Przełącz do głównego szablonu
O czym tylko chcecie :).
Wyślij odpowiedź

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

17 Maj 2015 20:05

U...ało się hahaha ładnie pękło

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

17 Maj 2015 22:01

Teraz ktoś wyrwie to zdjęcie z tego forum i pójdzie afera, że Volvo to chłam, a wcale tak nie jest, to ewidentnie anormalność struktury stali. Problem wystąpił już w hucie, jestem przekonany, że mamy tu wadę materiałową. Gdyby to był problem konstrukcyjny/obliczeniowy to mielibyśmy plagę takich defektów.

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

18 Maj 2015 09:15

U mojego znajomego podobnie pękło, ale w Volvo EC360

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

18 Maj 2015 11:48

Teretycznie można samemu zrobić sobie taką usterke , uderzając gwałtownie bokiem w jakąś przeszkode,albo robiąc z niej kafar lub młot do kucia, ten element to odlew i jak pisał kolega wczesniej mogła nie zadziałac kontrola jakości, pracowałem 12 lat w hucie Zygmunt i sporo widzialem , wypalali weglowkami pekniecia ,dziury i napawali , zakładowa kontrola puszczała wszystko, 7 lat temu (dodawalem zdjecia ) urwałem cale ramie robocze w miejscu zamocowania do nadwozia , koparka case , pospawali zmontowali i smiga do dziś, orzeki że tuleja była fabrycznie źle wspawana do ramienia , na koparke weszłem w zastępstwie na jeden dzień, swoja koparke czesto przegladam w miejscach spawów ,dla mnie volvo to jeden z liderów w produkcji koparek.
*

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

18 Maj 2015 23:31

Nie śmiałem wcześniej obwiniać operatora , ale po wypowiedzi wyżej uwarzam ,że zaje...ł jak dzik w sosne obrotem .Wykluczył bym volvo jako odpowiedzialne zaten incydent . Jeszczeraz - zaj..bane obrotem

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

23 Maj 2015 23:04

Za rzadko używam jednej z maszyn....


Image

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 12:29

w.fubar nie możesz jej używać aż do zakończenia okresu lęgowego :mrgreen: :lol:

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 14:13

Zabudowywalismy strumień biegnący przez budowe i natrafiliśmy na gniazdo kaczki z 11 jajkami , i co zrobić , kolega ktury ma małe gospodarstwo zabrał cały lęg i wsadził pod kure(trzyma ozdobne barzanty, kury ,gołebie puszcza na loty )wylęgło sie 10 , żeby nie być posądzonym o bajkopisarstwo sa zdjęcia całej gromadki kture dodam .

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 16:23

peckiel,

Niestety, ale odkryłem gniazdo po zwiezieniu maszyny z budowy. Jajka zimne, nikt do nich nie przylatuje. :bangin:

korba71,

Fajnie, że kumpel przygarnął. A co się dzieje po wykluciu? Bo kura chyba się kapnęła, że ją oszukali. :-) Małe same jedzą?

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 16:57

co do wychowywania Nie swojego potomstwa to u mnie okocily się dwie kotki, babcia i Wnuczka i razem opiekują się i karmią swoje kocięta :mrgreen:

Re: Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 19:56

Miałem kiedyś sukę charta afgańskiego i przygarneła kociaki dostała mleka i karmiła :) Także może i kura kaczki pokocha jak swoje :D

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 20:17

Historia niewiarygodna ale ci co mnie znaja wiedzą że nie wciskam kitu , postaram sie jak najszybciej o zdjęcia .Kaczki to zagniazdowniki i po wykluciu zaraz jedzą i leca do wody , kura traktuje je jak swoje.

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 20:22

korba71, ja broń Boże nie podważam Twoich słów. Pytam czysto z ciekawości jak wygląda odchowanie takich maluchów.

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

24 Maj 2015 20:27

Spoko kolego , niestety jak znam gospodarzy to kaczki jeśli sie odchowają nie trafią na wolność :?co do odchowania nie mam pojęcia , zapytam go , to taki fajny pan Lechu :D

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

25 Maj 2015 11:35

Załadunek piasku na obsypkę :wink:


Image


a tutaj rozładunek i transport termosu do asfaltu :)

Image

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

25 Maj 2015 12:36

Kaczuszki póki małe jak mają dostęp do wody posiedzą przy kwoce (kura opiekująca się pisklętami) po podrośnięciu jak nie są zamknięte w jakiejś zagrodzie poczują zew natury i tyle je Pan Leszek będzie widział :lol:
Znam ten temat z doświadczenia.

Re: Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

25 Maj 2015 18:38

Jak już poszło w ptactwo to się pochwalę co mieszka ze mną już trzy lata nad moim balkonem. Sowa płomykówka . Foto młodej i starej sowy
Załączniki
P021112_18.04_[01].jpg
P031112_17.57.jpg

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

25 Maj 2015 19:41

matysek51,

Ostatnio pojechałem z takim termosem na Mercedesie Atego do wytwórni asfaltu. To był mój pierwszy raz. Nie wiem jak to wygląda w Polsce, ale tutaj napełnia się samemu. Sterowanie klapami pneumatyczne, podpisy pod przełącznikami uwalone smołą i nie zauważyłem, że na jednym filarze jest sterowanie na dwa stanowiska. Wywaliłem z pół tony na beton. Dobrze, że nikt nie podjeżdżał ani nie przechodził akurat. :potluczony: :wall:

KALMAR,

Eleganckich masz lokatorów. :-)

Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

25 Maj 2015 21:02

W Niemczech, gdzie pracujemy, jest już podobno nakaz kładzenia górnej warstwy z termosu.
Jest to i na + i na - :) ale jak trzeba to trzeba.

Wiesz, ja akurat na asfaltownie tutaj nie jeżdże, Catem ładuje i rozładowywuje taki termos .

Cięzki może nie jest, bo wazy ok 700kg, ale gabarytowo jest co robic, żeby dobrze nim trafic na swoje miejsce na pace :D

Re: Zdjęcia (okiem operatora na otaczający nas świat)

14 Cze 2015 15:40

Pęknięcie węża od zamykania przedniej łyżki i oto co po sobie zostawił...

Image

Image

Jakby nie patrzał, to przednia szyba, lewe drzwi, lewa boczna szyba tylna, lewy tylny błotnik, 1/3 dachu, przy okazji cały zbiornik hydrauliczny, stopnie i kawałek opony do wyczyszczenia. W sam raz czasu starczyło na to aby przywieźli już nowo zakuty wąż :) Jakaś 1h sprzątania po tym incydencie :mrgreen:

W ten sam dzień na drugiej już robocie, pomimo moich pytań odnośnie rur, odwodnień, studzienek itp "w praniu" wyszło, że jest szambo, co później się okazało, że jest ich aż 4 :mrgreen: jedno przy drugim.

A sytuacja miała się tak... Jadąc z łychą piasku do obsypania, w pewnym momencie trach i koniec :?

Następnie trzeba było pomóc sobie tyłem z wyjazdem z tej dziury. I tak, najpierw do przodu, aby łyżkę opróżnić, a potem znowu tyłem pomóc, aby wyjechać z tej powierzchni. A kolejno, trzeba było zarwać owe 4 szamba i obsypać je pisakiem. Nieco ponad "wanna" piachu na uzupełnienie ubytku w powierzchni :mrgreen:

Image

To jest ubytek po jednym elemencie z wspomnianego szamba. Takich małych płyt na jedno szambo wchodziło 6szt, co w sumie dawało nam 24 szt takich płyt do usunięcia.

Image

A tu parę zdjęć z przejazdów między budowami, w pobliżu farm wiatrowych :)

Image

Image

Image
Wyślij odpowiedź