Witam. Jestem zupelnie zielony w tematach ladowarek ale mam ambitny plan zrobic sobie kurs ktory pozwoli mi pracowac na tym sprzecie za granica i tu pojawia sie moje pierwsze pytanie czy polskie kursy po ukonczeniu i przetlumaczeniu beda uznawane za granica? po drugie: co oznaczaja stopnie I II i III? ktory jest najwyzszy I czy III czym sie roznia i czy mozna zrobic od razu najwyzszy czy trzeba robic wszystkie po kolei? jak dlugo zajmuje zrobienie najwyzszego stopnia (chodzi mi ile to czasu w praktyce zajmuje np miesiac, dwa, trzy bo w godzinach mniej wiecej sie orietuje) i jakie sa koszty takiej przyjemnosci? gdzie w łódzkim moge zrobic taki kurs zebym rzeczywiscie godziny praktyczne spedzil na praktyce a nie mial je tylko na papierku?
Ostatnie pytanie bedzie pewnie dla Was glupie ale sprobuje. mianowicie widzialem na polnocy europy maszyne na gonsiennicach posiadala kabine obok lapy. kabia byla z regulacja wysokosci na wysiegniku gora, dol. jak wczesniej wspomnialem obok byl wysiegnik zakonczony lapa chwytna, dosyc waska, wysiegnik przypominal po prostu dlon. lapa obracala sie w okol wlasnej osi o 360 stopni. kabina wraz z lapa obracala sie bez musu ruszania gąsienic. byla uzywana do chwytania czegokolwiek i ładowania do kontenera od gory dlatego lapa musiala obracac sie o 360 stopni w razie jak zaladunek nie wchodzi wszerz to obracal go zeby wszedl wzdłuż. to koniec opisu tego sprzetu i teraz pytanie czy ktos moze kojarzy co to za ustrojstwo jak sie nazywa i czy mozna gdzies na nie zrobic kurs? wiem ze sam moglem sie tego dowiedziec jak ta maszyne widzialem ale wtedy nie myslalem ze bede chcial robic kursy na takie rzeczy. przeszukalem internet i nie znalazlem tej maszyny dlatego moze ktos z Was bedzie lepszy od internetu:)
Panowie i moze Panie wiem ze duzo czytania Wam tu pozostawilem i ze pewnie sa odpowiedzi tutaj na forum ale po to jest forum zeby caly czas bylo w ruchu a nie po to zeby raz napisac i na kazde pytanie odpisywac ze juz to bylo i zebym uruchomil wyszukiwarke.
z gory dziekuje za kazda pomoc