Marka i model maszyny: Zeppelin ZM15C
Rok produkcji: 1995
Witam Szanownych Forumowiczów i chciałbym zapytać o poradę dotyczącą mojego cholernego Zeppelina. Otóż co jakiś czas nagle gubi jazdę do tyłu. Łamanie trzeciego ramienia działa bez zarzutu, wszystkie elektrozawory świecą i pewnie działają. Każdorazowo po naciśnięciu pedału jazdy do tyłu daje się słyszeć krótkie syknięcie z okolic hydromotoru a elastyczny przewód zasilający pręży się tak jakby dostawał opór ale nie jedzie. Za pierwszym razem kiedy miała miejsce ta usterka po kilkunastu próbach przód/tył zatrybił i hulał w obu kierunkach. Dwa tygodnie temu miała miejsce podobna akcja i już nie było tak łatwo ale nazajutrz odpychając się łyżką odjechałem ze stanowiska postojowego jakieś 20 metrów po czym odjechałem do przodu, zatrzymałem się a następnie z głupia wcisnąłem wsteczny i ... pojechałem do tyłu . Ucieszyłem się ale nie do końca bo nie wiadomo kiedy znowu mu coś odwali. Ale nic takiego się nie działo, co nie ukrywam ucieszyło mnie nieco bardziej. Dzisiaj odpalam, cofam jadę do przodu wyjazd na szosę i sunę gładko do chłopa, wjeżdżam na posesję chłop się cieszy ja również obracam się- będę cofał-ale gdzie tam Zeppelin jeszcze świętuje. Do przodu (czyli do chałpy) owszem ale do roboty nie ma mowy więc po kilkunastu próbach i wiązankach powrót. Osiem godzin dłubania nie przyniosło żadnych rezultatów, proszę więc o wskazówki.