przez DAST-KOP » 03 Lis 2010 04:31
Witam, Panowie mam taki problem, wczoraj zakladalem siłowniki do pługa, bo wydawało mi sie ze sa uszczelniacze walniete bo opadal i jak bylem podparty to w ciagu 10sek potrafil mi zwolnic z silownikow tak ze po prostu lezal a nie podpierał koparkę, co to moze byc jeszcze ze opuszcza, jakis zawor ? cos na rozdzielaczu ? wkurzające to jest bo jakm i trzeba stac sztywno na mokrym przecietym terenie to przynajmniej jedna os mi sie nie zapada, a tu kurde wsysa maszyne w ziemie jak kobita marchewe :/