Zawód z przyszłością?
Wysłany: 10 Lip 2013 19:28
Witam serdecznie wszystkich.
Na wstępie chciałbym prosić o nie " zjechanie " mnie za kilka dla Was prostych i głupich pytan.
Otóz jak wiadomo, Polska kraj jest jaki jest. Studia? Po co? By po 5 latach ciężkiej nauki zarabiać 2 tys. przy dobrych wiatrach?
Budowlanka od dawien jest dobrym zawodem dla fachowców, ale jakie perspektywy mają nowi w tym kierunku?
I tu moje pytanie własnie.
Jakie szanse mają teraz młodzi po kursach? Nie pytam Was czy jest sens, bo jak by tak każdy wychodził z założenia, że nie ma sensu, bo nikt mnie nie przyjmie to by nikt nie robił kursów. Chciałbym dowiedzieć się od Was panowie jak z robotą w tym kraju, bo o zagranicy nie myślę bez doświadczenia ( z językiem w komunikatywnym stopniu )
Planuje zrobić kurs na koparkę + walec ( III kat. ) wiadomo początki. Wiem, że bez doświadczenia mogę mieć milion papierków i tak pewnie będzie ciężko znaleźć prace. Zwłaszcza teraz gdzie bliżej do zimy niż dalej.
Nie mówię, że jestem ideałem pracownika, ale jak wiadomo nikt nie urodził się z dzojstikiem koparki w ręku i nie śmigał w 1 dzień jak zawodowiec.
Wiem, że większość z Was będzie pisać że zawód bez przyszłości - rozumiem - im mniej robiących kurs tym mniejsza konkurencja.
Bardzo dużo przejrzałem tematów na tym forum. Bardzo podoba mi się podejście osób tutaj piszących.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi
Na wstępie chciałbym prosić o nie " zjechanie " mnie za kilka dla Was prostych i głupich pytan.
Otóz jak wiadomo, Polska kraj jest jaki jest. Studia? Po co? By po 5 latach ciężkiej nauki zarabiać 2 tys. przy dobrych wiatrach?
Budowlanka od dawien jest dobrym zawodem dla fachowców, ale jakie perspektywy mają nowi w tym kierunku?
I tu moje pytanie własnie.
Jakie szanse mają teraz młodzi po kursach? Nie pytam Was czy jest sens, bo jak by tak każdy wychodził z założenia, że nie ma sensu, bo nikt mnie nie przyjmie to by nikt nie robił kursów. Chciałbym dowiedzieć się od Was panowie jak z robotą w tym kraju, bo o zagranicy nie myślę bez doświadczenia ( z językiem w komunikatywnym stopniu )
Planuje zrobić kurs na koparkę + walec ( III kat. ) wiadomo początki. Wiem, że bez doświadczenia mogę mieć milion papierków i tak pewnie będzie ciężko znaleźć prace. Zwłaszcza teraz gdzie bliżej do zimy niż dalej.
Nie mówię, że jestem ideałem pracownika, ale jak wiadomo nikt nie urodził się z dzojstikiem koparki w ręku i nie śmigał w 1 dzień jak zawodowiec.
Wiem, że większość z Was będzie pisać że zawód bez przyszłości - rozumiem - im mniej robiących kurs tym mniejsza konkurencja.
Bardzo dużo przejrzałem tematów na tym forum. Bardzo podoba mi się podejście osób tutaj piszących.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi