a to wrzucę jak rozwaliłem czujkę z alarmu (nic specjalnego w porównaniu z osiągnięciami innych zwłaszcza w tym temacie na usprawiedliwienie panele miały 2.50m *3m i godzina 16:30) akcja od 1 minuty
w.fubar napisał(a):Obawiam się, że im więcej będziemy zawierzać technologii, tym więcej będzie wypadków spowodowanych nie używaniem mózgu.
Nic dodać nic ująć - trafiłeś w samo sedno - ciągle się słyszy, że ktoś wjechał tam, gdzie nie powinien (czasem nawet doprowadzają do jakichś tragedii), bo na ślepo wierzył GPS'owi. Wszelkie nowinki techniczne takie jak np. GPS ułatwiają nam życie (wielokrotnie w bardzo dużym stopniu), ale choćby nie wiem jak dokładne urządzenie by było - nie zwalnia nas to z myślenia...
Brandix napisał(a):Wszelkie nowinki techniczne takie jak np. GPS ułatwiają nam życie (wielokrotnie w bardzo dużym stopniu), ale choćby nie wiem jak dokładne urządzenie by było - nie zwalnia nas to z myślenia...
Najlepsze to było u mnie gdy stawialiśmy rozdzielnie gazowa my jako podwykonawca, geodeta posługiwał się niwelatorem GPS co wytyczał to następnym razem już inaczej nic nie wytyczył prawidłowo wszystko spieprz...ł rozumiał bym pomylić się 5-10cm ale pomyłki dochodziły do 1M w budowie placu 20X30M i jeszcze lepsze było to że projekt zrobił architekt najgorsza budowa jaka była robiona w życiu.
Ja na geodetów, z którymi pracowałem nie mogę narzekać. Czy to przy tyczeniu studni telekomunikacyjnych, czy ustawianiu szyn (a tam dokładność musiała być). Gorzej, gdy projektanci na w projektach rysowali wg wymiarów włazów do studni, nie myśląc o tym, że takie na przykład magistralne są o wiele większe i nie wciśnie się ich 3 obok siebie w 3,5 metrowym pasie zieleni między jezdniami.
Metr to jest dużo latam z tym często bo mamy to w firmie i jak trzeba to się wytycza samemu i powiem że dokładność nie jest stu procentowa i jest faktycznie tak że w jeden dzień coś wytyczysz przychodzisz na następny i ten sam punkt jest np.:10-20 cm w innym miejscu to samo jeśli chodzi o wysokość czasami jest to w ogóle niemożliwe żeby cokolwiek nanieść bo odchył rzędu pół metra. To nie jest na pewno jakieś super dokładne urządzenie na którym można polegać a tam gdzie trzeba prawdziwej dokładności jest używany zwykły sprzęt geodezyjny
Nigdy nie jeździłem tatrą, ani nie odpychałem się UDS-em, więc może i się nie znam... ale kierowca i operator koparki szczególnie Mistrzostwo świata myślących inaczej.
A na ilu satelitach działasz ? Masz wykupiony dostęp do systemu glonas i stacji referencyjnych ? Ile lat ma ten sprzęt ? Markowy czy chińszczyzna ? Ten sprzęt pomijając wysokości bo to jest inna sprawa jest w praktyce dokładniejszy niż "zwykły sprzęt geodezyjny" gdybym miał wytyczać jednego dnia i drugiego to różnica wyniosła by max 2 cm.Czasem system ma błędy ale od tego przy tym jest człowiek żeby się zorientował że coś wychodzi nie tak wtedy wystarczy poczekać kilkanaście minut i wszystko wraca do normy. Natomiast wysokość można nim nanosić lecz nie zawsze zależy to od ilości dostępnych satelit i ich lokalizacji nad odbiornikiem.Odbiornik pokazuje jaki jest błąd chwilowy i po nim należy sie kierować przy wytyczaniu wysokości.
Było to kupione bodajże 2 lata temu. Firma to jest Topcon.
zakub napisał(a):Masz wykupiony dostęp do systemu glonas i stacji referencyjnych ?
Chyba tak bo gdzieś mi się ta nazwa obiła o oczy prawdopodobnie jakaś może naklejka albo papiery w opakowaniu. Szef kupował ja nie pytałem jak jest to się bierze i używa na własne potrzeby przy kopaniu nie trzeba wołać geodetę.