napinacz gąsienicy

Wymiana łożysk koła napinającego to dla Nas betka , Oryginały w KUBOCIE są drogie i opracowaliśmy inne trochę gorsze ale dużo tańsze rozwiązania . Tak ,że temat znam dobrze .

W moim przypadku komplet łożysk SKF (4) + uszczelnienia (4) + pierścienie zabezpieczające (8) kosztowały ok 100zł (wszystko idealnie pasowało w miejsce oryginału). Nie orientowałem się jaki jest koszt oryginału, ponieważ mam niedaleko hurtownię łożysk wszelkiego rodzaju.
Jakie to rozwiązanie udało wam się opracować (jeśli można wiedzieć)?

Dokładnie tak jak piszesz trzeba rozebrać spisać numery chyba że się nie da to spakować i do hurtowni /sklepu zawsze się coś dobierze bo w serwisie z Logiem na etykiecie płaci się razy 5 za to samo !chyba że od czasu do czasu przyjdą po rozum do głowy i obniżą marże jak np. teraz Volvo dali obniżkę o 40% na części i robociznę . A kolega CASEWIESIEK pewnie rozwiercił przetoczył i zastosował łożyska ślizgowe czyli sworzeń i tulejki .
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... 0389,d.d2s

U mnie właśnie był ten 2 wariant - nie dało się - z łożysk za wiele nie zostało... Ale bez żadnych problemów dobrali wszystko co potrzebne.

Jakie to rozwiązanie udało wam się opracować (jeśli można wiedzieć)?

U mnie w 301.6C nie było tak łatwo, popękane szalki uszkodziły oś koła, więc problem, kupiłem kompletny zestaw naprawczy i działa do dzisiaj:
http://allegro.pl/zestaw-napraw-kola-na ... 54257.html

U mnie na szczęście oś nie została uszkodzona, ale sądząc po wyglądzie całości - dużo nie brakowało aby tak się stało. Swoją drogą widzę, że zestaw, do którego link wstawiłeś został wystawiony przez jednego z forumowiczów - Arcio

Brandix, w jednym z kół napinających uszkodziło mi też samo koło od wewnątrz tam gdzie osadza się łożyska, wysłałem go właśnie do tego gościa od zestawu naprawczego z Rybnika, on roztoczył otwór w kole i wstawił tuleję z wewnętrznym wymiarem pod łożyska, chyba 2 dni to trwało i koło wróciło kurierem do mnie.

Bo Arek to specjalista od takich reanimacji ! cuda od ręki a nie możliwe w trzy dni!

Wrócę do mojego pytania; jak dostać się do łożysk?. Z rysunku od BRANDIX widać że sworzeń koła napinajacego jest zabezpieczony śrubą . U mnie przy Volvo EC14 nie widać śruby zabezpieczajacej, raczej wygląda to na bolec, chyba że śruba ta jest zerwana. Nie chciałbym wybijać na siłę aby czegoś nie uszkodzić .
Mógłbym dołączyć fotkę,ale jeszcze nie wiem jak sie to robi.

Przy wstawianiu zdjęć pomoże Ci przejrzenie instrukcji w tym temacie: viewtopic.php?f=109&t=29737
Mój rysunek był tylko poglądowy i dotyczył innej maszyny - więc u Ciebie może być inaczej.
Wyczyść dokładnie wszystko - może śruba jest na imbus i jest w zagłębieniu, przez co może ją przeoczyłeś.

Autor postu otrzymał pochwałę

dołączam fotkę

Musiałbyś się dokładnie przyjrzeć temu otworowi:

kolo napinacza.jpg (34.56 KiB) Obejrzany 5540 razy

Jedyne co udało mi się jeszcze znaleźć na temat tego napinacza, to zdjęcia nowej części zamiennej jakiegoś holenderskiego producenta:

Zgadza się, doskrobałem się do śrubki , widać gniazdo pod imbus. Napuściłem WD40 i poczekam, może uda się odkręcić.

Jednak wyszło tak jak przypuszczałem na początku. To nie były śruby zabezpieczalące tylko kołki tulejkowe(bolce), dlatego wydawało się że widać gniazda pod imbus. Koło jest ułożyskowane ślizgowo (tuleje z brązu).

Dziś dopiero mogę odpisać. W kubocie mieliśmy łożyska w kąpieli olejowej . To rozwiązanie starczyło na 13 lat pracy maszyny. Teraz jest tuleja . Kiedyś były łożyska ale starczały na krótko.Pękały.Mimo ,że na oś dawaliśmy cztery sztuki ,i tak pękały.
Zastanawiam się jednak nad powrotem do oryginalnego rozwiązania. Nie tylko pamiętam ceny tego zestawu.

tak to wygląda zdemontowane. nie było łatwo. Na dołączonej fotce w miejsce starych uszczelnień wstawiłem orginały (poglądowo) uszczelnień od rolek jezdnych są podobne ,jeśli nie takie same ,pomijając wymiary.