Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Peckiel, trzymają się tematu, mają gdzie pogadać i nie śmiecą w innych miejscach, myślę że jest OK...

Panowie,


mam możliwość kupienia od znajomego gołą kruszarkę stacjonarną japońskiej firmy Kemco C-120 NS, wlot 42x36 (1100 x 900), waga 23 tony, silnik potrzebny to 150 KM(110 kW). Rocznik 86, ale była tylko używana parę razy i tak ponad 20 lat stała. Do kruszenia kamieni i innych twardych rzeczy. Mam zaproponować jakąś rozsądną cenę i mi ją puści.

Czy ktoś sie już spotkał z tą marką, ile można za nią zapłacić, aby nie przedobrzyć?

Złożony ruch szczęki czy ma jak stary Makrum tylko prosty ruch szczęki?

Kruszarka i tak do rozebrania i do wymiany pewnie wszystkie uszczelki na wałach i smar. Jeśli chcesz pracować bezawaryjnie, bo za jakiś czas i tak były by do wymiany ze względu że pewnie się sztywne zrobiły.

Koło 100000 możesz dać jeśli są szczęki dostępne do tego.

Stówka za samą starą gardziel bez silnika i przekładni????

Też mi się wydaje, że to dużo. Marka nie znajoma, maszyna stara. Tyle, że wlot duży ma i szczęki w miarę stan. Teraz pomyśleć tak na zdrowy rozum, dorobić podwozie lub podstawę, kupić silnik, dostawić taśmociąg? Sporo wyjdzie. Z drugiej strony to kupić gotowe urządzenie markowe typu Brown Lenox na podwoziu w dobrej kondycji to opłaca się za to dać 100 tys. zł i dorobić podwozie.

Witam

nawet jak jest na chodzi i uda się dobrać szczęki od innego producenta , to kto ci ją później wyremontuje ???? ja bym maksymalnie dał cena złomu użytkowego tzn 1,5złx23000kg=34500 zł.

Za małego Makruma trzeba dać 40-70 tys za dużego wołają po 200 po remoncie. Więc 100 za taką dużą powinna styknąć.

Ale przekładnia nie potrzebna do tego tylko silnik o odpowiednich obrotach.

Kazik40 z dorobieniem części czy szczęk nie ma problemu. Jest zakład w Legnicy, który bardzo dobrze sobie z tym radzi i wcale nie wychodzi drogo.

Dziękuje wszystkim, odpuściłem sobie zakup tej kruszarki z racji na dostępność części. Po drugie jest trochę za duża i jest
prawdopodobieństwo, że stożek nie przyjmie wszystkich pokruszonych kamieni.

projektt, na alle wisi za 115 ta kruszarka. Masz coś innego na oku?

Jaki masz stożek? Na max skręconej gardzieli myślisz że by były jeszcze za duże? Zawsze za szczęką można dać sito i nawrót nad ziarna do szczęki.

Nie mam stożka, ale szukam, jeżeli chodzi o szczękową, to jednak wole wynająć.


Jeżeli chodzi na allrgro, to a kruszarka jest wystawiona przeze mnie.

projektt, wszystko zależy ile masz do kruszenia. Bo jak kilka czy kilkanaście ton rocznie to wynajmujesz dogadujesz cenę i nic cię więcej nie obchodzi, jedynie wymagasz frakcji.

Ona ma taki ruch szczęki? https://www.youtube.com/watch?v=rtNsCBIaF_I

Panowie, prawdopodobnie znajomy wchodzi zaraz na wyburzanie jednej hali w ptak expo o wielkości 2,5 ha z żelbetu.

Mam mu wyszukać kruszarke na gąsienicach do tego, wiadomo, że chce wydać jak najmniej, jaka będzie do tego dobra kuszarka?

Druga opcja jest taka, że ja troche dołoże do lepszej kruszarki, tak zeby też mieli kamienie, tutaj jaka będzie sprawdzona?

Waga do 30 ton.

Ja bym poszedł albo w Exteca albo Pegson. Ich najwięcej jest na rynu i są na popularnych podzespołach.

peckiel napisał(a):Ja bym poszedł albo w Exteca albo Pegson. Ich najwięcej jest na rynu i są na popularnych podzespołach.

Tylko kamienie ponoć ciężko...
a ta Bat bb 100? bo znajomy ma do sprzedania co kruszyłem za 370 tyś 2003 rok, myślisz, że warto?
Jak wygląda sytuacja z metso Lt 96, czy jest się do czegos przyczepic?

U mnie ludzie mają Pegsona szczękowe i kamienie nimi kruszą. Do wyburzania mi się wydaje, że trzeba na początek szczęką z separatorem magnetycznym.

peckiel napisał(a):U mnie ludzie mają Pegsona szczękowe i kamienie nimi kruszą. Do wyburzania mi się wydaje, że trzeba na początek szczęką z separatorem magnetycznym.

Gdzieś doczytałem na forum kolegi z Rudej, że Pegson nie za bardzo do kruszenia kamienia...

W metso sie nie do czego przyczepić jak na kamieniołomach chodzą to i w kamieniu dadzą radę.

Tą Bat, kruszyl u mnie, trochę kamienia było i szło ale jak sam kamień to mówił że dostahe ostro po tyłku maszyna. Przywieźli mi tez trochę posadzku przemysłowej,nie odczuwala tego.

Zelbetu tez nie odczuje ale druty dadzą ostro popalić tasmociagowi.

dawidg2 napisał(a):W metso sie nie do czego przyczepić jak na kamieniołomach chodzą to i w kamieniu dadzą radę.

Tą Bat, kruszyl u mnie, trochę kamienia było i szło ale jak sam kamień to mówił że dostahe ostro po tyłku maszyna. Przywieźli mi tez trochę posadzku przemysłowej,nie odczuwala tego.

Zelbetu tez nie odczuje ale druty dadzą ostro popalić tasmociagowi.

Dostałem dziś oferte na nową bat 100 t/1 za 220 tyś euro netto.

I metso dostaniemy 95 czy 105 i za 400 tyś zl, przecież to się w ogóle nie opłaca kupować za 300 tyś Pegsona, czy Exteca..

Zależy jaki stan tego metso za 400 tys. Ogólnie metso mało na rynku bo każdy eksploatuje na maxa jak już kupi. Nikt tego po 3-5 latach nie wymienia na nowe.