Witam.
Dzisiaj po południu pojawił się problem z siłownikiem od wydłużania/skracania ramienia (foreboom). Operator na koniec pracy chciał wyrównać końcówkę placu przed sobą, na złamanym/skróconym maksymalnie ramieniu (foreboom) - miał wówczas łyżkę od razu przy koparce wolno jadąc do przodu chciał przerównać kilka metrów przed sobą, ledwo co ruszył i nagle chrupnięcie w siłowniku... Ramię nie chce się rozprostować do końca lecz tylko do połowy, a więc siłownik wysuwa/wydłuża się do końca, ale chowa/skraca się tylko do połowy i na dodatek po schowaniu od razu sam cofa się powoli (nie trzyma). Co mogło się stać? Rozumiem, że nic z regulacją zaworu na zdjęciu, lecz typowe uszkodzenie mechaniczne pewnie? Nakrętką się urwała na kóncu goleni albo coś z tych rzeczy...? Siłownik nie przecieka w ogóle, z zewnątrz wygląda normalnie. Operator ruszył nim 3 razy tylko i nie ruszaliśmy nic z obawy żeby jakieś opiłki nie dostały się do obiegu...
Tutaj szczególne ukłony do kolegi mechaniora: czy macie ewentualnie na stanie części do takiego siłownika? Mam nadzieję, że nie porysował się cylinder bo pewnie koszty duże wówczas, pewnie używek nie macie, nie wiem czy tam uszczelnienia też będą do wymiany, ale na pewno tak... Martwię się najbardziej tym chrupnięciem, na pewno coś na końcu goleni się stało. Jutro będziemy wyjmować i rozbierać...
Teraz po prostu siłownik prostuje się do połowy a potem w joysticku nie czuć oporu, tak jakby ramię rozprostowało się do końca...