Strona 1 z 1

Fuszerka

PostWysłany: 06 Sty 2015 22:49
przez puszek_ZGY
Jak sam tytuł wskazuje, do tematu można dorzucać wszelaką fuszerkę... podczas budowy, po budowie, podczas awarii sprzętu, typu "druciarstwo" itd.

Może zacznę od incydentu z ostatnich dni w moim rejonie, a nawet wstyd się przyznać, że brałem w tym udział, choć co do procedury ułożenia kostki, wstawienia krawężników zastrzeżeń nie ma, także podwykonawca jest czysty :mrgreen:

Ale co mogę zaznaczyć, problem raczej tkwi w zaszalowaniu betonu od strony wody. Wysokość ok 50cm, więc jak tu woda miała nie podmyć? :mrgreen: Ale jak Generalny wykonawca utwierdza w przekonaniu... "Panowie oszczędności" to jak ma być inaczej :D Haha

Przykładowo na innej budowie falochronu, Budimex zastosował wysokość 300cm, czyli wychodziło by na to że projektowo :mrgreen: Może myśleli, że nie będzie takiego sztormu :crazy:

Cóż, ale dziś to chyba wszędzie tak jest, że się doi ile wlezie, z "Unijnej kasy" i z resztą nie tylko...

http://www.ikamien.pl/artykuly/13254/

Fuszerka

PostWysłany: 07 Sty 2015 13:04
przez Piotr mc 85
No co chcesz puszek, mur jak go wylali tak stoi :!: , no może wisi :lol: :roll:
A tak na poważnie, ta sytuacja to jak najbardziej normalna rzeczywistość.
W moim regionie w latach 2011-2014 była przebudowywana DW 384 na odcinku 15 Km i można powiedzieć, że do konano tego bez zakupu kruszyw, może nie całkiem ale np. zamiast 400-500 tys. ton podsypki piaskowej zakupiono 60 tys. po kosztach, tak że nawet gościa nie stać na kupno najtańszej ładowarki do dalszej działalności że o innych przekętach nie wspomnę. A ile na całej budowie dokonano "fuszerek" to encyklopedię kilkutomową można napisać, w sumie jeden mega duży bubel. No ale nie oszukujmy się, jak się "wykonuje" inwestycję za 25-30% kosztorysu inżynierskiego to nie liczmy na wyroby pełnowartościowe. :crazy:

Fuszerka

PostWysłany: 08 Sty 2015 23:21
przez puszek_ZGY
Tak jak mówisz Piotrze. I gwarancja na nowo wybudowana/remontowaną drogę... 5 LAT :mrgreen: Kpina :!:

Fuszerka

PostWysłany: 09 Sty 2015 15:29
przez maniekz
u mnie na ulicy kopali nie dawno kanalizację po zakończeniu roboty ulicę wyłożyli trelinką, wygląda jak po bombardowaniu (już było pare przypadków przedziurawienia misy olejowej) , jak przejadę ciężarówką to studzienki siadają po 20 cm(poprawiają co miesiąc), koło sąsiada jest przepompownia to po każdych opadach ma ścieki na całym podwórku

Fuszerka

PostWysłany: 09 Sty 2015 16:41
przez peckiel
Robiliśmy meliorację na prywatnej działce. Rowem doszliśmy do przepustu pod drogą, który robiony był jakieś 2 tyg. przed naszą robotą. Gospodarz zgłosił to do gminy, że należy to poprawić i że my jesteśmy z maszynami na miejscu i to zrobimy. Z gminy pozwolenie na poprawkę. Odkopujemy a tam bezpośrednio na rurę nawalone gruzu i kamieni :crazy: później przysypali piachem i dopiero poprawili żwirem.

Re: Fuszerka

PostWysłany: 12 Sty 2015 21:10
przez puszek_ZGY
Żeby temat nie usnął, to małe co nieco...

Image

Wjazd donikąd :mrgreen:

Miałem więcej podobnych, abstrakcyjnych zdjęć tego typu ale kartę od telefonu zgubiłem i szlag trafił "finezję" projektantów :?

BTW Panowie jak to jest... siedzi sobie jeden z drugim za biurkiem na czterech literach "projektuje" i co? Wjazd w płot?! Nie chce się ruszyć dups.a i przeczesać teren tylko plany z późnego Gomułki wczesnego Gierka się bierze i wychodzą "kwiatki". Jeśli jestem w błędzie to podzielcie się swoją wiedzą na ten temat ;)

Fuszerka

PostWysłany: 12 Sty 2015 21:12
przez dawidg2
Pooglądaj absurdy drogowe na turbo to się uśmiejesz dopiero.

Fuszerka

PostWysłany: 12 Sty 2015 21:17
przez MARIO/MECALAC
Ten wjazd jest zaprojektowany na wjazd na działkę jak i reszta na całym ciągu ulicy. Nie raz takie robiłem wjazdy widmo. Jak się robi nowy chodnik to są takie wymogi

Re: Fuszerka

PostWysłany: 12 Sty 2015 22:20
przez puszek_ZGY
dawidg2 napisał(a):Pooglądaj absurdy drogowe na turbo to się uśmiejesz dopiero.


Parę odcinków widziałem, i są jednak "kwiatki", o których się przeciętnemu mieszkańcowi nawet nie śniło :mrgreen:

MARIO/MECALAC napisał(a):Ten wjazd jest zaprojektowany na wjazd na działkę jak i reszta na całym ciągu ulicy. Nie raz takie robiłem wjazdy widmo. Jak się robi nowy chodnik to są takie wymogi


Coś w tym jest... Na jednej z przebudowy dróg w której uczestniczyłem, wjazd zaprojektowany był w rzeczywistości po prostu w mur. Sceneria to miasto, chodnik 1,8m i wjazdy na posesje (tak jak wspomniałeś). Przy jednej działce (wokoło murowany płot), ewidentnie widać, że kiedyś był wjazd, ale widocznie gospodarzowi się "znudził" i po prostu go zamurował. Praca na dym odcinku została przełożona i kontynuacja rozpoczęła się zaraz za wjazdem. Trochę konsternacji z tym było, w końcu jakieś aneksy/zmiany w projekcie i "wjazd w mur" został stanowczo odwołany, po wielu "obradach na szczycie" :lol:

Czyli jeśli się chce to kierownictwo "ściśnie pośladki" i coś zmieni. Bo skoro marnować kolejno czas (maszyna, ludzie), beton na stabilizację, kruszywo, beton pod kostkę oraz kostkę 8cm to nie dość, że strata czasu, to przede wszystkim pieniędzy :mrgreen: Na co kierownictwo nie mogło sobie na to pozwolić, bo czym uzupełnia pustkę w kieszeni? :D Choć spotkałem się również na budowie z projektem, iż na chodnik szło warstwami kolejno: kruszywo, beton, kostka i to w dodatku 8cm!

Fuszerka

PostWysłany: 13 Sty 2015 15:22
przez Piotr mc 85
puszek_ZGY napisał(a):Choć spotkałem się również na budowie z projektem, iż na chodnik szło warstwami kolejno: kruszywo, beton, kostka i to w dodatku 8cm!

Chcieli aby nie było fuszerki a żeby było na lata. :lol:

Re: Fuszerka

PostWysłany: 13 Sty 2015 22:02
przez puszek_ZGY
Piotr mc 85 napisał(a):
puszek_ZGY napisał(a):Choć spotkałem się również na budowie z projektem, iż na chodnik szło warstwami kolejno: kruszywo, beton, kostka i to w dodatku 8cm!

Chcieli aby nie było fuszerki a żeby było na lata. :lol:


Aż dziwne, bo to rzadki obraz w Polsce :mrgreen:

Re: Fuszerka

PostWysłany: 13 Sty 2015 23:30
przez Jarewa
Aj tam rzadki normalny standardowy u mnie to norma rzadkość 6 na piasku, projektują tak bo wiedzą że część aut po tym jeździ wiec wytrzymać musi.

Re: Fuszerka

PostWysłany: 12 Lut 2015 23:48
przez puszek_ZGY
Znalazłem parę zdjęć z większego kontraktu, niemalże sprzed 2-ch lat. Jeden odcinek robiliśmy my i inny podwykonawca. Vis a vis siebie, na zasadzie my lewa strona oni prawa.

Niestety (chyba kierownik, a może go nie było :D) nie powiedział kompanom, że kamień granitowy, który będą kłaść w wysepce to kamień 20-ka :D Czyli cykl - robimy sobie pod górkę. I dochodzi dodatkowe kucie oporu betonowego :mrgreen: Poza tym to firma typu "krzak", więc nie ma co się dziwić :D

Image

Pilarz wylewał 7-me poty na tych docinkach, choć ten kto rysował, to albo był wczorajszy, albo jeszcze spał :D

Niestety czar tego łuku prysł kiedy inspektor przyczepił się do "zbyt dużej fugi" i niestety łuk do przeróbki :D

I tak to jest kiedy generalny wykonawca chce zaoszczędzić na wszystkim :mrgreen:

A na koniec zamówili jakże "drogie" :D w porównaniu do prostych krawężników krawężniki R2 :mrgreen:

Image

Image

Image

I można powiedzieć prawie finalny efekt...

Image