Planuje zakup kruszarki

kupiłem od nich kruszarkę jakościowo produkt dobry, z tego co wiem współpracują z konstruktorami z byłej svedali, mają inżynierów i monterów z byłego makrumu. Produkcje mają w Bydgoszczy. Firma jest dość młoda maszynami dla przemysłu wydobywczego zajmują się od 2008 roku.

[dawidg2]

To ile Cię kosztowała i jaki masz duży wlot?

ja mam maleństwo szczęke 200x300 max który na nią wejdzie to 150mm - 180mm, kruszę na niej wszystko począwszy od kamienia polnego skończywszy na węglu dla kumpla. zapłaciłem za nią 45 tys z sterowaniem, ramą, zsypem i zasypem.

[peckiel]

Ten GOSTER robi też przesiewacze różnego rodzaju. Ciekawe czy robią urządzenia mobilne i spalinowe i za jaką kasę.

[dawidg2]

Napewno zrobią. O cene to pewnie trzeba dzwonić.

Naprawde uwazacie że warto eksperymentowac? Jest tyle na rynku maszyn sprawdzonych w boju, że napewno coś porządnego można znalezc. Od pewnego czasu czytam na forum wpisy pana z BH Ruda. Obiektywnie musze powiedziec ze gosc sie zna i sprzet u nich na stronie z wyzszej polki. ja bym nie ryzykowal jakiegos prototypu bo na pewno za darmo go nie dadzą.

[dawidg2]

Dlatego pytałem czy ktoś ma. Jedyne co bym wziął to podajnik z odsiewem do kruszarki, bo tego nie idzie nigdzie dostać używanego. a samemu robić to też ciężko, jakiegoś makruma do tego, taśmociąg i silniczek spalinowy, zamontować wszystko na podwoziu tandem do ciągnika rolniczego i można jeździć na usługi, ładowarka do załadunku na drugiej przyczepie plus mini 3t do gabarytów z młotem

A koledzy orientujecie sie jaka cena takiego przesiewacza. Kto produkuje takie mniejsze, mam na myśli takie do mojego makruma tj szer. Ok. 700 mm. I czy opłaca sie takie cos brać jeśli potem kruszywo bedzie szlo na sortownik? Towar będzie miał w sobie troche ziemii. Kamienie czesto sa porzadnie nia opklejone.

[dawidg2]

ZAwsze warto bo jak odsiejesz mniejsze frakcje które i tak przez kruszarkę "przelecą" to trochę się zwiększy wydajność, jak i zmiejszy się ryzyko zalepienia kruszarki wspomnianą ziemią.

[dawidg2]

http://otomoto.pl/inny-K149302.html do znawców, ta podana wydajność to realna przy produkcji 0-31,5mm? I czy taka lepsza byłaby http://otomoto.pl/inny-K81675.html

Kolego, SVEDALA / SANDVIK to najwyższa półka - super maszyna!
Pegson będzie robił dużo blaszek, kubiczność będzie na pewno o wiele słabsza, wydajność też o kilkanaście procent mnijesza.
Co do 0-31, żeby to robić Twoja nadawa musi być 2-120.
100 t jest jak najbardziej realne a nawet więcej.

[dawidg2]

Rozumiem że otoczaka spokojnie przerobi na wartościowe kruszywo.

Tak, bez problemów.
Ale dla Ciebie wartościowe kruszywo to raczej będzie 0/2, 2/8 i 8/16, chyba że planujesz też sprzedawać 16/31.

[dawidg2]

Tak zapytam czy dało by ten stożek zamontować na jakiejś przyczepie razem z przesiewaczem na różne frakcje plus powrót nadziarna, by zrobić mobilny zakład przeróbczy dobrze jakby się zmieścić w 19-20 tonach (ładowność 3 osiowej przyczepy)? Dodatkowo do tego byłaby na drugiej przyczepie szczękowa tylko pytanie jaka by musiała być żeby zgrać jedną z drugą żeby za dużo nie przesypywać a też żeby w razie potrzeby samą szczękową robić 0-63mm.

Przed stożkiem musi być odsiew 0-2mm czyli min 1 pokładowy przesiewacz na początku, potem stożek i przesiewacz 3 pokładowy 0/2mm, 2/8mm, 8/16mm i +16mm.
Do produkcji 0-60mm nadaje się np. Metso C80, da się ją tak skręcić i spokojnie zasypie wtedy stożek, i stożek może robić 0-16mm lub 0-16mm + nawrót - wtedy produkcja z większą wydajnością i lepszą kubicznością, ale z większą ilości drobnicy.

[dawidg2]

Za szczęką szło by jeszcze zamontować przesiewacz, zresztą klient by się ucieszył że nie ma drobnicy w kruszywie.

[dawidg2]

BH RUDA, Wpadł mi pomysł po obejrzeniu oferty Metso, a mianowicie ten model http://www.bh-ruda.pl/metso/produkty/kr ... k-lt300gpb , jakby coś podobnego zrobić do tego stożka Svedala/Sandvik z wcześniejszych postów? Mielibyśmy odsiew wstępny i po stożku odrazu też posortowane na frakcje.

Myślę że jest możliwe takie coś do wykonania.

To rozwiązanie z przesiewaczem z przodu jest naprawdę super, tam gdzie takie maszyny w PL pracują kopalnie są bardzo zadowolone, kubiczność świetna.
Pytanie tylko, jaka nadawa będzie szła na stożek, bo jak np. frakcji 0/16mm będzie 1-5% to wtedy to będzie miało mniejszy sens, bo i tak 95% będzie odsiane na stożek.
Wtedy taki przesiewacz dać za stożkiem - koniecznie 3 pokłady i frakcja + jako powrót.
To chodzi o mieszanie naturalnego z przekruszonym i dokruszonym, dzięki temu średnia kubiczność jest bardzo dobra a wydajność super, ale zależy też od krzywej ziarnowej nadawy.
Svedala to dobry wybór.

[dawidg2]

Frakcja 2-120 po szczęce plus odsiew wstępny sprzed szczęki, albo jak na żwirowni by odsiali 32-120. Jakby chcieli by im przekruszyć nadziarno. Ale jak już trafi wszystko 16-120 na stożek i przekruszymy to już poleci więcej 0-16 na przesiewacz i tak wkółko. Tym jednym przesiewaczem wyeliminowało by się podawacz z odsianiem przed taśmociągiem załadunkowym jak w tym modelu http://www.bh-ruda.pl/metso/produkty/kr ... ck-lt300gp (ostatni akapit).

Odsiew wstępny zawsze musi być w przypadku 0/2mm które nie należy podawać na stożek.
Oprócz tego jeśli jest drobnica, lepiej ją odsiać i puścić pod stożkiem by-pasem, wtedy jest większa wydajność.
Rozumiem że zdajesz sobie kolego sprawę, że jak będziesz do stożka ładował 32/120 czy 16/120 to osiągniesz najmniejszy produkt 0/30mm lub większy.

Generalnie dobry tok myślenia, model LT300GPB jest naprawdę fajnie rozwiązany.

Miło wiedzieć, że ktoś to czyta co na stronce