Chińskie mikrokoparki Tur, Gunter, Kingway, Heuschrecke itp

Cześć
Chciałbym poznać jakieś opinie na temat tanich mikrokoparek, których ceny nowych mieszczą się w 30tyś zł.
Nadaje się to do czegoś? Oczywiście mam na myśli drobne roboty. Teraz mam JCB 5ton i sporo jest prac typu wykop pod kabel 10m długości, 50cm głębokości i aż nie chce się ciągnąć 5-tonowej maszyny, a taką mikrokoparkę przewiózł bym pickupem.

[dawidg2]

Jak wszystko chińskie. Lepiej kupić jakąś 1,5 tonowke używana za 40-50k.

W pickupie mam 1200kg ładowności.

no chyba daruj sobie. kiedyś kopalem jakimś nex. ciężko się kopie. straszny chińczyk. są takie małe bez kabiny bobcat chyba e10 i kubota cos kx08.

[mechanior]

W pickupie mam 1200kg ładowności.

i 3.5 T na haku....

W pickupie mam 1200kg ładowności.

i 3.5 T na haku....

I właśnie chodzi o to, żeby nie zaczepiać nic do tego haka, bo wtedy już wolę zawieźć pięciotonówkę. Poza tym sam pickup waży niewiele ponad 2t więc już tak dużo nie pociągnie.
To ma być mały szybki podręczny zestaw i zapomniałem dodać maszyna musi być nowa, bo będę brał dotację na utworzenie stanowiska pracy.

[mechanior]

Jak widzisz po odpowiedziach - ilość sprzedanych maszyn tego typu nie pozwala na obiektywną... a nawet jakąkolwiek ocenę, pozostaje zastanowić się nad tym DLACZEGO... obejrzałeś aby jedną z takich ?
Poszukaj na forum marki KMM

O KMM czytałem, szok że może być aż tak źle... Jednak marka kingway jest na rynku dobre 15-20? lat więc chyba jakoś się utrzymuje. A co jeszcze możecie powiedzieć o marce Sunward, bo na forum jest bardzo mało informacji, a za granicą trochę tych maszyn chodzi.

Ja posiadam od 5 lat SunWard 17 z 2008r. Jestem Mega zadowolony, jedyna poważniejsza awarią była peknieta kostka aluminiowa (rozdzielacz). W kopaniu jest silna no i stabilna. Polecam w 100%

W pickupie mam 1200kg ładowności.

i 3.5 T na haku....

Niewiele jest aut które bez dodatkowego hamulca "odpalanego" z fotela kierowcy mają homologację na 3.5t na haku. Napewno sprintery mają homologację i mogą mieć 3.5t na haku z przyczepą z hamulcem najazdowym ale w większości wypadków jest to dmc w okolicy 2.5t więc warto sprawdzić co pisze w dowodzie rejestracyjnym (oczywiście mówa o pojazdach na kategorie prawa jazdy b+e )

Nawet jeśli Sprinter ma homologację na 3,5t na haku to i tak DMC przyczepy z hamulcem najazdowym może wynosić w granicach 2,6-2,7t. To o czym piszesz wynika z przepisów dotyczących przyczep z hamulcem najazdowym, a nie z samej homologacji.

Dmc tych przyczep tyle wynosi ponieważ większość aut ma tyle max w dowodzie wpisane. To są liczby wpisane w homologacji przyczepy i jeśli producent dopuszcza zwiększenie dmc to na okręgowej stacji kontroli jedzie się po kwitek i przyczepa ma 3.5t dmc.
Jechałem zestawem sprinter + przyczepa dmc 3.5t do Niemiec i jakoś nikogo to nie dziwiło przy kontroli. A pytałem kilku znajomych policjantów przed wyjazdem i każdy mówił że dmc przyczepy nie może być większe niż dmc dla ciągniętej przyczepy w dowodzie rejestracyjnym.

OBWIESZCZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY I BUDOWNICTWA z dnia 27 października 2016 r.
w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych
pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Paragraf 14, punkt 7:

W przyczepie o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, przeznaczonej do ciągnięcia przez pojazd,
którego dopuszczalna masa całkowita wynosi nie mniej niż 1,33 dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy, dopuszcza się
hamulec roboczy typu bezwładnościowego (najazdowy), działający co najmniej na koła jednej osi; warunek stosuje się również do przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 5 t, zarejestrowanej po raz pierwszy przed dniem
1 stycznia 1968 r.

Wynika z tego, że mając auto o DMC 3,5t i przyczepę z hamulcem najazdowym, DMC auta musi być 1,33 raza większa niż DMC przyczepy, a co za tym idzie DMC przyczepy nie może przekraczać 2,63t i ustalenia homologacji jeśli są wyższe to nie mają znaczenia.

Trzeba przy tym pamiętać że według polskich przepisów hamulec najazdowy nie jest hamulcem

Co do podróży do Niemiec to z tego co słyszałem w UE poza Polską ten przepis nie obowiązuje, a znajomi policjanci powinni się doedukować.

Prawo prawem, sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie nie będę się rozpisywał ale to co tu pisze w tym linku do forum https://forum.karawaning.pl/topic/16069 ... 4%85zanie/
można obecnie usłyszeć w dowolnym urzędzie w PL gdzie rejestruje się pojazdy. Bo raczej nikt by nie zarejestrował przyczepy z hamulcem najazdowym o dmc 3.5t bo było by to niezgodne z przepisami
a taka przyczepę miałem przyjemność mieć przez kilka dni w posiadaniu

Ale nikt Ci nie broni rejestrować przyczepy o DMC 3,5t z hamulcem najazdowym, tylko że wtedy możesz ją ciągnąć autem o DMC 4,66t.

Dokładnie, w pickupie mam 3,5t wpisane na haku i na razie nikt się nie czepiał, ale upierdliwy policjant zabroni dalszej jazdy i podliczy mandat.

Posiadam minikoparkę Kingway z Popowa , która kupiłem pol roku temu. Ta minikoparka po przepracowaniu za ledwie 17 moto godzin już się rozsypała , najpierw pompa hydrauliczna , potem cały silnik . Przedmiotowa pseudo firma Kingway z Popowa nie chce naprawić w ramach gwarancji ;
- po pierwsze , to nie ma kim , a ich serwisanci od boleści nie maja pojęcia, np. jak wymienić zepsuta pompę hydrauliczna
- po drugie , przedmiotowa firma dobrze wie , ze tak naprawdę nie ma co naprawiać głownie w ramach gwarancji , bo i tak zaraz się zepsuje , wiec po porostu nie naprawiają , nie odpowiadają na maile , nie odbierają tel. itd..
- po trzecie , nie maja pojęcia co i jaki szajs oferują.
Po zaciągnięciu informacji od serwisantów / owszem z nie z tej firmy/usłyszałem , ze najczęściej psuja się chińskie maszyny - Kingway , Gunter , itp. , a ich naprawa często jest bez skuteczna i nie opłacalna . Jest to sprzęt nie dopracowany i bardzo awaryjny, przeznaczony do bardzo małych prac , np. do sadzenia drzewek, do kopania na bardzo male głębokości , NA PEWNO NIE NADAJE się do PRAC CIĘŻKICH , DO PRACY ZAROBKOWEJ , w FIRMIE , itp. .

Z ręka na sercu NIE POLECAM , szkoda pieniędzy , nerwów, i czasu na naprawy.

dzek

-- 03 Wrz 2021 23:54 --

Szkoda czasu , pieniędzy a najbardziej zdrowia . Sprzęt jak wiadomo NAJTAŃSZA NAJBARDZIEJ AWARYJNA CHIŃSZCZYZNA . Problemy zaczynają się po zakupie ;

- najbardziej awaryjna MINI KOPARKA
- wszelkie podzespoły to PROWIZORKI , a wykonanie GORSZE od garażowych - jak samoróbka
- sprzedawca - główny gwarant z Popowa Kingway Motor Poland nie USUWA USTEREK W RAMACH GWARANCJI , / trzeba przyznać ze jest ich sporo / , po sprzedaży i w razie problemów urywa kontakt , nie odbiera tel. , maili , itp.

Sam dałem się OSZUKAĆ i za namowa właściciela tej PSEUDO FIRMY P. Zbigniewa , oraz małym rabacie kupiłem jedna minikoparkę . W mojej minikoparce już po przepracowaniu 17 motogodzin zepsuła się pompa hydrauliczna , a przy 19 motogodzinach popsuł się silnik . Owszem , sprzedawca urwał kontakt , i NIE CHCE USUNĄĆ USTEREK w RAMACH GWARANCJI , dlatego przedmiotowa sprawa trafiła do Sądu.

Z ręką na sercu NIE POLECAM , minikoparka godzinę pracuje a pozostały cały dzień TRWA NAPRAWA i tak w kółko

[dawidg2]

Dzek, ale spokojnie już wiemy co i jak. zdaj relację po rozstrzygnięciu sprawy.

Ja kupiłem do firmy STIMA ST13+ , jest trochę droższa od chinczyków ale z silnikiem kuboty i ma joystiki . Mi od początku powiedzieli że serwis wygląda w ten sposób że przez rok zapewniają części a wymianę we własnym zakresie. Skoro kosztuje 1/4 ceny markowej to się nie zdziwiłem. Zrobiliśmy już pierwsze przyłącza pod kanalizację ( jakieś 30mth) i narazie nic nie wyskoczyło. Oglądaliśmy używki ale nie udało nam się trafić na coś sensownego. W tej kasie zeby wytrzymała 3 lata i następna nowa od nich.

[mechanior]

Czy ta maszyna posiada CE? Certyfikaty na ROPS/FOPS? Świadectwo zgodności?
Bo jeśli nie to w przypadku jakichkolwiek wypadków na budowie masz problem.
Jeśli pracujesz u siebie na placu i sam, to raczej nie ma się czym martwić choć bywa różnie ale jeśli pojedziesz do klienta albo dasz to pracownikowi do obsługi to pozamiatane... ludzie nie mają pojęcia jak funkcjonuje certyfikacja i co robią potem służby kontrolne gdy dojdzie do wypadku. Oczywiście sprzedawcy tych wynalazków nie informują o tym, że dopuszczenie do sprzedaży nie jest jednoznaczne z możliwością legalnego użytkowania.
No i to że sprzedawca pokaże ci jakiś papierek nie znaczy że jest on prawdziwy i dotyczy certyfikatu CE do użytku.
Są również certyfikaty CHINA EKSPORT które udają oryginalny Conformitè Europëenne co do wyglądu tabliczki ,dokumentu a nawet treści ale są tylko podróbą i nic nie dają w przypadku kontroli... radze poczytać. Wałkowaliśmy temat na forum kilka lat temu w przypadku maszyn SANY... warto wiedzieć przed zakupem maszyny za 1/4 wartości europejskiej.