Witam kolegow kopaczy. Dawno tu nie zagladalem i troche sie u mnie pozmienialo. Mianowicie
w koncu po 7 latach wrocilem z
anglii do kraju...wrocilem
w lecie i przez pierwsze 3 miesiace jakos nie chcialo mi sie szukac pracy a nawet nie dowiedzialem sie czy moje
uprawnienia z tamtad sa u nas akceptowane zrobilem sobie taki dluzszy urlop
wkoncu gdy jesienia wyslalem moje dokumenty do IMBIGS przyslali mi odpowiedz ze uznaja mi kat I na koparki i wlce II(wozidla i ladowarki mi nie uznali) ale by dostac te polskie
uprawnienia musze zaplacic jeszcze za kurs ktory kosztuje 3 tys zl, a ten kurs rozpoczyna sie
w styczniu i potrwa do marca gdyz odbywa sie tylko
w weekendy. Tak wiec do wiosny jestem uziemiony, chociaz widze teraz jak to delikatnie mowiac slabo jest u nas z praca i jakie sa stawki to zastanawiam sie czy dobrze zrobilem wracajac bo co z tego ze jestem u siebie
w kraju jak i tak gdybym na wiosne jakims cudem znalazl prace to i tak bedzie to
w wiekszosci praca
w delegacj i po calej polsce za pieniadze wiecie jakie. Bedac jeszcze
w anglii zdawalem sobie sprawe ze jest troche ciezej z ta praca ale nie wiedzialem ze az tak. Teraz dopiero widze ze tam pomimo ze czsem znajdzie sie jakis idiota na budowie to i tak jest niezle-koparkowy to koparkowy ma robic swoja robote i nic go wiecej nie interesuje nikt nie slyszal o zadnych limitach na rope
nikt nie wymaga tez od operatora by samodzielnie naprawial maszyne a nawet niema prawa tego robic bo niema takich uprawnien(od tego jest mechanik) jedyne co nalezy zrobic to rano nasmarowac maszyne i posprawdzac plyny. Przerwa to tez rzecz swieta 2xpo pol godz na 9 godz pracy jak robisz 12godz to 3xpol godz stawki rozne ja ostatnio mialem 12-13 funtow na godz. weekend jak chcesz przychodzisz placa 50% wiecej jak nie to nie nikt cie nie zmusza. Takze widzicie koledzy dlaczego teraz zastanawiam sie czy albo nie wracac, albo szukac jakiejs innej pracy
w polsce...Troche sie tu rozpisalem ale chcialem tak po krotce opisac kondycje pracy
w uk i u nas. Kolego haosumyslu nie bede orginalny i powiem ci to samo co i wszyscy ze pomimo ze
w uk jest latwiej o prace to bez zadnych umiejetnosci nikt ciagle placic jeszcze nie chce