Od czego zaczac - ZWIROWNIA

Mam problem, posiadam żwirownię z koncesja na wydobycie na 15ha. Pokłady kopalni 1 100 000 ton. 77% punkt piaskowy. Żwirownia 6km od budowanej drogi ekspresowej. Wszelkie dokumenty przygotowywałem przez rok pod konkretnego klienta, który miał kupić całość. Teraz wycofał się, a ja zastanawiam się co dalej?
Nie wiem, od czego zacząć ewentualną inwestycję? Jak wyglądają koszta utworzenia i funkcjonowania takiej kopalni? Chodzi mi o wszystkie nawet mało znaczące szczegóły (nie jestem z tej branży). Potrzebuję porady fachowca, w perspektywie możliwa współpraca.
Warmińsko-Mazurskie

e-mail: bibi.malgosiasia@wp.pl

Ogólnie to kosztowny interes. Nie jestem w branży ale mniej więcej się orientuję co i jak.

Myślę że kruszarki kupisz do kwoty 1mln zł, do tego ładowarka jakaś większa (~200-300tys), koparka z młotem (200-500tys), chyba potrzebne są jakieś sita ale nie wiem jakie.

No i wiadomo, pracownicy jakieś ogrodzenie itd.


PS. Jaki był koszt przygotowania dokumentów pod taką kopalnię? Jaki okres czasu to trwało?

[dawidg2]

77% punkt piaskowy to prawie piaskownia. A będzie zbyt na towar na tą drogę? Może z wykonawcą pogadać co i jak. Sprzęt da tylko za towar zapłaci.

Witaj kolego.
Sam punkt piaskowy to za mało.

1. Proszę o podanie krzywej złoża (pod koncesję musiałeś robić badania:)

60mm - procentowa zawartość
30mm - procentowa zawartość
4mm - procentowa zawartość
2mm - procentowa zawartość
1mm - procentowa zawartość
0,5mm - procentowa zawartość
0,25mm - procentowa zawartość
0,125mm - procentowa zawartość
0,063mm - procentowa zawartość

2. Czy masz wodę, na jakiej głębokości...
3. Czy złoże jest mocno zabrudzone organiką, czy jest mocno zapylone, czy jest mocno zaglinione?
4. Czy masz własne koparki i ładowarki
5. Czy masz zasilanie elektryczne
6 Czy starałeś się już o pozwolenie na budowę zakładu stacjonarnego (jeśli nie, musisz pomyśleć o czymś semi-mobilnym)
7. Czy prowadzisz już jakąś działalność i czy masz określone wyniki finansowe za ostatni rok, 2 lata(potrzebne do określenia przez leasingi czy banki twojej wiarygodności) - wydaje się mało istotne..

Bez takich informacji twoje pytanie jest bardzo niekompletne..
Jeżeli to co mówisz jest prawdą (czyli 77% 0-2mm), to bezwzględnie musisz produkować płukane 0-2mm i nastawiać się na: betoniarnie, masy bitumiczne, producentów kostki...
Być może w okolicy są jakieś zakłady produkujące zaprawy?? - wtedy powinieneś się dowiedzieć, czy nie chcieliby od Ciebie kupować 0,1 - 0,5mm

Generalnie, masz złoże jakie masz...
Twoje 0-2 musi być:
maksymalnie suche,
maksymalnie wypłukane i odpylone,
powinno zawierać w sobie odpowiednią ilość frakcji od 0,1 do 1mm


W skrócie będziesz potrzebował: zasilanie elektryczne oraz zakład: zasyp - podajnik na przesiewacz na mokro, z przesiewacza 0-2 powinno pójść na hydrocyklon, pozostałe produkty to np 2-16mm - do dalszego rozdzielenia na 1 pokładowy malutki przesiewacz oraz 16+mm na stożek lub ewentualnie na hałdę (jak przyślesz krzywą przesiewu to Ci określę czy warto zakupować kruszarkę, prawdopodobnie nie warto..)

Hej!
Wielkie dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi!!
Postaram się opisać ogólną wiedzę, jaką posiadam na temat mojego złoża.
1) Krzywej przesiewu nie widziałem, natomiast mam kilkanaście stron dzienników wierceń, a tam dokładnie opisaną każdą dziurę tzn.: głębokość, szerokość , miąższność, zapylenie, % piasku, wielkość materiału żwirowego itp. (nie jestem w stanie opisać każdej z ponad 40 dziur;)
2) Większość fachowców (czyt. potencjalnych kupców) po wnikliwych oględzinach dokumentacji oraz oczywiście samego terenu(przyjeżdżali razem z koparkami żeby pokopać w kilku miejscach) zgodnie twierdzi ze materiał typowo drogowy ale warto pokusić się o pozostałe ok 250tys ton żwiru w większości 2mm-16mm, choć pamiętam że w badaniach niektóre miejsca miały nawet 50% PP.
3) Woda jest na miejscu bardzo płytko, prąd tez jest, droga do samej żwirowni asfaltowa 6km od ekspresówki. Ty natomiast piszesz o odsiewaniu "na mokro" podczas gdy (fachowcy-kupcy) przemrukiwali cos o przesiewaczach "na sucho" ale nie wiem dlaczego, byc moze tylko dlatego ze takie maszyny maja juz w swoich kopalniach.
4) złoze jest czyste, nie jest zapylone ani zaglinione (wiem to na pewno, bo firma która miała to kupić bardzo się tym interesowała).
5) Nie starałem sie pozwolenie na budowe zakladu stacjonarnego.
6) Jeśli chodzi o kwestie finansowania to tez nie powinno być problemu. Jednak nie rzucałbym sie na nowy sprzęt jak pisze Conrad. Sądzę że przesiewacz, koparke i ładowarke mozna kupic duzo taniej to w koncu nie jest jakas wielka kopalnia 1,1mln/t w sumie moglbym kupic sprzet dla ktorego bedzie to ostania kopalnia do przepracownia i potem przeznaczyć go "na żyletki" (taki żarcik oczywiście, ale podejrzewam że ludzie z branży też to wiedzą).
7)Przypomniał mi się być może istotny fakt: jest tam bardzo mało nadkładu (humusu). Zdaje się około 0,5m.
8) Sąsiednie tereny wokół żwirowni należą do tego samego właściciela (może to istotne).

To tyle wiem ze to troche bełkot ale bede wdzieczny jak wyłapiesz w tym chaosie jeszcze cos, co moze mi pomoc podjac decyzje.
jak juz pewnie widzisz zupelny laik ze mnie nie mam pojecia poki co nawet jak zrobic kalkulacje jesli chodzi o koszty, więc probuje cos tam założyc natomiast przychody to zupelna magia...
z góry dziekuje za poswiecenie mi jeszcze kilku minut i jakas podpowiedz
pozdrawiam

ps dokumentacje robilłem ok 1,5roku (tzn od momentu piewszej wizyty na dzialce rolnej do otrzymania koncesji na wydobycie) koszt ok 80tys zł

Witam.
Przepraszam ze tak dlugo nie odpisywałem, praca, praca, praca...
1. Krzywą przesiewu można wywnioskować właśnie z tych odwiertów: gdy ma się zapylenie, czyli 0,063mm, ile 2mm i wielkosc zwiru, to wedlug tego mozna plus minus okreslic jakie sie ma zloze.. Więc masz kolego wszystko co trzeba
2. Materiał typowo drogowy tzn co? Bo na drogi moze isc 0-31,5mm albo 31,5-63mm, albo grysy, albo piach.. Masa możliwości.. Generalnie teraz pod te wszystkie autostrady wszyscy biorą co popadnie, bez siania, bez płukania, bez niczego.. Twoja decyzja czy chcesz w przez dłuższy okres wyciągnąć ze złoża ile się da, czy szybko sprzedać wszystko bez siania jak leci za niższą cenę..
Choć fakt faktem, złoże masz małe...
Pytanie tylko - jaką masz koncesję roczną... i czy wogóle masz koncesję?
Jeżeli masz pp 50%, 250 tys ton to 2-16mm (jeśli dobrze to rozumiem..) to pozostałe 350 tys to większy materiał?
50% pp to ja bym radził pomyśleć o dostarczaniu piachu pod betony, ale wtedy trzeba płukać - np przepuszczać przez Hydrocyklon... Tym bardziej, że będziesz płacił opłata od każdej wykopanej tony, a to czy masz super złoże czy nie to może się dopiero okazać, zresztą betoniarnie mają swoje własne normy..
3. Kolego. Jeżeli chcesz szybko obchnąć wszystko co masz w złożu, to będziesz kopał jak leci, nawet siać nie musisz... Jeżeli chcesz produkować tak jak jest to w zwyczaju i chcesz mieć jakość, to musisz separować na mokro, pojedź po okolicznych zakładach i przekonaj się, jestem pewien że wszyscy sieją na mokro..
Materiał na sucho będzie brudny, nie będzie nadawał się pod betony, będziesz go poprostu tanio sprzedawał pod drogi
4. Jeżeli złoże jest czyste, to być może faktycznie nie trzeba płukać.. Musisz zrozumieć, że ciężko udzielać rad przez forum bez znajomiści złoża... Powinieneś się spotkać z kimś, kto się zna na żwirowniach, z jakimś kierownikiem, a nie z ekspertem - drogowcem, bo ten może nie zawsze mieć odpowiednią wiedzę...
5. Jeżeli nie starałeś się, to potrzebujesz maszyny mobilnej, bo fundamenty to 2 lata w plecy..
Prąd Ci w takim razie nie potrzebny, bo i tak maszyna musi byc na olej napędowy...
Ewentualnie do 0-2mm moze byc cos semi mobilnego na prad (ja mam np takie cyklony od plukania, czyszczenia i odwadniania - bez koniecznosci posiadania fundamentów)
6. Nie bedziesz prawdopodobnie kruszyl, więc sercem twojego zakladu będzie przesiewacz.. Nie koparka ani nie ładowarka, ale przesiewacz... Jeżeli bedziesz mial kontrakt z drogowcami, to gdy uzywka Ci się zepsuje, nie wypłacisz się na kary związane z niedotrzymaniem terminów - tu trzeba nową maszynę... Jeżeli to nie będzie obarczone terminami i karami, w sumie możesz kombinować, twoje ryzyko, twoje pieniądze..
O wiele jednak łatwiej kupować używaną koparkę czy ładowarkę, niż przesiewacz, a o kruszarce to już nie wspomnę..


Kolego, generalnie muszisz sie zastanowic.
Pod droge wezma wszystko, ale moze to byc za psie pieniądze
Mogą zapłacić za cały towar, a mogą i nie
A ty musisz potem zrobić rekultywację, więc wykopanie samej dziury nie załatwi sprawy....
Polecam poświęcić swój czas przed jakimikolwiek decyzjami, i spotkać się z kimś, kto na żwirowniach / piaskowniach się zna.

Powodzenia