Koparka i koparko-ładowarka, czy koparka i ładowarka?

Witam.
Mam pytanie.
Dzisiaj rozpocząłem kurs na koparkę jednonaczyniową kl. III , i jest możliwość zrobienia jednocześnie drugiego uprawnienia za mniejsze pieniądze. Kopara jednonaczyniowa kosztowała mnie 1800 zł, a gdybym chciał jeszcze koparko-ładowarkę to musiałbym dopłacić 950 zł.
Mam zamiar po tym kursie starać się o prace zagranicą, głównie po głowie chodzi mi Norwegia, ponieważ pracowałem tam wcześniej, a także mój tato tam pracuje nadal.
Ten ośrodek w którym robię te uprawnienia przeszkala ok. 2000 operatorów koparko-ładowarki rocznie. Z uwagi na taką ilość zastanawiam się, czy np. nie lepiej zrobić uprawnień na ładowarkę. w Norwegii raczej nie występuje za dużo koparko- ładowarek, chyba że się mylę to proszę mnie poprawić. Jednakże gdyby nie wypaliła praca za granicą, to szukałbym i tutaj w Polsce. Koszt ładowarki kl. III to ok. 1200 zł.

Co według Was bardziej opłacałoby się zrobić?

Pozdrawiam

Nie ma tu koparko-ładowarek. Jak celujesz w Norwegię rób osobno koparki i ładowarki. I ucz się języka. To przede wszystkim. Z samymi papierami bez doświadczenia będzie ciężko coś znaleźć. W Norwegii operator maszyn to 4-letnia szkoła.

A czy operator koparki jednonaczyniowej kl. III i ładowarki kl. III ma szanse o prace w Norwegii? Czy raczej większe gabarytowo występują?

Nie ma tu koparko-ładowarek. Jak celujesz w Norwegię rób osobno koparki i ładowarki. I ucz się języka. To przede wszystkim. Z samymi papierami bez doświadczenia będzie ciężko coś znaleźć. W Norwegii operator maszyn to 4-letnia szkoła.

To nieźle, 4 lata a u nas by się uparł to by w 2 tyg zrobił;)

Swoją drogą ciekawa opcja, przynajmniej już dobrze doświadczony i nic go nie zaskoczy;)

Tutaj nie ma podziału na klasy. Gabarytowo występują wszystkie, jak na całym świecie.

To nieźle, 4 lata a u nas by się uparł to by w 2 tyg zrobił;)

Swoją drogą ciekawa opcja, przynajmniej już dobrze doświadczony i nic go nie zaskoczy;)

Nie ma co tego porównywać do polskiego kursu. To normalne technikum z nauką o infrastrukturze, geologii, budownictwie itp.

Serio nie ma żadnego podziału?
To chyba w Unii jest, że te maszyny dzielą się na lekkie, średnie i ciężkie.
Czyli jeżeli zrobię w Polsce na koparki kl. III to będę mógł w Norwegii obsługiwać koparkę z łyżką nawet 2 m3?

Żadnego podziału. Jak Cię ktoś na nią wpuści? Śmiało.

To mam teraz trochę mętlik w głowie... Czy robić ładowarkę, czy koparko-ładowarkę :/. Z robotą w Polsce ciężko, szczególnie w moich stronach.

Bez doświadczenia zapomnij o Norwegii. W Polsce też będzie ciężko. Dla chcącego i pracowitego zawsze robota się znajdzie.

W Kop-ład poszła masa ludzi z kursów z UP i rolników. Było o tym w wielu watkach na tym forum.

Ja zasuwam na kop-ład 4 lata i jestem zadowolony, ale szczerze mówiąc nie obserwowałem rynku, nie wiem obawiam się, że szału z ofertami nie ma.
Na wszelki wypadek poszedłem też w ładowarki koparki od tego roku, za rok mam zamiar atakować dwójkę. Nieraz mam okazję wsiąść na te maszyny i na pewno się przyda papier.
A co Tobie doradzić? Nie wiem. Koparko-ładowarka jest bardzo popularna, ale tak jak kolega w.fubar wspomniał - narobiło się operatorów w PL od... groma.

[dawidg2]

Phezes, gdzie robisz kurs?

Na wszelki wypadek poszedłem też w ładowarki koparki od tego roku,

Gdzie robisz kurs? w Poznaniu?

W sumie ja już mógłbym atakować jedynkę na ładowarki bo 2 mam od dawna

Narazie zrobię te koparki jednonaczyniowe i koparko-ładowarki. Bo może będzie łatwiej znaleźć coś tutaj na miejscu.

Gdzie robisz kurs? w Poznaniu?

Tak, w KANN-ie Już zrobiłem. Za rok idę na dwójki.

może będzie łatwiej znaleźć coś tutaj na miejscu.

Na maszynach wydaje mi się , że sporą wagę przywiązują do doświadczenia no i umiejętności jakie posiadasz.

[dawidg2]

Tak, w KANN-ie Już zrobiłem. Za rok idę na dwójki.

Też tam robiłem.

ja po 2 latach robiłem dwójkę bo akurat robota była na większej. Teraz minie 5 jak robiłem dwójkę. Mógłbym iść ale tylko weekendy mogę, w śród tygodnia nie pasuje bo firma na głowie i robota. Jeszcze na koparkę by się przydała i na nośnik narzędzi.

Tylko gdzie nabyć takie doświadczenie, jak wszyscy jego wymagają...

Zatrudnij się w firmie, która ma maszyny i potrzebuje pomocników, pracowników fizycznych (brukarskie, monterskie, instalacyjne itp). Sezon zaraz się zacznie. Na rozmowie powiedz otwarcie, ze celujesz w operatora. Jak będziesz kumaty i pracowity, to prędzej czy później trafisz na maszynę, albo poprzez kontakty w środowisku znajdziesz firmę, w której ich potrzebują. No i napisz dobre CV, przygotuj się na rozmowę i zrób rundę po okolicznych firmach. Tylko nie wysyłaj mailem (dostają ich setki, jak nie tysiące), tylko idź osobiście i staraj się zrobić dobre wrażenie.

Dobrze Ci kolega podpowiada, postaraj się by w umowie Ci zaznaczyli, że pracujesz też na sprzęcie, przyda to CI się w przyszłości. I atakuj firmy, bezpośrednio, nie przez maila.