Strona 1 z 1

Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 29 Mar 2017 20:58
przez Jamko24
Witam jak w temacie mam problem z elektrozaworem od rozsowania gąsienic. Problem powstał 2 tyg temu. Nadmieniam ze opcji wciągania gąsienic prawie nie uzywam, ale wracam do tematu. Pojechałem pracować chciałem wsunąć gąsienice, podnoszę sie na lejmierzu z przodu podnoszę sie na łyżce, przełączam przelicznik w tym momencie wajcha od lejmierza powinna byś funkcja od wysowu gąsienic. Tak sie nie stało obie czynności działały jednocześnie wpierw ta co ma najmniejszy upór potem druga i w druga stronę to samo. Zadzwoniłem do mechanika powiedział elektrozawor do wymiany. Pojechałem zostawiłem koparke czekałem na telefon. Zadzwonił i powiedział nowy 899 netto 10 dni roboczych. Padłem ale powiedział jest inna opcja może ten sie da reanimować za 500 i bedzie na jutro. Proste wybrałem opcje druga. Na drugi dzień pojechałem odebrałem sprawdziłem, wszystko super działa. Dzisiaj nasmarowalem prowadnice od wysowu gąsienic, podniosłem sie do zwierzenia gąsienic i to samo lipa. Zaczolem bez podnoszenia w jedna druga i tak na zmianę pare razy i wróciło do normy. Teraz pytanie gdzie taki zawór znajduje sie w koparce czy sa na nim numery i czy wogole da sie je reanimować( wiadomo o co mi chodzi). Jak trzeba wyślę zdjęcie tabliczki z koparki. Dziekuje.

Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 29 Mar 2017 21:01
przez zeppelin zm 15
Wystarczy ze podasz numer seryjny.

Re: Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 02 Kwi 2017 09:55
przez Jamko24
Ahnm11165 wszystko z dużej(sorki) 2010r

-- 31 Mar 2017 06:50 --

A może ktoś wie gdzie taki elektrozawor(cewka) znajduje sie w modelu 319? Bo to jest to samo

-- 02 Kwi 2017 06:Witam ponownie mam kolejny problem, tym razem z mechanizmem obrotu. Pod koniec pracy obracalem sie koparka i uslyszczalem dość głośnie tarcie jakiegoś elementu o drugi. Musze znowu napisać ze około 80 moto godzin temu mechanicy uszczelniali mi mechanizm obrotu ten co znajduje sie w podwoziu( koszt 3000) ponieważ podobno z niego kapało. Wróciłem z pracy zciągnąłem obudowę z góry i oczom nie wierzyłem, ten mechanizm który mi uszczelniali jest on zamontowany na dwóch śrubach które wkręca sie poziomo do niego. Jedna leżała obok druga trzymała sie na 2-3 gwintach. Podkręcałem wszystkie przewody zeby mieć dojście, przy okazji znalazłem ten elektrozawor niby po regeneracji( widać ze nawet nie ruszany zakurzony śruby nie ruszane) było minęło kasę wzięli, mogli go przynajmniej umyć ale kij z tym. Przekręciłem te śruby podpinałem wszystko, dolalem olej. Odpaliłem koparke poruszałem sie lewo prawo ok. Na drugi dzień pojechałem do pracy i dźwięk wrócił może nie tak głośny ale jest. Przerwałem odrazu prace przyjechałem do domu i nie wiem co mam myślec. Może mi ktoś cos doradzi. Nie pracowałem koparka jak chrobotała(odrazu przerwałem prace przy pierwszym tarciu) nie jest to dźwięk wieńca sie strzela. A jak by podwozie ocierali o wierze co tam sie jeszcze mogło poluzować albo co mogło ulec awari.

-- 02 Kwi 2017 08:52 --

Jeszcze jedno tak jak pisałem o mechanizmie obrotu ze był odkręcony. Trzyma sie on na dwuch czy trzech śrubach. Pytam sie bo wszystko ma juz poskręcane jutro jadę do mechanika ale juz z polecenia i wydaje mi sie ze te dwie śruby nie sa po przeciwnych stronach czyli wynikało by z tego ze jedna śruba zniknęła i problem miałbym rozwiązany. Jeszcze jedno jak skręciłem i zaczolem sie bawić wszystko było ok ale jak pojechałem koparka i stałem na nierównym terenie to odrazu zaczęło czyli cos jest jeszcze popuszczone albo brakuje sruby

Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 02 Kwi 2017 12:07
przez zeppelin zm 15
Może tak być że brakuje jednej śruby i całość nie jest dociskana tak jak powinna.

Re: Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 02 Kwi 2017 14:44
przez Jamko24
Nie wytrzymałem zciagnalem pokrywę w góry i widze ze jest jeszcze jedna niedokręcona. Jeszcze jedno jeżeli były popuszczone co mogło sie przez to uszkodzić i jaki element tarł o jaki i czy sa to bardzo delikatne podzespoły(elementy)? Naprawdę nie pracowałem na niej jak tarło. Może 10 rochow obrotem, ale tez nie odkręciły sie w jeden dzień. A teraz krótka rozkinka jeżeli dwie sa dokręcone, jedna nie i na pochylonej trze tylko w pewnym zakresie ruchu to wnioskuje ze wszystkie od początku były nie dokręcone. To co zauważyłem po zimie to jak zmieniałem kierunek wierzy lewo prawo to co słyszałem ale tylko jak nikt inny. Było to prawie nie wyczuwalne nawet nie wiem jak to opisać, bardziej czołem pod noga niż słyszałem. Jak dawałem w lewo i jeszcze raz w lewo to za drugim raze juz nic i trzecim czwartym w druga to samo prawie nie do wyczucia. Ja tylko na niej robie i tylko ja nasłuchuje. Kolega nic nie słyszał drugi tez. A zaczęło trzeć jak jedna odpadła, bo zmienił sie kat. Sorki za rozpisywanie ale sie uczę jestem samoukiem a hydrauliki jeszcze sie trochę boje. W aucie wyciągam silnik rozbieram składam wsadzam i musia zapalić od szczala. Jak wychwycicie jakieś błędy w moich opisach bede wdzięczny napewno bede analizował.

Re: Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 03 Kwi 2017 16:50
przez dawidk
W sumie u mnie tez za cicho nie chodzi... zmobilizowales mnie zeby zajrzec pod podloge...

Re: Bobcat e14 problem z elektrozaworem

PostWysłany: 06 Kwi 2017 12:20
przez Jamko24
I jest kolejny problem. Dokręcam te sruby od kolumny obroty(3 sruby) i po 30 minutach pracy odkrecaja sie. Założyłem kontrę i to samo. Zrobić to brutalnie i sruby na kleju a główki liznąć spawem. Może za ciasne uszczelnienia? Sam juz nie wiem