chodzi ci o złącze obrotowe ? czy napęd obrotu...
mniemam iż o złącze
najpierw trzeba spuścić cały olej z zbiornika oleju hydraulicznego bo zawsze znajdzie się przewód z którego będzie kapał olej dopóki jest coś w zbiorniku....
a potem zaczynają się schody...
można zdemontować całość, uprzednio porozpinawszy wszystkie przewody zarówno z góry złącza jak i z dołu, złącze przykręcone jest do ramy dolnej bodajże 3ma śrubami na klucz 24
drugi sposób polega na rozpięciu najpierw górnych przewodów złącza mniejszego po czym od spodu rozpinamy tylko przewody złącza mniejszego (z niższego bloku) wykręcamy adaptory (to te złączki gwintowane do których przykręca się przewody) i po ich wyjęciu ściągamy aluminiowy blok w dół, uwolnioną oś złącza wysuwamy do góry, na maszynie pozostaje złącze dolne ( większe ) z górnej jego części odkręcamy wszystkie przewody po czym ściągamy ją do góry, na ramie podwozia maszyny pozostaje dolna część czyli tzw
pinion czyli polerowana oś obrotu z przykręconymi od spodu przewodami wysokiego ciśnienia
naprawę zakwalifikowałbym jako upierdliwą gdyż wymaga ciągłego wiszenia głową w dół albo pracy z rękami w górze z bezustannie kapiącym na twarz olejem (nazywam to "LASEM DESZCZOWYM") trzeba być przygotowanym na znaczne wycieki oleju z przewodów (wiadra, kuwety, miski, szmaty i jakiś sorbent np trociny czy suchy piasek)
oryginalny zestaw uszczelnień całego zespołu złącza kosztuje ponad 4000 pln netto
ważne aby dokładnie pozaznaczać wszystkie przewody, bo nawet jak nam się wydaje, że nie da się ich pomylić to pomylą się przy montażu
w niektórych maszynach występuje dodatkowe złącze elektryczne, aby je zdemontować trzeba porozłączać wszystkie połączenia pod maszyną (w małej czarnej skrzynce a raczej puszce) szkoda tylko że wszystkie te kable są czarne... po rozpięciu i zaznaczeniu trzeba je wyciągnąć przez rurkę średnicy jakichś 6-7 mm, zasadniczo to pryszcz.... tylko że kiedyś trzeba to będzie poskładać, a to już nie jest tak łatwe