Przełącz do głównego szablonu
O czym tylko chcecie :).
Wyślij odpowiedź

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 20:57

KALMAR napisał(a):Mylisz pojęcia z wózkami , które muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy .

jakie wózki?

Re: Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 21:31

KALMAR napisał(a):żadnej książki nie będą się doszukiwać . Pierwsze słyszę o takim czymś . Jak jest to na potrzeby firmy . Mylisz pojęcia z wózkami , które muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy . Podstawą w tym przypadku to prawo jazdy kat. " B " , upr. koparka kl. III i najważniejsze OC maszyny bo porusza się po drogach publicznych . I pewnie z tym ostatnim może być problem



Nie słyszałeś nigdy o KMB??? Książce Maszyny Budowlanej??? Maszyny budowlane też muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy, a do tego m.in służy KMB.

KALMAR napisał(a):Szkoda operatora bo pewnie miał rodzine , a dziadek już swoje przeżył .


Kto Ci daje prawo by tak pisać?? Ten "dziadek" to zapewne też miał rodzinę, był dla kogoś mężem, ojcem a może i dziadkiem oraz miał prawo jeszcze żyć.
A jeżeli do wypadku doszło w wyniku zaniedbania operatora, złego stanu maszyny (czyli poniekąd też w wyniku zaniedbania operatora) to mi go wcale nie jest żal, podobnie jak w przypadku kierowców-morderców z osobówek czy tirów.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 21:35

lukasb napisał(a):Nie słyszałeś nigdy o KMB??? Książce Maszyny Budowlanej??? Maszyny budowlane też muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy, a do tego m.in służy KMB.

ja nie słyszałem, poza tym jakbym miał wpisywać każdy mój wyjazd do np podwalenia trocin czy drewna to bym musiał mieć asystenta albo sekretarkę.
Ja tylko mam zeszyt wpisuje sobie tankowania w sumie nie wiem po co bo mnie nikt nie rozlicza z tego no i naprawy drobne które wykonuje i to tyle.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 21:48

Poł roku temu w krakowie inspektor zanim wpuscił nas w pas drogowy zażądał książek przeglądów i napraw, pokazał odpowiedni przepis, był dzień przestoju , oczywiscie takowych ksiąg nie ma i był problem , sprzęt mamy w większości kilkuletni wiec wruciliśmy do pracy, od zawsze prowadzimy wszyscy karty pracy maszyn z codziennymi wpisami , ile mtg ,paliwa godziny pracy ,jaka budowa i operator,policja ma otwartą droge do pognebiania , jesli pracodawca spełniałby wszystkie warunki zawarte w przepisach operatorom została by miska zupy na wypłate, wszyscy sie wkurw.... jak jedzie koparka przed nimi i robią niebezpieczne manewry , wiele już widziałem, opetator może być niewinny.

Re: Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 22:06

dawidg2 napisał(a):
lukasb napisał(a):Nie słyszałeś nigdy o KMB??? Książce Maszyny Budowlanej??? Maszyny budowlane też muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy, a do tego m.in służy KMB.

ja nie słyszałem, poza tym jakbym miał wpisywać każdy mój wyjazd do np podwalenia trocin czy drewna to bym musiał mieć asystenta albo sekretarkę.
Ja tylko mam zeszyt wpisuje sobie tankowania w sumie nie wiem po co bo mnie nikt nie rozlicza z tego no i naprawy drobne które wykonuje i to tyle.


to jakbyś do tego swojego zeszytu dopisał dane właściciela maszyny, charakterystykę maszyny i dorobił tabelkę by każdy operator mógł się wpisać w danym dniu to miałbyś właśnie KMB w uproszczonym wydaniu, więc już nie przesadzaj że nie można 5 minut poświęcić w ciągu dnia na uzupełnienie papierów

korba71 napisał(a):Poł roku temu w krakowie inspektor zanim wpuscił nas w pas drogowy zażądał książek przeglądów i napraw, pokazał odpowiedni przepis, był dzień przestoju , oczywiscie takowych ksiąg nie ma i był problem , sprzęt mamy w większości kilkuletni wiec wruciliśmy do pracy, od zawsze prowadzimy wszyscy karty pracy maszyn z codziennymi wpisami , ile mtg ,paliwa godziny pracy ,jaka budowa i operator,policja ma otwartą droge do pognebiania , jesli pracodawca spełniałby wszystkie warunki zawarte w przepisach operatorom została by miska zupy na wypłate, wszyscy sie wkurw.... jak jedzie koparka przed nimi i robią niebezpieczne manewry , wiele już widziałem, opetator może być niewinny.


tylko, że z tego co napisali to operator nie zachował ostrożności przy zmianie pasa. No ale to wyjaśni śledztwo.

A co do niebezpiecznych manewrów za maszynami na drogach, to jakby tak jeden z drugim operator co parę km zjechał na pobocze przepuścił jadących za nim, to nikomu by się nic nie działo. A tak ten jedzie te max 25 km/h tarasując przejazd, a reszcie odbija.

Prawda jest taka, że zginął człowiek, a rolą nas wszystkich, operatorów, jest wyciągnięcie wniosków i poprawa w przestrzeganiu BHP.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 22:18

lukasb napisał(a):to jakbyś do tego swojego zeszytu dopisał dane właściciela maszyny, charakterystykę maszyny i dorobił tabelkę by każdy operator mógł się wpisać w danym dniu to miałbyś właśnie KMB w uproszczonym wydaniu, więc już nie przesadzaj że nie można 5 minut poświęcić w ciągu dnia na uzupełnienie papierów

nikt inny nie operuje, a dane maszyny to raczej DTR która jest w ładowarce.

Re: Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

19 Maj 2015 22:19

lukasb napisał(a):
KALMAR napisał(a):żadnej książki nie będą się doszukiwać . Pierwsze słyszę o takim czymś . Jak jest to na potrzeby firmy . Mylisz pojęcia z wózkami , które muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy . Podstawą w tym przypadku to prawo jazdy kat. " B " , upr. koparka kl. III i najważniejsze OC maszyny bo porusza się po drogach publicznych . I pewnie z tym ostatnim może być problem



Nie słyszałeś nigdy o KMB??? Książce Maszyny Budowlanej??? Maszyny budowlane też muszą mieć odnotowany każdy dzień pracy, a do tego m.in służy KMB.

KALMAR napisał(a):Szkoda operatora bo pewnie miał rodzine , a dziadek już swoje przeżył .


Kto Ci daje prawo by tak pisać?? Ten "dziadek" to zapewne też miał rodzinę, był dla kogoś mężem, ojcem a może i dziadkiem oraz miał prawo jeszcze żyć.
A jeżeli do wypadku doszło w wyniku zaniedbania operatora, złego stanu maszyny (czyli poniekąd też w wyniku zaniedbania operatora) to mi go wcale nie jest żal, podobnie jak w przypadku kierowców-morderców z osobówek czy tirów.

to jest moje zdanie do którego mam prawo . Mój kolega który nie ze sowojej winy zabił autem starszą osobę (dziadka) zapytany czy żałuje , odpowiedział , że szkoda to by mu było dziecka ,dziadek swoje przeżył . I w tym przypadku nie jest wykluczone że na siłę chciał wyprzedzić koparkę albo kolumnę aut czekających jak koparka skręci .

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 10:25

W poprzednim sezonie 3 razy wymieniałem się lakierem z innymi uczestnikami ruchu.
Raz na zamkniętej drodze (budowa od podstaw, droga zamknięta, ale ludzie znaleźli skrót) nikt nie żałował jeździć nikomu, tylko wystarczyło zobaczyć z jaką szybkością tam jeździli zupełny brak wyobraźni.... jakiś pan z trójką dzieci zasuwał że z daleka było słychać że coś gna zjechałem ile zdążyłem facet osobówką dalej środkiem jechał i otarł się o koparkę. Afera była jak ta lala na szczęście dzieciom nic się nie stało.
Drugi raz na rondzie samochód gnał pod prąd i przepuścił na mnie frontalny atak.
Trzeci raz na wahadle, kopałem rowy, facet się spieszył pojechał na czerwonym, zza zakrętu kolumna samochodów z naprzeciwka wyskoczyła i ratował się ucieczką na zamknięty pas między koparki.
Jakie podejście mamy w społeczeństwie i mediach do takich zdarzeń? Zawsze obwiniany jest kierowca/operator większego pojazdu, bo "ma dużą maszynę to na nic nie patrzył i na pewno się pchał" "eee taki to ma masę i na nic nie patrzy tylko jedzie". Tymczasem to co robią kierowcy osobówek (naturalnie nie wszyscy ,ale są przypadki) woła o pomstę. Zwykle tam gdzie coś się robi na drodze są znaki światła. Kierowcy się nie stosują do tego i wychodzi jak wychodzi. Przykładowo mamy znaki: roboty drogowe i ograniczenie 30 do tego pas wyłączony z ruchu większość jeździ 80-100kmh, a w razie czego ucieknie na koparkę i operator beknie...
Nie wiem jak inni, ale ja zachowuję ostrożność i staram się minimalizować utrudnienia związane z tym że blokuję ruch, jeżdżę przy prawej krawędzi jezdni jak kilka samochodów za mną się ciągnie zjadę w zatokę czy coś przepuszczę itd a w zamian można dostać tylko parę podziękowań na k... i ch...

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 11:50

Zgadzam się, trąbi się się o martwym polu w ciężarówkach, ale o widoczności w koparce to już kierowcy nie pomyślą. A ograniczenia prędkości traktują jako zawracanie dupy i utrudnienie życia, a nie coś, co ma te życie chronić. Włos mi się jerzy na głowie, gdy wspominam przebudowę węzła na trojmiejskiej obwodnicy.

Teraz dotyka mnie inny problem, którego żadnemu z kolegów nie życzę; remont ścieżki rowerowej w ciągłym ruchu. Pracując w mieście rowerzystów, gdzie piesi są bogami nie raz mnie zimny pot zalewał, gdy jakiś cymbal w kasku próbował zmierzyć się z łyżka koparki. Na nic znaki, pachołki, koguty, lampy.

Re: Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 16:52

KALMAR napisał(a):to jest moje zdanie do którego mam prawo . Mój kolega który nie ze sowojej winy zabił autem starszą osobę (dziadka) zapytany czy żałuje , odpowiedział , że szkoda to by mu było dziecka ,dziadek swoje przeżył . I w tym przypadku nie jest wykluczone że na siłę chciał wyprzedzić koparkę albo kolumnę aut czekających jak koparka skręci .



Ze strony opisujące wypadek: "Aktualizacja: Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 33-letni kierowca koparki podczas zmiany pasa z prawego na lewy nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 65-letniemu kierowcy fiata 500"

Poza tym przypatrz się zdjęciom, droga dwujezdniowe, oddzielone barierkami to gdzie koparką chciał skręcać??


A co do Twojego zdania, to jest co najmniej dziwne, by nie użyć dosadniejszego określenia. Wiedz tylko, że ten kierowca mógł żyć jeszcze przynajmniej z 8 lat (do średniego wieku mężczyzn w Polsce) lub nawet dłużej. Poza tym nikt nie ma z nas prawa oceniać czy komentować życia drugiej osoby czy temu już wystarczy czy też nie.
Jeśli chodzi o kolegę, to wysłałbym go do specjalisty...

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 20:03

Ja jako całkiem młody operator, (staż wtedy ok 3 miechy) poszedłem robić na kop-ład przy remoncie chodnika na wsi, były znaki ograniczające prędkość do 40, czy 30km ze względu na roboty i przeżyłęm szok, ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że przy odrobinie pecha przy zderzeniu praktycznie nie mają szans na przeżycie.
Nie było dnia żeby kilka samochodów nie gnało ponad 100, wręcz przy zwężeniach przyspieszali żeby być przede mną i wciskali się na żyletki.

Mało tego obok był duży zakład, tirów przejeżdżała ogromna ilość każdego dnia i Ci jeszcze gorsi, nie patrzą tylko rura do przodu. Mialem wrażenie, że nikogo nie obchodzi niebezpieczeństwo zderzenia z koparką, że jak pracuje to wszystkiego nie widze, a szczególnie jak ktoś żeby się zmieścić wjeżdża na zajmowany przez nas pas, ludzie chodzą z łopatami itp, a tu auta przemykają jak by nigdy nic, tragedia.
Przy takich robotach ekipa powinna mieć prawo postawić fotoradar i każdemu kogo złapie wpi...ol.

Zresztą nie trzeba być operatorem, jako kierowca nie raz widziałem sytuację, gdzie auto wciska się przed wyjeżdżającą koparkę, no bo jak by inaczej..

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 23:24

Zawsze można zwrócić się do panów w białych czapeczkach i coś poradzą pracowałem przy przebudowie drogi która w godz pracy była zamknieta ale zawsze ktoś tam jechał i oni całkiem przypadkiem pojawili się -problem się jakoś zminimalizował.Fakt że na budowie też mogą się przyczepić ale taka ich praca patrząc na niektóre sytuacje strach pomyśleć co by się działo gdyby ich nie było.Podstawa jeśli się poruszamy po drogach to ważne ubezpieczenie OC i prawo jazdy,uprawnienia do prowadzenia maszyny po drodze nie są wymagane

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

20 Maj 2015 23:38

mateuszKM, pomysł z fotoradarem bardzo fajny nic tak nie uczy ludzi rozumu jak kary pieniężne :ok: W PL jest dziwna mentalność ludzi wszędzie się spieszą a później to lament jak się dopiero krzywda stanie .Gdzie można to można przycisnąć ale jeżeli są warunki czy to pogodowe czy jakieś roboty to powinno się zdecydowanie zwolnić.Ciekaw jestem jak nowe przepisy wpłyną na osoby jeżdżące z nadmierna prędkością podczas 1 doby od wprowadzenia zabrano około 150 kwitów :?

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

21 Maj 2015 04:40

I cała frajda z jazdy autem sie skonczyła , czuje sie jakbym jezdził traktorem do roboty , debile jadą 40 , wszedzie zapchane , utraciła sie płynność jazdy , wszystko jest ze sobą powiazane i rzeczy oddziałują na siebie nawzajem , ten przepis nie jest do konca przemyślany.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

21 Maj 2015 08:57

W Norwegii to działa. Na początku krew mnie zalewala z moim polskim łbem. Ale jak tylko się człowiek wyluzuje i popłynie z nurtem to to idzie sprawnie i bez stresu. Nawet u tak flegmatycznego narodu. Duszac na maksa i wyprzedzając gdzie się da zyskiwałem maks 3-5 minut przy przejeździe przez miasto. Wyżej nerek nie podskoczysz. Jazda na zamek też działa.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

21 Maj 2015 09:04

w.fubar, ok ale nie powiesz mi ,że w Norwegii czy w Niemczech są tak samo chuj..owo znaki poustawiane jak u nas :bangin: u nas to jest tragedia z oznakowaniem i co za tym idzie dopuszczalnymi prędkościami. Lecisz sobie np poza zabudowanym 100km/h a tu nagle znak teren zabudowany po czym okazuje się ,że stoi jedna sypiąca się stodoła... :szukaj: a za nią panowie z suszarką wykorzystujący taką "okazję"
Image

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

21 Maj 2015 09:10

Dj_Francuz, oczywiście, masz rację. Zjeżdżając do domu przyjezdzam pół Europy a mandat zwykle dostaje tuż przed rodzinnym Bialymstokiem. Słysząc przy tym od krawężników 'co, zarabia się w Norwegii. Hehe'.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

21 Maj 2015 09:21

w.fubar, Ja wyznaje zasadę ,że ja się nie spóźniam czasami inni są za wcześnie :D
Image
Nic nie zanosi się żeby u nas przepisy ruchu drogowego były w końcu przyjazne dla kierowcy .Jak dotychczas wszelkie zmiany w przepisach ruchu drogowego dążą do łatania dziury budżetowej państwa :bangin: Zaś zachodnie banki i hipermarkety działają sobie w naszym kraju bez płacenia podatków obrotowych.. :crazy:

edit
http://prawonadrodze.org.pl/teraz-kazde ... e-pomysly/ polecam przeczytanie całego artykułu :banan:

Re: Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

24 Maj 2015 14:35

korba71 napisał(a):Poł roku temu w krakowie inspektor zanim wpuscił nas w pas drogowy zażądał książek przeglądów i napraw, pokazał odpowiedni przepis, był dzień przestoju , oczywiscie takowych ksiąg nie ma i był problem , sprzęt mamy w większości kilkuletni wiec wruciliśmy do pracy, od zawsze prowadzimy wszyscy karty pracy maszyn z codziennymi wpisami , ile mtg ,paliwa godziny pracy ,jaka budowa i operator,policja ma otwartą droge do pognebiania , jesli pracodawca spełniałby wszystkie warunki zawarte w przepisach operatorom została by miska zupy na wypłate, wszyscy sie wkurw.... jak jedzie koparka przed nimi i robią niebezpieczne manewry , wiele już widziałem, opetator może być niewinny.

Nie minęło dużo czasu odkąd to napisałem ,mam zepsutą maszyne i robie dziwne rzeczy , wczoraj mielismy korytować pod kostke u jednego kierownika ,minikoparke zawiozlem w piątek , kolega miał dojechać newholandem ład. 18 t. ale poprosił mnie zebym ja pojechał bo chcial pojechac swoim autem , kilka kilometrow myśle spoko (nie mam uprawnień) wlekły sie za mną trzy auta , choc było pusto, ostatni w kolejce zaczął nas wszystkich wyprzedzać, reszta też sie obudziła ale pojawiły sie samochody z przeciwka i debil w ostatnie chwili lanosem wepchnął sie przedemnie -manewr był zbyt gwałtowny i odbił sie od krawężnika ostro zachamował --ja kur.... na hampel ład staneła prawie w miejscu, wyrwało mnie z fotela spadło cale przyklejone błoto z maszyny , kilka rzeczy wypadło z kabiny na droge ,kolega zjechał na bok a frajer lanosem spierdolił ,jak bym go skasował to bym był w takiej sytuacji jak operator z artykułu ktury czytaliscie wyżej.

Wypadki na budowach w Polsce -- ku przestrodze

25 Maj 2015 10:18

korba71, i w razie wypadku przez zwykłą koleżeńską przysługę miałbyś w chu..j problemów :oops: Dobrze że nic nie wiozłeś w łyżce bo gdyby zagęszczarka wyleciała przy takim hamowaniu to i straty dla firmy
Wyślij odpowiedź