sprawdziłem dzisiaj napięcia na tej kostce i wygląda to następująco:
przewód A idzie na elektrozawór żółwia
przewód B idzie na skrzynie biegów (na skrzyni jest coś przypominającego czujnik i tam wchodzi ten przewód)
w punkcie 5 nie ma wgl napięcia ( żaden z przełączników w kabinie nie powoduje napięcia na tym przewodzie)
w punkcie 2 pojawia się napięcie po przełączeniu jednego z przełączników od podpór których nie ma.
w pozostałych punktach (1,3,4,6) napięcie jest cały czas niezależnie od tego jaki przełącznik jest włączony lub wyłączony w kabinie.
Zrobiłem w ten sposób, że przewód A wpiąłem w jednej linii z przewodem 2 czyli tam gdzie pojawia się napięcie po przełączeniu przełącznika od jednej z podpór i znika jak go wyłączę. Nie uruchamiałem dzisiaj maszyny i nie wiem czy zadziała ta zamiana, jutro ją odpalę i zobaczymy.
Dodam że po przełączaniu przełącznika od żółwia na żadnym z przewodów nie zmienia się stan napięcia. Zastanawia mnie tylko to że przewód 3 był w tej samej linii co A czyli ten co idzie na elektrozawór żółwia a żółwia nie było mimo że napięcie było tam cały czas (może się coś zacięło).
Wie ktoś jak sprawdzić czy elektrozawór się nie zaciął i czy jest sprawny?
Na fotce poniżej widać ten elektrozawór od żółwia. Czy należy odkręcić te 2 śrubki widoczne na zdjęciu (tam gdzie wychodzą przewody hydrauliczne) i tam coś sprawdzić czy może inaczej trzeba to zrobić?