rudesmenie drogi, CUDOWNIE, że tak się dzieje w tym temacie
korba71 napisał(a):Pewnie chca sie ze mnie posmiać,albo moze podobam sie chłopakom ?rozwieje wasze zapedy ,mam 165 cm 99 kg nosze okulary poce sie masakrycznie ,mam kolejowy zarost (co stacja to włos )i nos ze moge palic papierosy pod prysznicem ,nogi jak dwie oklupane elektrody a dupe jak dwie siekiery w worku ,wpadne tam jak bedzie garsc lasek
cyt.
korby71:
'Pewnie chca sie ze mnie posmiać (..)'korba71 z Ciebie pośmiać? - PRZENIGDY.
Za to pośmiać się
z Tobą - o, jak najbardziej!
I pragnę coś jeszcze Tobie powiedzieć. Jakiś czas temu sporo czytałam, uczyłam się, o dysleksji oraz dysgrafii. Dokładnie wiem o co tu chodzi! Te trudności w rozróżnianiu opozycyjnych głosek: dźwięczna-bezdźwięczna p:b, f:w, t:d, s:z, i tak dalej.. ustna-nosowa o:ą, e:ę, b:m, d:n, i tak dalej.. s:sz, s:sz:ś, z:ż(rz):ź, c:cz:ć, ż(rz):dż(drz), i tak dalej.. Rozumiem to i wiem, jaki masz na to wszystko znikomy wpływ.. i myślę, że inni również rozumieją. Nie przejmuj się więc.
cyt.
korby71:
'(..) albo moze podobam sie chłopakom ? (..)'korba71 Koledzy po prostu bardzo Cię lubią!
/i koleżanki
/ a to świadczy, że to co piszesz, co masz do powiedzenia, siła Twego przekazu, jego działanie, musi być ogromne
cyt.
korby71:
'(..) rozwieje wasze zapedy ,mam 165 cm 99 kg nosze okulary poce sie masakrycznie ,mam kolejowy zarost (co stacja to włos )i nos ze moge palic papierosy pod prysznicem ,nogi jak dwie oklupane elektrody a dupe jak dwie siekiery w worku (..)'
Akurat widziałam Twoje zdjęcie w temacie 'promowanie naszej strony-cichy temat:)', no no, niczego sobie jesteś
I zastanawiam się jeszcze, co mogłabym na to odpowiedzieć.. Mielibyście ochotę posłuchać?..
Oto charakterystyka czwartego cesarza rzymskiego, KLAUDIUSZA, swoją drogą wspaniałego historyka, który posiadał takie oto
liczne ułomności fizyczne:
'Klaudiusz utykał na skutek paraliżu dziecięcego, ślinił się, jąkał, miał mimowolne ruchy mięśni twarzy, ciekło mu z nosa, z powodu świnki ogłuchł na prawe ucho i często chorował. Członkowie rodziny uważali to za skutek umysłowego upośledzenia i dlatego trzymali go z dala od świata publicznego. W szczególności matka Antonia (nazywała go 'monstrum zaczętym, ale nie dokończonym przez naturę') i babka Liwia traktowały go jak i d i o t ę /babka Liwia wręcz 'odnosiła się doń z pogardą'/. Nie powierzono mu żadnych urzędów oficjalnych. Będąc izolowany przez całe dzieciństwo i młodość, poświęcał czas na czytanie, zdobywając szeroką wiedzę, szczególnie z zakresu historii. To, że traktowano go jako głupka, uchroniło go od niebezpieczeństw związanych z wewnętrzną walką o władzę w rodzinie cesarskiej. Nikt nie przewidywał, że może odegrać jakąkolwiek rolę polityczną'.
A tymczasem co?.. W wieku 50.lat Klaudiusz zostaje.. rzymskim CESARZEM !!!
Jest rok 41 n.e., Cesarstwo Rzymskie. W wyniku spisku zostaje zamordowany cesarz ogarnięty wielkim szaleństwem, Kaligula (właściwe jego imiona to Gajusz Juliusz Cezar Germanik). Decydujący cios zadał Kasjusz Cherea. Senat już zwołał posiedzenie, już przeżywał najwznioślejszą chwilę. Już zaczął cieszyć się wskrzeszeniem rzeczypospolitej, republikańskiej formy rządu, przywróceniem republiki.. Już ogłosił hasło: 'Wolność!'.. Gdy tymczasem rozległy się okrzyki: 'Niech żyje cesarz Klaudiusz!'.. Oto gwardziści, siły zbrojne cesarstwa samowolnie obwołują nowym cesarzem właśnie Klaudiusza (Tyberiusza Klaudiusza Druzusa Nerona Germanika). W jego pięćdziesiątym roku życia. On tego nie pragnął. Przeciwnie. Klaudiusz, z przekonania antymonarchista, chciał odmówić, oddać władzę senatowi. Tym samym jednak wydałby na siebie wyrok śmierci.. Za radą swego przyjaciela Heroda Agryppy, ze względu na własne życie, niebezpieczeństwo wojny domowej i ściągnięcia nieszczęścia na całe państwo, nie oddał władzy.. i przyjął ten złożony przez żołnierzy na jego barki zaszczyt bycia cesarzem.. i zarazem wielką odpowiedzialność..
I TAK DALEJ..
polecam książkę 'Klaudiusz i Messalina' Roberta Graves'a /oraz wcześniejszą: 'Ja, Klaudiusz'/
czytało mi się tym bardziej lepiej, że narratorem jest tam sam Klaudiusz. Czułam jakbym tam była, wszystko sobie wyobrażałam. Chociaż nie była to sielanka.. nie brakowało okrucieństwa, zwyrodniałej miłości.. ale też i zwyczajnie śmiesznych sytuacji. Czy może jak powiedziałby Klaudiusz - 'elementów farsowych'
można się więc i uśmiechnąć. Kapitalne!
korba71 jaki byś nie był, bardzo Cię lubimy
'rozwiewanie zapędów' na nic się nie przyda
Dodam, że nikt nie jest idealny, ja też z pewnością do nich należę
cyt.
korby71: '
(..) wpadne tam jak bedzie garsc lasek'laski przybywajcie!
garść musi być, więc do dzieła!
Czy nie za bardzo się rozpisałam?..
Pozdrawiam