Ubytek płynu chłodniczego

Marka i model maszyny: Volvo ECR25D
Rok produkcji: 2015

Witam. Dziwna sytuacja.
Zauważyłem znaczny ubytek płynu chłodniczego w mojej mini. Poprostu koparka wessała 2 zbiorniczki płynu.
Olej sprawdzony - Stan się zgada, "czystość" również. -> Sprawdzane na zimnym oraz ciepłym
Wycieki - Brak.

Jakiś pomysł panowie?

[mechanior]

Wyciek w okolicach wentylatora który rozdmuchuje i odparowuje momentalnie płyn.
Uszkodzenie chłodnicy, nieszczelne połączenia przewodów lub drobny wyciek spod pompy wody.

Autor postu otrzymał pochwałę

"Wessała" w bardzo krótkim czasie? Czy w miarę długo to trwało?
Weź pod uwagę, że drobne nieszczelności mogą się ujawniać po rozgrzaniu silnika, jednak na skutek temperatury płyn praktycznie natychmiast będzie odparowywał?
Edit:
mechanior - chyba pisaliśmy posta mniej więcej w tej samej chwili
Swoją drogą - maszyna już nie na gwarancji?

"Wessała" - hmm czas niecała godzinka pracy.
Maszyna pracuje w DE. Dziś mielismy powrót do PL. Będę przy niej dopiero ok 14marca.

Mechanior - Sprawdzałem wszystko dokładnie na sucho oraz na odpalonym motorze. Nic mokrego w tych okolicach nie zauważyłem.
Ok sprawdzę wszystko jeszcze raz dokładniej.

Dzięki bardzo za podpowiedzi, ok 14marca myślę, że znajdę przyczynę i napiszę tutaj na forum.

Swoją drogą maszyna ma ok 570mth. Serwis w DE przez firme BML na 500mth - początek stycznia.
Cała akcja zaczęła się właśnie po tym serwisie, gdy zostałem wysłany na przekopanie drogi, która była pod dość sporym kątem. Potocznie mówiąc " szła pod górę ". Odcinek przekopałem bez żadnych problemów i komplikacji z maszyną. Jednak problem powstał podczas korytowania pod mase 15.02. Rano standardowo: sprawdzanie wszystkich płynów, olej itd. Wszystko OK. Po ok godzinie pracy pojawiła się czerwona kontrolka i sygnał dzwiękowy " pikanie " . Klapa do góry - pusty zbiorniczek. Dolewka i po problemie. Sprawdzony stan oleju. Jednak przy każdej kontroli w ciągu dnia tego płynu było coraz mniej. Serwisanci z Volvo przez telefon stwierdzili, że pewnie jest pęknięta uszczelka pod głowicą, jednak stan oleju się nie zmienił, nie ma również " kaszki"

Dziwna sprawa

Być może pękła w taki sposób płyn dostaje się do komory spalania...

W czasie pracy silnika nie ma możliwości, żeby płyn się dostawał na tłoki bez fontanny wody z chłodnicy/zbiorniczka.

Też mi się tak wydaje, że ciśnienie wędrowałoby do układu chłodzenia... A operator napewno odczułby, że coś jest z maszyną nie tak... Tylko jeśli wycieków nie widać, a ubywa w takim tempie (pojemność 2 zbiorniczków na niecałą godzinę pracy) to gdzieś ten płyn musi trafiać...

Odczucie niekoniecznie, bo przy lekko wypalonej uszczelce nie jest tak źle znowu z mocą.
matysek51, w zbiorniku wyrównawczym jest wężyk który ma odprowadzać nadmiar płynu na zewnątrz? Jeśli jest to czy byłaby możliwość, że płyn ucieka tamtędy na ziemię i tego nie da się zauważyć w postaci wycieku na silniku czy chłodnicy?

1 zbiorniczek w ciągu godziny, kolejny ok 2 godzin. zalałem do 3/4 stanu, koparka pracowała w czwartek ok 4 godzin, porządki na placu, poprawienie skarpy oraz małe tłuczniowanie. transport na lawecie do innej miejscowości, tam małe wyrównanie terenu na placu max 15min i koparka odstawiona. Sprawdzam kolejnego dnia rano płyn oraz olej. Olej bez zmian. Płyn na kresce minimum.


0 wycieków maszyna oraz cały ten układ pozostaje suchy podczas pracy jak i postoju.
Maszyna pracuje normalnie.
To jest zagadka gdzie się podziewa ten płyn.

zawsze sobie co kilka godzin zaznaczam markerem stan płynu na zbiorniczku.

pożyczone foto z forum:

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/ee54ce4dcee7d71d

u mnie nie ma tego białego wężyka, który wychodzi z tego trójniczka w dół

Witam, po konkretnym sprawdzeniu całego układu przewodów itd, znaleźliśmy przyczynę.

Na jednym z Wychodzących węży z nagrzewnicy, są na nich odpowietrzniki - czy coś w tym stylu - była delikatnie luźna opaska. płyn się minimalnie sączył.

Okazało się że wąż w tym miejscu jest delikatnie "zużyty" .

Spuszczony płyn, skrócony wąż, dokręcona opaska. Problem rozwiązany.

[mechanior]

A nie mówiłem, wystarczy drobna nieszczelność i płyn odparowuje... a na zimnym silniku nie ma wystarczającego ciśnienia w układzie by pojawiły się widoczne ślady.

dokładnie tak, miałeś rację