wibako

Od czego zaczynaliście?

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Od czego zaczynaliście?

Postprzez Bartek » 19 Mar 2006 21:03

Siema wszystkim kopaczom! Troszke nudne te FORUM musimy je troszke "rozbujać" i rozsławić! Tematem tego postu jest to od czego zaczynaliśmy - czyli na jakim sprzęcie zaczynaliśmy swoją karierę operatora, bo przecież od razu nikt nie dosiadł JCB lub Caterpilara. Może zaczne od siebie. Ja zaczyołem swoją przygode z "koparkami" na wsi u wuja, na wsi jak to na wsi zawsze jest robota a że wuj miał BIAŁORUŚ niestety budowlaną to ktoś musiał ją obsługiwać... padło na mnie, całe dwa tygodnie śmigałem białoruśką po wsi. Obecnie posiadam OSTRÓWKA i koparke kołową Atlas 1304. Piszcie zobaczymy jakie było wasze powołanie na ten zawód! Pozdro

Awatar użytkownika
Bartek
Fachoperator

  • Posty: 1245
  • Rejestracja: 18 Mar 2006 22:54
  • Miejscowość: Różan

Reklama

simmet

Postprzez rudesmen » 19 Mar 2006 21:45

pierwszy raz "bawiłem" białoruską ojca i po kilku minutach wiedziałem, że też będę miał koparkę, pierwsza była 3CX z 1991r. dałem za nią ok. 80000zł :), potem 3CX z 96r. już na równych kołach z Powershift-em i napisem na ramieniu przednim: "site master plus", jakaś specjalna wersja -a i jeszcze na obudowie dźwigni tylnej łyżki był napis "special edition" i miała popielniczkę z zapalniczką :mrgreen: i fajną półeczkę ze schowkiem z tyłu po lewej - bo ta 3cx tak wógle z niemiec przyjechał, a potem nówka funkiel z Anaglii przyjechała 3CX super z 2002r.

Awatar użytkownika
rudesmen
Fachoperator

  • Posty: 2188
  • Rejestracja: 08 Paź 2005 17:05
  • Miejscowość: Gorzów Wlkp.
  • Pochwały: 49

Postprzez SITEMASTER » 20 Mar 2006 17:58

Ja mając 5 lat byłem u Taty na budowie i siedziałem w Waryńskim K 408.
Potem jeszcze kilka razy mnie zabierał do pracy. Jako operator zacząłem 2002 roku na koparce ATLAS 1702 LC. Od tamtego czasu pracowałem też na nowszej 1704 LC . Obecnie sprzedałem 1702 i kupuje JCB 4CX. A dziś właśnie zdałem egzamin na uprawnienia I kat na koparki i koparko-ładowarki. Czyli mogę działać na wszystkich koparkach bez względu na rozmiar łyżki.

Awatar użytkownika
SITEMASTER
Fachoperator

  • Posty: 705
  • Rejestracja: 13 Lut 2006 16:37
  • Miejscowość: Olkusz

Od czego zaczynaliscie

Postprzez casik » 24 Mar 2006 23:12

niczym nowym nie blysne w tym temacie bo tez zaczynalem uczyc sie kopac na bialoruśce budowlanej to jest sprzet nie do zajechania zeby zrobic cos dokladniej to trzeba bylo na stojaco jechac i pchac ale sile miala do pchania..2 latka bialorus potem fadroma Hanomag troche spych koparki gasienicowe a teraz JCB OD SWITU DO ZMIERZCHU... :? :? :) momentami to mam dosc ale jest ok ogólnie :mrgreen:

Awatar użytkownika
casik
Młodszy operator

  • Posty: 128
  • Rejestracja: 31 Sty 2006 10:34
  • Miejscowość: JELENIA GORA

Postprzez Sir Anthony Bamford » 20 Kwi 2006 14:40

ja zaczynałem liebherr 921 kołowa pracowałem na niej 4 lata niepamiętam który rocznik pózniej na cat-a tez 4lata 1995 CATERPILLAR 330L EXCAVATOR
i załozyłem firme i mam same koparki jcb a teraz to na róznych raz na 4cx raz na js 220 itd.

Awatar użytkownika
Sir Anthony Bamford
Operator

  • Posty: 449
  • Rejestracja: 20 Lut 2006 16:31
  • Miejscowość: ...::PL::...

Postprzez marek cxc » 23 Kwi 2006 08:01

ja zaczynałem od zm 13b potem cat 215clc następnie cat330 ln obecnie case sx 330 w między czasie krótkie epizody na daewoo 290 i 300 oraz 470 i hitachi ex700 a oto fotki niektórych z tych maszynek
ImageImage
Image ImageImageImage

Awatar użytkownika
marek cxc
Pomocnik operatora

  • Posty: 74
  • Rejestracja: 15 Kwi 2006 17:20
  • Miejscowość: żory

Postprzez Balbina » 28 Paź 2006 15:15

ja mam niewielkie doswiadczenie jak na razie, udalo mi sie co prawda tylko piasek ladowac na przyczepe starym ostrowkiem, nieprzecietna padlinka, bardzo zaniedbanym gdzie w kabinie najpierw musiales powywalac puszki po piwie ktore operator namietnie kolekcjonowal pod siedzeniem, a dopiero potem szlo wsiasc :/ massakra! chyba bym goscia zabila za doprowadzenie maszyny do takiej ruiny. ale pocwiczyc szlo a to najwazniejsze. a tak w ogole moja pierwsza "przygoda" od ktorej zaczela sie moja pasja do maszyn byly zniwa, kiedy to koledzy uczyli mnie mlocic zboze kombajnem. ze mi dobrze szlo i swietnie sie poczulam za sterami takiej duzej maszyny to postanowilam na zawsze zwiazac z tym moja przyszlosc. potem minelo troche czasu, poznalam sie blizej z maszynami budowlanymi i... pokochalam je.

Awatar użytkownika
Balbina
Młodszy operator

  • Posty: 160
  • Rejestracja: 25 Paź 2006 20:28
  • Miejscowość: ze wsi polskiej :D

Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej