieczeństwa znajduje się bowiem w orbitrolu
btw orbitroli się raczej nie regeneruje gdyż jakakolwiek naprawa wymaga w większości wymiany obudowy co czyni regenerację nieopłacalną

[dawidk]

Witam, tak się składa, posiadamy podobną maszynę na stanie JCB 3c 1978 rok produkcji

Więc tak, tak jak piszesz za sterowanie odpowiada pompa z boku silnika> orbitrol> siłownik przy kołach, cudów nie ma. U nas też czasem potrafi się zaciąć sterowanie, jak jest mróz to nie raz z pół godziny trzeba czekać, zanim pójdzie kierowyać, czasem się zacina podczas jazdy < a maszyna zasuwa prawie 40 na godz > Zauważyłem, że jest to < u nas przynajmniej> ściśle związane z poziomem oleju w hydraulice, jak jest mało to sie zacina, zbiornik jest wbudowany w ramę, pompa wspomagania pobiera wyżej niż ta od osprzętu

W sumie można z tym żyć, jak już załapie to później działa i cały dzięń:-)

Pozdrawiam

Przewiozłem maszynę w bezpieczne miejsce podnosząc się na łyżce i skręcając kołami w powietrzu. Będę wyciągał silnik, bo sprzęgło mi też szwankuje to zobaczę co z tą pompą, bo teraz za chiny nie idzie jej wykręcić. Na mój gust to pompa w ogóle nie daje ciśnienia, a może nawet wcale się nie kręci. Z węża dlatego leci olej bo w zbiorniku robi się ciśnienie od pompy głównej, co na początku mnie zmyliło.

[dawidk]

A tam już zmiennik czy tak jak u mnie zwykłe cierne sprzęgło??

Właśnie zwykłe sprzęgło i coś mi tam trzeszczy przy naciśnięciu i bardzo słabo wysprzęgla. Ale chyba dowiem się co tam jest grane dopiero na wiosnę, bo nie mam takiego garażu, a na zewnątrz pogoda nie za bardzo, żeby wciągać silnik.

[dawidk]

po co o razu silnik, on nie jest przykręcony do skrzyni bezpośrednio.

Łyżka max do góry, najlepiej czymś podeprzeć. Akumulator raus, skrzynka akumulatorowa raus, filtr powietrza raus. Teraz odkręcasz ten kawałek blachy w kształcie L w kabinie, który łączy podłogę z przednią ścianą kabiny.
Wchodzisz pod koparkę. odkręcasz 4 lub 6 śrub, które trzymają górną część obudowy sprzęgła, dosć duży klucz chyba calowy, <pasuje ten sam co do węży> spokojnie nic ci na nogi nie spadnie.

Teraz włazisz na koparkę, i wyjmujesz ten wielki zajebiście ciężki kawał żelastwa do góry. TRoche trzeba pokombinować ale wyjdzie.

I Oczom Twoim ukaże się ciekawie łączony wałek sprzęgłowy i w ogóle całe sprzęgło.
Mona nawet tak próbować jeździć i wtedy widać co i jak.
A jak szarpie trzeszczy i słabo wysprzęgla, obstawiam zużyte łapki, te na które naciska łożysko oporowe. Ewentualnie u nas było rozsypane łożysko te na którym jest osadzony wałek sprzęgłowy w wale silnia.

UWAGA części wciąż są do kupienia oryginalne !!

Jak by co to służę pomocą, zdjęcimi, mam taką maszynę akurat rozebraną

[dawidk]

aha, zapomniałem, aby wyjąć silnik musisz i tak rozłączyć wałek, inaczej nie wyjdzie, więc najlepiej tę obudowę i tak sciągnąć :_)

Pozdrawiam Dawid

Miałem robić z tym dopiero na wiosnę, ale korzystając z dobrej pogody i waszych podpowiedzi zdjąłem tą osłonę aby dostać się do sprzęgła. Trochę się natrudziłem, bo dostęp ciasny jak diabli. Okazało się, że tarcza była przyklejona do koła zamachowego, a to chrupotanie to źle założone panewki ośki widełek łożyska. Ośka miała luz na boki i łożysko obcierało o docisk. W przyszłym tygodniu poskładam do końca i wykonam jazdę próbną. Żebym tak jeszcze mógł kierować, to byłby już szczyt marzeń. Muszę jakoś wykręcić tę pompę wspomagania, bo ze sprzęgłem udało się bez wyciągania silnika. Nie wiem czemu niema tam jakichś zaworów odcinających, żeby nie było trzeba spuszczać całego oleju przy wyjmowaniu pompy.

[dawidk]

Pompa wspomagania, Łyżka max do góry, oczywiście czymś zabezpieczmy co by nam czasem na główkę nie spadła Odkręcasz ten wąż co idzie od pompy do tej jakby podłużnicy obok silnika, podnosisz do góry, nie powinno cieknąć nie wiadomo jak mocno, ewentualnie czymś zatkasz, możesz nawet palcem, ale jego będziesz na pewno potrzebował do odkręcenia jednej z 3 śrub mocujących pompę Dostęp co najmniej do dupy, dobrze pamiętam to są trzy śruby na klucz 14 lub coś podobnego. Mam taką pompę leżeć jak by co.

Wisisz Mi PiWo
Pozdrawiam, DawidK

Z tym piwem to niema sprawy. Nawet całą skrzynkę. Do pompy mam dwa węże wychodzące z ramy. Raczej spuszczę cały olej do jakiejś beczki. Potem zamontuję zawory kulowe na wszystkich wężach. Przyda się na przyszłość. Mam jeszcze kilka pytań do znawców tych staroci. Chodzi mi o wkład filtra hydrauliki. Był tam taki spory papierowy, ale jest mocno sfatygowany. Czy są jakieś wkłady tzw. wieczne, które można wypłukać? Drugie pytanie to uszczelniacze siłowników. Czy wszystkie jcb mają takie same wymiary tłoków? Na razie tyle wystarczy. Pozdrawiam!

[dawidk]

Jak nie musisz to nie spuszczaj tego oleju, potem bardzo wolno się wlewa. Filtr hydrauliki, ten duży pod przednim rozdzielaczem, musisz kupić nowy, ty go na pewno już więcej wymieniał nie będziesz, wiec możesz pare zł wydać, A TAK ZA NIM COKOLWIEK ROZBIERZESZ, sprawdź ile masz tego oleju w tej hydraulice, W TEJ MASZYNIE pierwszy objaw niskiego poziomu to właśnie zanik sterowania !! Osprzęt działa a Kierowanie nie bardzo. < pytasz o uszczelnienia, wnioskuję ze masz wycieki>

Nie wiem czy pasują z innych Jcb, ale w tym modelu wszystkie siłowniki są takie same

Pozd

No Panowie! Sprawa rozwiązana. W końcu zmusiłem się do wyjęcia tej pompy wspomagania. Powinna mieć wieczną gwarancję producenta, bo żeby ją wyjąć to niech szlag trafi. Tak jak przypuszczałem pompa nie mogła stracić tak nagle ciśnienia. Wewnątrz pompy znajduje się taki tłoczek przepustnica regulująca ciśnienie. Były tam jakieś drobinki gumy, które spowodowały zacięcie się tego mechanizmu w pozycji przelewowej. Po wyczyszczeniu i poskładaniu, wspomaganie działa, aż miło. Maszyna chyba musiała stać w krzakach chyba z 10 lat z tąd te wszystkie usterki. Jak rozruszam hamulce to będzie następny sukces.

No chyba była przedwczesna radość. Wychodzi na to, że orbitrol do wymiany, bo pod obciążeniem ma problem ze skrętem. Na razie do jeżdżenia po własnym polu mi wystarczy. Ale mam inną prośbę. Czy ktoś mógł by mi opisać schemat działania dźwigni tylnego rozdzielacza, bo wydaje mi się, że mam coś popieprzone z wężami. Zrobiłem dziś pierwsze próbne kopanie i strasznie trudno się steruje dźwigniami, zwłaszcza z prawej strony. Czy jeden tłoczek wystający z rozdzielacza odpowiada za jeden siłownik, czy też może to jest pomieszane. Chciał bym ustawić to tak jak powinno być oryginalnie.

[dawidk]

heh sterowanie tyłem takie same jak w każdym jcb, na krzyż
prawa wajcha obrót i podnoszenie całości, lewa zamykanie łyżki i podnoszenie ramienia. < chyba>
jak co to zadzwoń

To ja mam odwrotnie. Na lewej ręce obrót i poodnoszenie całości, a na prawej ręce reszta.

[dawidk]

To masz dobrze, <poszedłem nawet sprawdzić, to mnie się pomyliło przypadkowo nauczysz się kopać tym zabytkiem, to na każde JCB wsiadasz i robisz, ruchy tak samo

Dobra to jedziemy dalej. Lewa wajcha prawo dół-obrót prawo, lewo dół-podnoszenie ramienia, prawa wajcha lewo dół-zamykanie łyżki, prawo dół - opuszczanie drugiej części ramienia. Wiadomo, że po przeciwnej stronie jest odwrotność tych wszystkich czynności. Chciał bym się upewnić, że to mam dobrze, bo wsiadając do innej maszyny nie będę miał kłopotów z wcześniejszymi przyzwyczajeniami.

Dobrze kolego, ruchy ramienia masz w porządku.