Tam jest zwykły oring 175 mm (ID - mierzone wewnątrz) średnica przekroju 3mm (materiał Nitryl 75).
Odkręcasz hydromotor (4 imbusy numer 1 na zdjęciu). Możesz go podnieść w górę bez odkręcania przewodów ale lepiej będzie go całkiem wyjąć. Olej będzie się lał jedynie z jednego z cienkich przewodów który jest podpięty do zbiornika ale wystarczy zastosować zaślepkę z grosza.
Potem odkręcasz te 4 śruby (numer 2 na zdjęciu) trzymające górna pokrywę przekładni - to jest też korpus hamulca, do niego dochodzą 3 cienkie przewody: przelew z silnika, zasilanie hamulca i smarowanie/chłodzenie z rozdzielacza.
Jak pisałem wystarczy zaślepić tylko przelew, najwygodniej na trójniku, z innych będzie się najwyżej lekko sączyć. Po wyjęciu przekładni pilnuj wałka centralnego bo może zostać w części górnej.
Tak przy okazji rozebrał bym hamulec i wymienił jego uszczelnienia bo często zostają "zjedzone"...
jakby co to mam na półce. Aby rozebrać hamulec trzeba mieć małą prasę lub wystarczy podnośnik i odrobina wyobraźni
.
Od spodu korpusu hamulca widać dużą sprężynę talerzową zablokowaną równie dużym zegerem.
Sprężynę/talerz trzeba mocno docisnąć, najlepiej przez jakąś tuleje o dużej średnicy ale takiej by zostało miejsce na wyjęcie zegera. Pod sprężyna jest tłok pierścieniowy z dwoma uszczelnieniami a pod tłokiem zestaw tarczek.
Zanim zaczniesz cokolwiek kręcić KONIECZNIE OPRZYJ PEWNIE ŁYŻKĘ NA GRUNCIE! Albo zablokuj obrót sworzniem.
Po zdjęciu korpusu hamulca wieżyczka bez zablokowania może się swobodnie obracać, po pierwsze może zrobić krzywdę a po drugie później może być trudno trafić z położeniem śrub mocujących.
Zwróć uwagę na przyczynę powstania wycieku...
TAGI: swing drive brake wyjąć obrotu uszczelniacz uszczelnić przekładnia zablokowany brak
Autor postu otrzymał pochwałę