Podaj GG
i mejla, to w szczegółach ci wszystko opowiem, bo mam akurat pojęcie w temacie
Generalnie ci napisze: ".. żebyś się nie zdziwił"
maja ładowarki SL-34, maja spycharki CTZ, maja koparki samochodowe na starach 266, maja tzw. UMI-ki (nic innego jak koparko-ładowarka HSW 9,50), ale co z tego, jak
uprawnienia cywilne muszą mieć podkładki w wojskowych (zaświadczenia o ukończonym kursie w Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych
i Chemicznych). Pamiętaj, ze w wojsku na sprzęcie się robi tylko w czasie cyklów szkoleniowych (góra miesiąc w roku). Pozostały czas to obsługi tego sprzętu (raz w roku, która trwa miesiąc
i dodatkowe 1-3 dni na obsługę w ramach dni technicznych/pół roku, rok; kilka dni obsługi przed poligonami
i po poligonach). Duża większość czasu pracy (służby), to zadania niezwiązane z praca operatora: służby w jednostce, szkolenia z obrony przeciwchemicznej, zajęcia z saperstwa, zajęcia z obrony przeciwlotniczej, rożnego rodzaju analizy, kształcenia, taktyki a strzelania na strzelnicach b. rzadko. No
i przede wszystkim, najważniejsze szkolenia
i oceny z tego, to znajomość wojskowych regulaminów. Reasumując: pójdziesz do wojska na ładowarkę, a podpiszesz np. na sapera (wezmą cie na jakikolwiek etat, który będzie nieobsadzony, a ładowarkę będziesz oglądał w parku maszyn, jak inni ja obsługują). Kadrowiec po prostu pomyśli: "Niech wskoczy na sapera, a może kiedyś, jak się zwolni na ładowarkę, to go tam na nią rzucimy". Kontrakty podpisujesz tak, ze pierwszy na 1,5 roku
i przede wszystkim oceniają, jak bardzo poznałeś regulaminy
i instrukcje z książeczek, czy dyskutujesz z przełożonymi lub bez zająknięcia wykonujesz ich często dziwne polecenia (dziś wciągasz metalowa skrzynie w gore, jutro na dol, trzeciego dnia znowu w gore), czy jesteś dyspozycyjny
i bywasz na L4, czy masz średnia ocen ok. 4 ze wszystkich szkoleń, zajęć (zajęcia z WF tez są). Na końcu dopiero patrzą na to, jakim jesteś operatorem, jak bardzo znasz się na obsłudze maszyny itp.