Tuleje i sworznie to minikoparki

Marka i model maszyny: Neuson 2700 RDV

Witam
Poszukuję kompletu tulejek i sworzni do koparki Neuson 2700 najchętniej dobre zamienniki.
Nigdzie nie mogę znaleźć.
Koledzy może wiecie jaki luz między tuleją a sworzniem kwalifikuje się do naprawy?
Jakie jest nominalne pasowanie nowych sworzni z tulejami?

[mechanior]

Gadaj z ARCIO.

[Arcio]

Koledzy może wiecie jaki luz między tuleją a sworzniem kwalifikuje się do naprawy?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, to zależy od rozwiązań stosowanych przez danego producenta, a dokładniej materiału użytego do produkcji tulejek.
Generalnie jak zrobisz to za późno tzn jak popękają tulejki to cena za regenerację każdego punktu idzie x2.
W 3-4T minikoparce luz 1mm czyli sworzeń -0,5mm, a tuleja +0,5mm jest mniej wyczuwalny niż taki sam luz w minikoparce 1,7T.

Jakie jest nominalne pasowanie nowych sworzni z tulejami?

Nigdy nie miałem w rękach żadnej nowej minikoparki więc trudno się wypowiedzieć, natomiast moje pasowania po regeneracji mieszczą się w granicach 0,05-0,1mm
Materiał stosowany na tuleje to również loteria, każdy producent stosuje coś innego.

Poszukuję kompletu tulejek i sworzni do koparki Neuson 2700 najchętniej dobre zamienniki.
Nigdzie nie mogę znaleźć.

Z ciekawości zapytam: co planujesz zrobić z otworami w których nie ma wymiennych tulejek np:
-końcówka boom-u
-wszystkie otwory w koniku
-....
Gdyby regeneracja wysięgnika w koparkach polegała jedynie na wymianie sworzni i tulejek to byłoby bardzo fajnie, ale niestety tak nie jest, a jeżeli jeszcze trafiłbyś na np Bobcata X325 lub X328 to już odechciałoby Ci się minikoparek i jakichkolwiek remontów.

Nigdzie nie mogę znaleźć.

Mogę skopiować Twoje oryginały, wymiary otworów w koniku również mogę przywrócić do nominalnych.

[mechanior]

Luz montażowy w nowych maszynach 0.1 do 0.3 mm.
Arcio, za dobrze pasujesz...
To nie kwesta dokładności tylko pozostawienia miejsca na rozładowanie naprężeń, nie wszędzie, zależnie od zastosowanych rozwiązań, średnic a nawet od indywidualnych pomysłów producenta.
Nie zawsze CIAŚNIEJ znaczy LEPIEJ - potem pękają siłowniki, łączniki albo po 2 miesiącach pracy nie da się wyjąć sworzni bo sklei je korozja...

[Arcio]

Nie zawsze CIAŚNIEJ znaczy LEPIEJ

Wiem o tym, ale wiesz czasy są takie, że klient wie lepiej.
We wrześniu wjechali do mnie chłopaki z okolic Warszawy z PC50MR2, miałem zrobić od podstaw mechanizm zamykania łyżki i kilka innych drobnych luzów więc co było do zrobienia to zrobiłem, ale nie ruszałem połączenia boom/stick oraz siłownika od sticka bo były tam luzy około 0,2-0,3mm.
Po kilku dniach dzwonie z informacją, że gotowe, przyjechali podnieśli boom do góry i na dole na sticku przy łyżce było około 15mm martwego ruchu - wszystkie luzy się zsumowały + długość sticka = 15mm.
Robiłem to później przy nich, dobrze, że miałem sworznie i tulejki w zapasie.

Arcio, za dobrze pasujesz...

Potem mi dzwonią: panie co pan zrobił z moją koparką, teraz nie ma luzów i nie da się gliny z łyżki wytrzepać

po 2 miesiącach pracy nie da się wyjąć sworzni bo sklei je korozja...

Tym się nie przejmuję, stal we współpracy z B101 się nie sklei.

[mechanior]

Stal z brązem nie ale ja mówię o połączeniach NIERUCHOMYCH i np po napawaniu...
Wiemy o co chodzi.

Witam
Trochę czasu minęło ale miałem poważne problemy zdrowotne i temat sworzni poszedł na jakiś czas w odstawkę.
Teraz powoli wszystko się prostuje i temat sworzni powrócił.
Problemem było znaleźć fachowca co by się tego podjął (piszę fachowca bo były propozycje hartowania palnikiem i olejem oraz szlifowania papierem ściernym). Ci co mieli wiedzę i maszyny aby wszystko zrobić to albo nie mieli czasu albo nie robią serii krótszych niż 20 szt bo im się nie opłaca maszyn przestawiać.
W końcu znalazłem gościa co wszystko porobił łącznie z nawęglaniem w hartowni tylko poradził mi abym po hartowaniu zawiózł wszystko do szlifowania na prawdziwą maszynę do szlifowania, bo on ma tylko szlifierkę nakładaną na tokarkę ale to kicha jest.
Gość dorobił mi 18 tulei i pięć sworzni, do tego poroztaczał otwory w szybkozłaczu i bananach i dorobił do nich tulejki. Sworznie i 10 tulei poszło do nawęglania, natomiast tulejki szybkozłacza i bananów wykonane zostały z takiej samej stali gatunkowej jak wszystko (o ile pamiętam HR45) tylko nie poszły do nawęglania. Potem wszystko zawiozłem do szlifowania luz ustaliłem na 0.2 jest to średnia z luzów jakie koledzy podawaliście w swoich postach.
Nie mam zbyt dużej wiedzy w temacie stali i jej obróbki, ale na moje oko laika wydaje mi się że jest to dobrze zrobione.
Za jakiś czas dam zrobić resztę ramienia z konikiem włącznie.
Zdjęcia słabe bo robione komórką.




Mam jeszcze jedno pytanie.
Na trzecim zdjęciu widać część szybkozłacza i tą łukowatą część zamykania łyżki, ona jednym końcem wchodzi do szybkozłacza a drugim łączy się z siłownikiem i bananami. Szybkozłacze jest szersze od tej części jak również jest szersze od końcówki ranienia i mam tam 6mm luzu.
Pytanie brzmi czy zostawić tak jak jest czy dać jakieś podkładki, a może jakoś inaczej to uszczelnić aby piach i woda tam nie właziła? Jak było wszystko stare to mi to nie przeszkadzało a teraz szkoda by było zniszczyć nowe tuleje.

W kubocie fabrycznie tam nie było luzu. Na tych dwóch połączeniach są zastosowane takie grube oringii. A jak dobrze pamiętam, to było tam na zewnątrz takie małe podtoczenie na te oringi, żeby tuleja/podkładka mogła blokować możliwość przesunięcia się, a nie oring.

[Arcio]

Sworznie i 10 tulei poszło do nawęglania, natomiast tulejki szybkozłącza i bananów wykonane zostały z takiej samej stali gatunkowej jak wszystko (o ile pamiętam HR45) tylko nie poszły do nawęglania.

Stal 45 do nawęglania???
Jak już mowa o nawęglaniu, to nie wiesz przypadkiem do czego służy stal 16HG, 20HG itp???

Pytanie brzmi czy zostawić tak jak jest czy dać jakieś podkładki

Muszą tam być stalowe hartowane podkładki.

Możliwe że coś pokręciłem z tą stalą bo padały różne nazwy i teraz nie jestem pewien jaka poszła do nawęglania, faktem jest że jest to bardzo twarde z wierzchu i miękkie w środku aby nie pękało.
Teraz muszę tylko dorobić podkładki, ale to już pikuś.
Dzisiaj poskładałem wszystko bez podkładek, aby zobaczyć jak działa i jest ok. Tylko dużo ciężej teraz smarować tawotnicą i 3 pompnięcia i tawot wyłazi.

Moim zdanie dobra robota .Jeśli to nie tajemnica to ile Cię to kosztowało?

3700 netto