Pierwsza klasa na koparke. Czy warto robić??

Jestem tu nowy dlatego na początku witam wszystkich operatorów.
Na jesień minie mi 2 lata jak zrobiłem II klasę na koparki jednonaczyniowe i jak w temacie- zastanawiam się na I klasą.
Cz warto inwestować własną kasę bo raczej nikt mi tego nie sfinansuje.
Jak jest z zapotrzebowaniem na operatorów I klasy i ile można wyciągnąć na rękę? Jestem z okolicy Puław.
I wreszcie jak wygląda egzamin. Jakie nowe wiadomości musiałbym przyswoić, czy ciężko jest zdać? Jak szedłem na II klasę to nic nowego się nie dowiedziałem ponad to co mi powiedzieli na III klasie.
Ogólnie to poszukuję wszelkich wiadomości na tema I klasy (praca, egzamin). Przeszukałem całe forum ale nie znalazłem nic konstruktywnego co pozwoliło by mi podjąć jakąś decyzję.
Pozdrawiam

Do pierwszej klasy o ile dobrze pamiętam dochodzi psychologia pracy, kierowanie zespołem ludzkim i organizacja pracy, trochę prawa budowlanego kilka godzin teorii. Wg mnie warto zrobić I klasę bo dużo jedynek za granicą szukają a i na miejscu może okazja na dobrą pracę przejść koło nosa. Skoro masz II klasę, która tak naprawdę chyba nic nie daje w porównaniu z III to warto mieć i tą jedynkę.

[czaki]

1 klasa to głównie wyburzenia,a do wyburzeń mało przydatne doświadczenie z innych gałęzi prac koparkami.
Ewentualnie jeszcze są kopalnie,ale kasa nie jest oszałamiająca

Wg mnie warto zrobić I klasę bo dużo jedynek za granicą szukają

W Angli na 100% nie są honorowane Polskie uprawnienia -info z pierwszej ręki byłem w Angli 2 miesiące temu......
Oni mają na koparkę do 6 ton jedną klasę i powyżej 6 ton kolejną , każda bagatela 1000F

Z całym szacunkiem kolego, ale pisząc "zagranica" nie miałem na myśli tylko Anglii. Bo to, że tam nie honorują naszego kwitu było dość szeroko opisane na forum.