Marka i model maszyny: Yanmra SV 18, Kubota KX 018-4
Cześć wszystkim.. Jeszcze 12 godzin temu decyzja była właściwie jedna - Kubota. Dodatkowo jechać obejrzeć Takeuchi, żeby utwierdzić się w wyborze Kuboty, hue hue
A teraz się wszystko pozmieniało. Yanmar zaproponował taką cenę za nowy model SV 18, że nagle stałem się psychofanem ich maszyn
Pytanie proste, jak w temacie. Mało jest o SV 18, stąd pozwoliłem sobie zapytać.
Za Kubotą przemawia: - podwójna rolka, - radio w kabinie, - większa moc silnika, - ładny kolor - trzy pompy wielotłoczkowe o łącznym przepływie 44 L
Za Yanmarem przemawia: - bardzo dobra jakość, dostępność i co za tym idzie (poprawcie jeżeli sie mylę) dobre ceny części zamiennych, - większa waga, - dwie pompy wielotłoczkowe o łącznym przepływie 48 L - atrakcyjniejsza cena, - podobno najmniejsze w klasie spalanie (potwierdzone w przypadku Takeuchi z tymi silnikami), - podobno największa kabina w klasie (choć to każda firma mówi), - oryginalne łyżki yanmara
Czy możecie pomóc w wyborze? Czy podwójna rolka to aż tak ważna sprawa? Co z przełożeniem mocy silnika na przepływ pomp (Yanmar o mniejszej mocy silnika ma większy przepływ).
Szkoda jednego - że żadna z tych maszyn nie ma automatycznej regulacji obrotów w zależności od obciążenia. -
Yanmar jest przodownikiem w mini, robi bardzo dobre podwozia, silniki, pełno części dostępnych od ręki. Co do cen części i serwisu nie mam bladego pojęcia. Regulacja obrotów nie jest dostępna jako opcja? Chyba że to jest montowane w miniaczach o większej wadze?
Jak Euro będzie tańsze, to nagle wszyscy dadzą wyższe ceny zapewne uzasadniając to "zakupem po wyższej cenie Euro z sierpnia 2015 r.". I tak w koło Macieju.
Mnie marka sama w sobie nie przekonuje i ma słabe malowanie którego nie lubię. Interesowałem się modelem SV26, ale wolę jednak maszyny co mieszczą się w obrysie gąski, a model ViO25 jak dla mnie jest za ciężki, a ViO20 za lekki.
Dwa jak dla mnie zbyt tandetny plastyk ale to taki szczegół na który mało kto zwraca uwagę.
Trzy cena była droższa o 20 tys od Kuboty. Za te 20 tys można było dobrać skarpówkę hydrauliczną, czy inne dodatkowe wyposażenie mając konkretną Kubotę w cenie Yanmara.
To z tobą coś nie tak. Kilka osób stara sie ci pomóc od paru dni a Ty masz to w dupie. Ja odpuściłem nie umiesz używać myszki albo ci się nie chce wybrać opcji pochwała nie ma sensu ci pomagac. Baw się dobrze.
Póki co w tym temacie udziela się tylko i wyłącznie MARIO. Ciebie jakoś brak. Jak masz coś mądrego do powiedzenia, to proszę nie krępuj się - z pewnością docenię. Co do innych tematów sprawdź kto jest ich założycielem i uwzględnij z łaski swojej fakt, że tylko założyciel tematu może wystawiać pochwały (wiem, bo w podobnym temacie próbowałem wystawić i się nie da).
TooSlow napisał(a): Za Kubotą przemawia: - podwójna rolka, - radio w kabinie, - większa moc silnika, - ładny kolor - trzy pompy wielotłoczkowe o łącznym przepływie 44 L
Za Yanmarem przemawia: - bardzo dobra jakość, dostępność i co za tym idzie (poprawcie jeżeli sie mylę) dobre ceny części zamiennych, - większa waga, - dwie pompy wielotłoczkowe o łącznym przepływie 48 L - atrakcyjniejsza cena, - podobno najmniejsze w klasie spalanie (potwierdzone w przypadku Takeuchi z tymi silnikami), - podobno największa kabina w klasie (choć to każda firma mówi), - oryginalne łyżki
Moje zdanie w tym temacie:
Kubota: -siłownik podnoszenia umiejscowiony jest z góry wysięgnika - będzie trochę słabszy, ale też trochę szybszy niż w yanmarze (przeglądając broszury ta mini ma mniejszy udźwig) -skąd info o 3 pompach wielotłoczkowych? Bo w specyfikacji są 2 pompy wielotłoczkowe (2x17.3 l/min) i pompa zębata (10.4 l/min) -cena - dla kupującego najważniejsza - za różnicę cenową mógłbyś dokupić jak już powiedziano np. skarpówkę hydrauliczną , odłożyć na materiały eksploatacyjne itp.
Yanmar -minimalnie większy udźwig (inne umiejscowienie siłownika) -yanmar słynie z dobrych podwozi -oryginalne łyżki - czyli ile i jakie?
Może mi się pomyliło z tymi pompami.. To z tego wniosek, że jest Kubota na wielotłoczkowych pompach 34 litra i yanmar na wielotłoczkowych pompach 48 litra.. To duża różnica?
Yanmar w cenie daje trzy łyżki 30,60,skarpowa hydrauliczna.
Co do tych łyżek - niezła oferta. Co do tego siłownika - warto zwracać uwagę na takie "szczegóły" - jest on co prawda lepiej zabezpieczony przed uszkodzeniem ale coś za coś... Co do tej wydajności - z pewnością przełoży się to na szybkość maszyny, jednak nie wiadomo dokładnie w jakim stopniu (jest to zależne także od objętości roboczych siłowników - podstawowe zasady działania układów hydraulicznych np. Kubota z mniejszymi siłownikami i mniejszą wydajnością może być porównywalnie szybka z yanmarem z większymi siłownikami (większa objętość = potrzeba więcej oleju aby wypełnić przestrzeń roboczą.... Ale przekładać się to bedzie na większa siłę - z większą objętością przestrzeni roboczej wiąże się większa powierzchnia czynna tłoka = większa siła) - najlepiej byłoby, gdybyś przetestował obie maszyny i podjął decyzję.
Trochę niejasno się może wyraziłem... Jakby było to dla Ciebie niezrozumiałe to spróbuję to sprostować.
defcon1, wiesz że na Libertowie przy Zakopiance chłopaki starują z Kubotą ? mają 3 modele nie wiem jakie bo późno z pracy wracam, jakieś przyczepki mają oraz mały rozściełacz asfaltu
Gratuluję wyboru. bezawaryjnej pracy. Podaj @ to Ci ofertę wyśle jaką ja dostałem na początku roku i zobaczysz jaka różnica
Zastosowanie siłownika u góry powoduje zwiększenie głębokości kopania przy krótszym ramieniu. Wszystkie mini z tym rozwiązaniem ramienia kopią głęboko. Faktem jest to, że jest mniejsza siła podnoszenia. Ale za to koparka nie ma problemu podnieść się na łyżce. W seri 4 siła podnoszenia została zmniejszona względem poprzedniej.
Właśnie jestem po wizycie w Yanmarze.. Bardziej w celu utwierdzenia się w wyborze. Koparka nie jest w stanie podnieść się na lemieszu i ramieniu. Trzeba po 2 centymetry podnosić raz lemiesz, raz ramię - żeby wysunąć gąsienice. Pytanie do Ciebie Łukasz - to jest właśnie siła podnoszenia czy nie? Rozróżnić trzeba siłę podnoszenia od siły podnoszenia się na łyżce? Jeżeli tak, to trochę nielogiczne - skoro maszyna nie umie się podnieść na łyżce, to jakim sposobem ma mieć większą siłę podnoszenia samej łyżki z ziemi..
viewtopic.php?f=39&t=20270&hilit=Podnoszenie - W tym temacie fajnie zostało podkreślone jak należy się podnośić maszyną. Ja w moim 301.8c najpierw podnoszę się na pługu a dopiero później wysięgnikiem (gdy opór jest duży to delikatnie pomagam odsuwając minimalnie ramię od siebie). Siłownik w yanmarze jest z dołu wysięgnika, przez co większa siła jest przy wysuwaniu się tłoczyska (większa powierzchnia czynna tłoka) niż przy wsuwaniu (w przestrzeni nadtłokowej znajduje się tłoczysko, które ma dość sporą powierzchnię przekroju poprzecznego (względem powierzchni tłoka). Siła w siłowniku wynika z iloczynu ciśnienia P oraz powierzchni, na którą działa to ciśnienie S 》 P*S=siła uzyskana.