Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Jak widać to czyszczą ten stawek, pytanie czy z gliny czy z piasku też?

Poczytaj o CDE to stwierdzisz że innego układu nie chcesz. Dodatkowo ma zbiornik zamknięty i tam za dużo wody dziennie nie idzie. a dodatkowo nie trafia piasek do osadnika.

Pogadaj z założycielem tematu na pewno Ci podpowie gdzie w Twojej okolicy pracuje taki układ, podjedziesz zobaczysz jak to chodzi i stwierdzisz co i jak.

Nie wiem z jakich terenów jesteś kolego, teraz rusza nowy układ CDE z układem zamkniętym obiegu wody pod trójmiastem to możesz podjechać i sobie pooglądać jak masz blisko.

Wszystko zależy ile masz drobnych cząstek (do powiedzmy 0,5mm) w nadawie, ale jak masz PP80proc to tego będzie dużo, więc i z odwadniacza będzie dużo piasku szło do stawu niestety.

Najlepiej by było odsiewać na złożu na sucho wstępnie piasek, ale wtedy trzeba 2 maszyny, na 650tyś ton się raczej nie kalkuluje...
A co do płuczki, to nie znam złoża to nie wiem czy potrzeba czy nie . Masz dużo gliny w złożu?
W takim razie staw się będzie szybko zamulał.

Taki zbiornik z gliny może działać całkiem dobrze chyba że masz brudne złoże albo bardzo drobne, to wtedy będziesz często go opróżniał a to są duże koszty i przestoje i może być kłopotliwe, ale dla 650tyś to jest na pewno tańsze i lepsze niż układ z prawdziwego zdarzenia, bo koszt nieporównywalnie większy i nawet te dodatkowe koszty i przestoje przy takiej wielkości złoża warto ponieść.

Pytanie czy zbiornik po czasie nie będzie się sam powiększał, jak złoże jest piaszczyste to tak jest często i będzie problem z jego czyszczeniem i utrzymaniem jego szczelności.

Tak, już fakty skojarzyłem, wiem kto ma już i obok też robi Podjadę i zobaczę jak się sprawuje.

Jeżeli chodzi o glinę, to w ogóle tej gliny nie ma.

Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania po wizji lokalnej to wal śmiało na forum.
Jak nie ma glina to po co Ci płuczka

Głównie muszę przepłukać 0/2. Żaden węzeł i na posadzki mi nie wezmą bez płukania.

"ziarenka" muszą być czyste, bo lepiej wiąże i jest potrzebne mniej cementu, a czy to płucze pyłek, pyłek gliniasty, czy może organike, to do końca nie wiem jeszcze.

Badałeś skład na zawartość gliny itp? Przydało by się to pewnie. Ile % masz gliny ile pyłów itp.

Lafarge mi badał, ale mi nie dali badań.
Tak czy owak na tej 3 żwirowni będę musiał płukać, jak przepłucze, to jeszcze za 7 zł/t powinno udać mi sie sprzedać, jak nie, to za 4 zł będzie cięzko, gdyż do 3-miasta jest 50 km.

Yyy co Ty 0/2 po 7 zł sprzedajesz?

U mnie w okolicy 0-2 chodzi po 3-4 zł/tona

7 zł za płukaną.

Na jednej żwirowni sprzedaje pospółkę za 5-5.5 zl/t, a np. na drugiej blisko 3-miasta, to za 8-10 zł pospółkę puszczam.

A ja po 13 plus VAT kupuje u siebie. I to jeszcze z gliną i nie przesiewane jak leci.

Wszystko zależy od lokalizacji, 15 km żwirownia w innym miejscu i całkowicie zmienia oblicze rentowności.

Nic tak nie wpływa na cenę jak koszt transportu, dlatego nad niczym tak mocno nie pracuje jak zmniejszyć koszta dostaw.

U mnie są, albo za daleko ode mnie albo nie idzie dojechać bo zakazy. Albo jakiś szajs. A miejsc nie ma by otworzyć, tzn znam jedno ale las rośnie a i też pod zakaz trzeba.

Dobra koniec OT bo to temat o CDE.

Las to trzeba poprzez MPZP, czyli 3 lata kwity. Dodatkowo średnio 200 tyś/ha odleśienie. Mam 2 koncesje i robie nastepne 3 i powiem, że juz mi się nie chce więcej. Jak bedą robił nastepną, to albo pow 10 ha, albo PP poniżej 60%.

Właśnie zmieniamy las pod rozbudowę firmy i nie tak łatwo. PP tam akurat pewnie 95% ale fajny piasek, pod kostkę, dobrze się zagęszcza. Gliny zero. Obok była piaskownia już kiedyś.

Albo bym właśnie kupił coś z niskim PP. Dobrym na 4-31,5 łamanym.

po pierwsze, ciężko znaleźć taki teren
po drugie, jak znajdziesz, to właściciel nie chce sprzedać
po trzecie, jak chce sprzedać, to chce 40-60 zł/m2
po czwarte jak jest już wola sprzedania, to nie mamy tyle kasy albo zdolności
po piąte jak już kupimy, to RDOŚ na nie da decyzji środowiskowej, bo bocian czarny sobie gdzieś koczuje
po szóste jak już dostaniemy DŚ, to mieszkańcy protestują, bo tiry im będą jeździć.


Także każdemu życzę robić koncesje na Swojej ziemi jak się ma...

EDIT MOD:
aaa i jeszczcze dziennie 1 tyś zł w ładowarke trzeba wrzucic, więc 80 tyś w obrót przy stracie dobrze mieć

Tak, a ludzie: "jaką to on kasę robi żwir kopie z ziemi" tylko nikt nie pomyśli ile trzeba włożyć a ile trzeba na utrzymanie tego całego majdanu. "Przywiózł wywrotkę żwiru i jeszcze tyle kasy chce, a kopie za darmo." Tylko jeden z drugim niech pomyśli ile trzeba żeby koncesję zrobić, utrzymywać, koparkę kupić, ładowarkę, auto i też utrzymanie.
My też kupowaliśmy, bo swojej ziemi w żwir urodzajnej nie mieliśmy. Jak tylko my się pytamy to od razu cena 2x w górę, bo to pod żwirownie.

Pod działalność po ok 25 płaciłem za metr.

projektt,
witam serdecznie,

W tej chwili realizujemy na północy Polski w okolicach Gdańska rownież projekt Zakładu na mokro na przesiewaczy Keestrack EXplorer 1800 z napędem elektrycznym oraz hydrocyklonem i zakładem odzysku wody. W tej chwili mamy postawionych kilka jednostek hydrocyklonów marki SOTRES , prasę filtracyjną oraz Zakład odzysku wody. Zapraszam również o porównanie, gdyż temat zakładów z odzyskiem wody jest w Polsce na etapie rozwoju.

Chciałbym również stwierdzić, iż technicznie również mamy podłączony bezpośrednio pod refuler hydrocyklon - taka mała zajawka techniczna . W przyszłym tygodniu pokażę jak wygląda podpięcie.

Witam, gdzie i kiedy można zobaczyć ten układ zamknięty?