Cat 301.8C '10 całkowity brak prądu
Wysłany: 01 Sty 2023 20:07Marka i model maszyny: 301.8 C
Rok produkcji: 2010
Numer seryjny: JSB05640
Mam problem z minikoparką. Nie ma wgl prądu, podłączałem inny akumulator oraz rozruch z prostownikiem i też zero reakcji. Na pulpicie nic się nie wyświetla, rozrusznik wgl nie kręci.
Problem był już wcześniej. Koparka odpalała, ale po opuszczeniu dżojstika zaczynały migać kontrolki i słychać było pykanie przekaźników (dwa dolne). Kiedy podnosiłem dżojstik sytuacja się normowała. Po nocy musiałem używać rozruchu do odpalenia, bo nie chciała zakręcić. Włączenie zająca na lewarku od lemiesza powodowało że koparka gasła. Jest w niej jakiś komputer, ktory mógłby się uszkodzić i daje takie dziwne objawy? Podejrzewam też wyłącznik w lewym dżojstiku, jak go sprawdzić? Ewentualnie jakieś zwarcie, skoro rozładowuje akumulator.
Koparka naprawiona już jakiś czas temu. Przyczyną była korozja w głównym złączu elektrycznym w okolicach akumulatora. Po wymianie konektorów na nowe wszystko wróciło do normy.
Rok produkcji: 2010
Numer seryjny: JSB05640
Mam problem z minikoparką. Nie ma wgl prądu, podłączałem inny akumulator oraz rozruch z prostownikiem i też zero reakcji. Na pulpicie nic się nie wyświetla, rozrusznik wgl nie kręci.
Problem był już wcześniej. Koparka odpalała, ale po opuszczeniu dżojstika zaczynały migać kontrolki i słychać było pykanie przekaźników (dwa dolne). Kiedy podnosiłem dżojstik sytuacja się normowała. Po nocy musiałem używać rozruchu do odpalenia, bo nie chciała zakręcić. Włączenie zająca na lewarku od lemiesza powodowało że koparka gasła. Jest w niej jakiś komputer, ktory mógłby się uszkodzić i daje takie dziwne objawy? Podejrzewam też wyłącznik w lewym dżojstiku, jak go sprawdzić? Ewentualnie jakieś zwarcie, skoro rozładowuje akumulator.
Koparka naprawiona już jakiś czas temu. Przyczyną była korozja w głównym złączu elektrycznym w okolicach akumulatora. Po wymianie konektorów na nowe wszystko wróciło do normy.