Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

Niedzielny wypad nad morze i widok, który od razu przysporzył uśmiech od ucha do ucha. Na początek refuler, czyli pogłębiarka ssąco - refulacyjna, która służy do wydobywania, np z dna morza piasku i podpięta rurą tłoczy to w kierunku "zabranej przez morze plaży", tym samym przywracając ją do użyteczności plażowiczów. BTW Plaża w Mrzeżynie













Jakby tego było mało, na początku plaży jeszcze taki rodzyneczek (w sumie to były 2 )



Nie wiem, czy każdy Staliniec ma na wyposażeniu taką pompkę do paliwa, ale to naprawdę przydatna rzecz! Rodem z lat 80-tych, z resztą tak jak i ten Staliniec Bo teraz to już tylko elektryczne można spotkać

puszek_ZGY, ja byłem w piątek, to też je widziałem

Sporo plaże powiększyli to nie powinno być już tak ciasno

Sporo, sporo, bo "jak morze zabrało" to w niektórych miejscach w ogóle plaży nie było, same wydmy

Plaża w Mrzeżynie byłem 2 tyg. temu to akurat pompowali

Ustawianie szafki MFG na skarpie - początek rozkopywania




Szafka MFG na miejscu:




Prace na liniówce:

grubość asfaltu na chodnikach w okolicach 24cm

Kolego matysek51, widzę, że robota u gebelsów. Pracujesz w niemieckiej firmie czy polskiej?

Maszynki widać przyzwoicie utrzymane W sumie to chyba jeszcze na gwarancji

Tak, firma polska pod niemiecką - podwykonawca. Volvo mają właśnie roczek, Cat ma już ponad 2500 mth. Ładowarki świetnie się tutaj sprawdzają Mamy 2 szt, przy liniówce fajna sprawa, jeżdżą na zmianę, jadąc wysypać urobek w powrocie zabiera piasek lub tłuczeń, w zależności co jest potrzebne.

Przy dobrych wiatrach jesteśmy w stanie zrobić ok 100m dziennie w asfalcie łącznie z wylaniem ok 2-3 aut po 4t dolnej warstwy masy

A jak szeryf płaci? Przyzwoicie? Czy jak na "Janusza polskiego budownictwa" przystało

Jak pracujecie, ile godzin? Co ile zjazdy do PL?

Jak u niemca, to zapewne delegacja. Jakaś "dieta" i zakwaterowanie to rzecz jasna w obowiązku szeryfa

Mamy akord, jaki zrobimy przerób - od tego mamy płacone. Zarobić idzie nieźle. Pracujemy 3 tyg w DE - tydzień wolnego w PL

Ile godzin pracujemy? to zależy już tylko od nas

Akord fajna sprawa o ile ekipa dobrze zorganizowana, ale jak piszesz, że "zarobić idzie nieźle" to chyba OK

Ile osób liczy Wasza ekipa?

Czy do maszyn, jest przydzielony 1 operator, czy powiedzmy przeskakujesz z jednej do drugiej, albo wsiada kto jest pod ręką?

BTW A i jeszcze powtórzę, dieta i zakwaterowanie po stronie szeryfa?

Ekipa musi być zgrana - każdy wie co ma robić.

Docelowo jest nas 16.

kierownik
tłumacz
i 14 pracujących.

1 brygada montuje szafki MFG i robi dziurki na przerwaniach istniejących rur.

Ja na linii mam ok 9-10 ludzi.

Do maszyny jest 1 operator, rzadko kiedy są przeskoki - jedynie kiedy sytuacja tego wymaga.

Zakwaterowanie oczywiście tak, każdy z nas ma założoną działalność.

ale polska czy niemiecka dzialalnosc

[peckiel]

Dzisiaj roboty na żwirowni

[dawidg2]

Napadalo Ci tam trochę

Przesiewacz to aż czerwony od nawału roboty

[peckiel]

Deszcz pada od kilku dni z przerwami. Raz słońce a za pół godziny burza. Dzisiaj też parę ulew było. Co do czerwieni to barwy te sami mu nadaliśmy Dzisiaj faktycznie mógł być czerwony od roboty

A więc praca wre, tak trzymać

Także ten, mało tego nie ma, więc czas ruszyć z załadunkiem



Najpierw "Chińczyk" x2



Potem czas na małego "Kota" vel CAT 906 Mały, więc i tylko jeden big bag



No niestety, ale kawałek trzeba przejechać :/



Swoją drogą, ostatnio z ciekawości sprawdziłem sobie ile ma nalatane ta eM-ka, ściślej mówiąc M316C

A więc sytuacja przedstawia się następująco.



Przebieg, którego obecność w ogłoszeniu graniczy z cudem A "Kotek" nawet przy takim przebiegu nie odczuwa zbytnio upływu czasu Rok 2003, więc prawdopodobnie byłby to realny przebieg do osiągnięcia, bez "zbędnego" kręcenia

Tych worków faktycznie trochę dużo. Przebieg imponujący a ja myślałem, że mam dużo (11500)

[dawidg2]

Wszystko kamieniem będą wykladac?