Plastikowa stacja paliw

[peckiel]

Po cholerę paliwo ma mi leżeć po 2 miesiące jak mogę brać mniejszą ilość częściej.

Dokładnie, masz rację. Tak samo myślę.

Kierowca cysterny, który do nas przywozi to jest znajomy ojca. Doradzał, że nie ma sensu zamawiać więcej niż 2-3 tys. ltr. Mówi, że ja wam dowiozę max do godziny od zamówienia, a dzisiaj cena może być wysoka, jutro z kolei niższa. Bierzesz mniejsze ilości i na tym nie tracisz. Przykładowo: dzisiaj zamawiam 2 tys. ltr po 4.09 i zużyje je w ciągu 2 tygodni. Za 2 tyg. zamawiam znowu 2 tys. ltr, ale cena jest już 4.00. Jakbym zamówił 5 tys. ltr. po 4.09 to bym za miesiąc dopiero zjeździł.
Wiem, że mój przykład może działać też i w drugą stronę, że może być drożej, ale póki co dobrze wychodzę na zamawianiu po 2-3 tys ltr co dwa tygodnie.

Miałem też nachalne oferty typu: "wie Pan ale 5 tys. minimum i przedpłata" a ja mu: dziękuję, mam znacznie korzystniejsze warunki.

Też mam takie oferty i dziękuje od razu. Tutaj gdzie biorę mam bardzo dogodne warunku zapłaty, a wiadomo cena jest uzależniona od warunków zapłaty.
Co do tych hurtowni, które sprzedają jeszcze o 20 gr niżej niż cena hurtowa to nie ma pewności co do jakości paliwa. Coś nie coś słyszałem o tym, ale nie chce mieszać tutaj. Te paliwo testujesz sam na własnych sprzętach.

Co do mauzerów to też trzymaliśmy kiedyś tak. Niestety kontrole z różnych urzędów nie pozwalają na to. Na ten zbiornik mam różne certyfikaty i inne papierki, które honorują instytucje kontrolujące.

[Piotr mc 85]

Co do tych hurtowni, które sprzedają jeszcze o 20 gr niżej niż cena hurtowa to nie ma pewności co do jakości paliwa.

No i tu trzeba się też pilnować, ja nie mam z tym problemu, nie wyciągałem syfu czy wody z odstojników nigdy a sprzęty już lata użytkuję. Osobówki też tankuję, większość sprzętu na pompowtryskach mam i nigdy żadnych niespodzianek .Mój dostawca ma paliwo z Litewskiego Orlenu.

Co do mauzerów to też trzymaliśmy kiedyś tak. Niestety kontrole z różnych urzędów nie pozwalają na to. Na ten zbiornik mam różne certyfikaty i inne papierki, które honorują instytucje kontrolujące.

Wiadomo teraz 2 płaszcze to wymóg bezwzględny itd., ale póki co nikt się nie przypierdziela więc odpuszczam temat, jak będę musiał to wymienię.
Widzę że te zbiorniki potaniały, bo tak 3-5 lat temu za 5 tys. L trzeba było 15 kpln wyłożyć, a tu widzę że za dyszkę można mieć.

[peckiel]

My zapłaciliśmy za swój 10500 zł brutto z transportem gratis. Wszystko zależy jakie wyposażenie sobie zażyczysz.

[dawidg2]

Widzę że te zbiorniki potaniały, bo tak 3-5 lat temu za 5 tys. L trzeba było 15 kpln wyłożyć, a tu widzę że za dyszkę można mieć.

jak był szał na dwu płaszczowe to cena większa była, teraz się konkurencji narobiło to i cena zmalała.

Piotr mc 85, póki co też mam Mausery, 4 sztuki. Ale niedługo będzie trzeba kupić dwu płaszczowy.

Od czasu do czasu wymieniam filtr przed dystrybutorem który mam z separatorem wody i też wszystko jeździ jak na razie bez problemów. Syf na dnie zbiorników trochę jest. Te lepsze sprzęty zawsze staram się tankować ustane przed wlaniem świeżego.

Przykładowo: dzisiaj zamawiam 2 tys. ltr po 4.09 i zużyje je w ciągu 2 tygodni. Za 2 tyg. zamawiam znowu 2 tys. ltr, ale cena jest już 4.00. Jakbym zamówił 5 tys. ltr. po 4.09 to bym za miesiąc dopiero zjeździł.
Wiem, że mój przykład może działać też i w drugą stronę, że może być drożej, ale póki co dobrze wychodzę na zamawianiu po 2-3 tys ltr co dwa tygodnie.

mieliśmy w grudniu tak że zamówione na początku grudnia po 4.49 miałem prawie do końca stycznia ze względu na przestój, na końcu było droższe niż na stacji, ale braliśmy dużo by koszty były.

A właśnie jak są w dystrybutorze te filtry dostane je w motoryzacyjnym czy u specjalnie u producenta?

[dawidg2]

Na allegro są.

[Piotr mc 85]

Syf na dnie zbiorników trochę jest. Te lepsze sprzęty zawsze staram się tankować ustane przed wlaniem świeżego.

No tak, trochę syfu się zbierze przez rok (trochę deszczu czy śniegu nakapie przy tankowaniu), ja tankuję wężem od góry - dlatego syfu nie łapie nawet jak wąż na samym dnie - pompką 24V 30L/min. zdemontowaną z XCMG. Raz na rok traktuje je karcherem 190 bar od środka.

[peckiel]

Do mojej u producenta filtr kosztuje 100 zł netto.

[dawidg2]

Syf na dnie zbiorników trochę jest. Te lepsze sprzęty zawsze staram się tankować ustane przed wlaniem świeżego.

No tak, trochę syfu się zbierze przez rok (trochę deszczu czy śniegu nakapie przy tankowaniu), ja tankuję wężem od góry - dlatego syfu nie łapie nawet jak wąż na samym dnie - pompką 24V 30L/min. zdemontowaną z XCMG. Raz na rok traktuje je karcherem 190 bar od środka.

ja mam pod dachem. Połączone dołem wszystkie 4. Pompa tak nie wysysa do końca, zawsze jakieś 50L zostaje w beczce.

[Piotr mc 85]

U mnie wąż wyssie do końca może litr, dwa zostaje, po tankowaniu są zamknięte i nic się do środka nie dostaje.
"Połączone dołem wszystkie 4. "
Jakim materiałem? Pewnie z tworzywa, miałem połączone i plastikiem i stalowymi rurami, ale się nie sprawdziło. Co prawda mam ustawione na podwoziu 2-osiowym ale nie przemieszczam zbiorników.

[dawidg2]

Wężem takim samym jak ssący. Kupiłem kilka metrów więcej z dystrybutorem czy tam gdzie węże zakuwam, specjalny do paliwa jest. Najgorzej było coś dobrać by wkręcić na gwint mausera, ale kawałek wałka z tworzywa i dobry tokarz załatwił problem, dotoczył tuleje z gwintem calowym na trójnik i tak są połączone, między trójnikami wąż.

[korba71]

Panowie z diesla zawsze jest syf,nowe zbiorniki nie sa nawet pomalowane w srodku,surowa blacha ,niekiedy musimy je zalać wodą potem monterzy wchodza i wycieraja tylko szmatami ,wiec ropka i syf jada na jednym wózku,w stali juz nikt instalacji nie robi , plastyk z nierdzewka łączą za pomoca wywijania kołnierza i na flansze , albo plastyk i elektroopor, jak piszecie dowożą na termin zawsze mozna podjechac na stacje i dobrać w podobnych pieniądzach,kiedys pracowalem w firmie zajmującej sie utrzymaniem dróg i mieli dwie plastykowe stacje ,włączane byly u dyspozytora ale fajny myk byl z licznikiem ,byl guziczek do kasowania licznika i sporo kierowców czasto go naciskało 10 czy 15 tys to sporo za w sumie nieskomplikowane urządzenie ale paliwowka jest bardzo droga, nowe dystrybutory które ostatnio montowali kosztuja ponad 100000 jeden.

Skoro tak już mówicie o tych rabatach, nie wiecie co mogę wynegocjować na Orlenie, bądź też innych dobrych stacjach biorąc miesięcznie ok. 10 000 L. Ale tylko na karty, bo tankuje samochody, a maszyny za gotówkę.
Dystrybutory mam 900 ale z racji pracy po całej Polsce nie jest możliwe tankowanie do "beczek".

[peckiel]

Ja mam w tej chwili jedną stację paliw w promieniu 20 km. Ceny solą ostre, jakość paliwa marna, a największy rabat jaki dostałem to 10 groszy na ltr. Może jak jest w okolicy więcej stacji to można i taniej kupić w co wątpię. Oni się dogadują między sobą.

[korba71]

Pracuje 8 lat w firmie ktura buduje stacje paliw i Olsztyn ,Suwałki ,Białystok jakoś omijamy, nigdy nic tam nie budowalismy,w niektórych miejscach stawiamy np Orlen a za 2 lata 500 metrow dalej Shell,stacja na stacji i każdy ma interes, teraz buszujemy po Lubuskim , Torzym Żary.

[Piotr mc 85]

Najgorzej było coś dobrać by wkręcić na gwint mausera, ale kawałek wałka z tworzywa i dobry tokarz załatwił problem,

A ten element to tylko tak, też robiłem tylko z aluminium.
korba71, daj znać jak będziecie na Dolnym Śląsku.

[korba71]

Żary to prawie dolny sląsk , pracowalem we Wrocławiu, Bolesławcu , Zgorzelcu , Dolny Śląsk jest zejeb.... mnustwo ciekawych miejsc i niewiele ludzi , jesli ktos nie wie gdzie jechac polecam .

[dawidg2]

W Żarach to tam kilka stacji jest. Duży ruch bo duża firma jak Kronopol.

[Piotr mc 85]

A no fakt, Żary jakoś kojarzyły mi się z górnym śląskiem.

[korba71]

ŻORY kolego sa na ślonsku , autor tematu wybaczy ten wpis.