wibako

Winny czy współwinny a może niewinny

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez mateuszKM » 14 Lis 2015 20:19

Heh, Panowie, u nas trasy ponad 100 km w jedna stronę kop-lad to nic wielkiego.
Nie tak dawno 2cx zrobił w jedna stronę ok 200km.
I to często w dwie strony jednego dnia się robi;)

mateuszKM
Fizol

  • Posty: 34
  • Rejestracja: 25 Cze 2014 09:00

Maszyna: JCB

Firma: Prywatnie


Reklama

simmet

Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez MARIO/MECALAC » 14 Lis 2015 20:57

To jeśli wy robicie trasy po 100 i więcej km TO ile h jedziecie i ile trwa wasza dniówka?
Proszę nie wydzwaniać w sprawie naprawy Mecalaca. Nie jestem mechanikiem


Jeśli pomogłem nie pisz Dziękuje kliknij POCHWAŁA!!
Rezerwiści To Specjaliści Pędzą Bimber Nawet Z Liści

Awatar użytkownika
MARIO/MECALAC
Fachoperator

  • Posty: 3306
  • Rejestracja: 29 Paź 2009 19:39
  • Miejscowość: CZĘSTOCHOWA
  • Pochwały: 132

Maszyna: MECALAC 12 MXT

Firma: OL-KOP


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez mateuszKM » 14 Lis 2015 21:07

Ten 2cx jechał ponad 10h, ale wtedy wracał z roboty gdzie był parę dni.
Ale są tacy co wyjeżdżają np. rano o 3 i wracają na 20,
230km 3cx z torquelockiem podobno zrobił w 7 h.
Pływająca łyżka to podstawa;)

mateuszKM
Fizol

  • Posty: 34
  • Rejestracja: 25 Cze 2014 09:00

Maszyna: JCB

Firma: Prywatnie


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez dawidg2 » 14 Lis 2015 21:47

ja tam do 12 km jeżdżę, jakoś więcej mi się nie zdarzyło, ale nieraz się jedzie tyle a roboty na godzinę.

dawidg2
Fachoperator

  • Posty: 6204
  • Rejestracja: 14 Kwi 2008 20:47
  • Miejscowość: Krzemieniewo
  • Pochwały: 134

Maszyna: JCB, Schaeff

Firma: Szukam


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez matysek51 » 15 Lis 2015 03:24

Swego czasu gdy pracowałem jeszcze na Cat 432F robilismy w DE przerzut na inną budowę, autobaną to jedyne 80km.

Więc nawigacja do kabiny, osprzęt załadowany do łyżki i w drogę tzw. landówkami.

ok 120km zrobiłem w 3,5-4 godz

Fajna przygoda gdy navi pokazuje jedno, a np droga zamknięta i objazdy. Można wiele pozwiedzac

matysek51
Fizol

  • Posty: 43
  • Rejestracja: 12 Sty 2015 22:45
  • Miejscowość: WLKP

Maszyna: Cat 432F
Volvo L20F
Volvo ECR25D

Firma: 123


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez MARIO/MECALAC » 15 Lis 2015 12:06

Tak ale sprzętem budowlanym można polecieć na skróty co osobówką nie masz szans haha.

Tak ogólnie to dla mnie 30 max 40 km Na kołach to jest do ogarnięcia dalej to już nie ma sensu szkoda maszyny. A tak z ciekawości to ile sobie cenią za taki przejazd?
Proszę nie wydzwaniać w sprawie naprawy Mecalaca. Nie jestem mechanikiem


Jeśli pomogłem nie pisz Dziękuje kliknij POCHWAŁA!!
Rezerwiści To Specjaliści Pędzą Bimber Nawet Z Liści

Awatar użytkownika
MARIO/MECALAC
Fachoperator

  • Posty: 3306
  • Rejestracja: 29 Paź 2009 19:39
  • Miejscowość: CZĘSTOCHOWA
  • Pochwały: 132

Maszyna: MECALAC 12 MXT

Firma: OL-KOP


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez mm1234 » 15 Lis 2015 12:58

Tak ogólnie to dla mnie 30 max 40 km Na kołach to jest do ogarnięcia dalej to już nie ma sensu szkoda maszyny


też mi się wydaje że to max sensowny zasięg dla kołówki ale u nas jeżdża i dalej jak widać.....

ja kiedyś robiłem dt75 na godziny przy stawach hodowlanych to wracałem do punktu postoju 5km na gąsienicach :lol: jakiś problem mieli z transportem ( przyjechał na przyczepie za ciągnikiem ) a bali się go na noc w szczerym polu zostawić , nie pamiętam ile wtedy spalił i ile jechałem( kawałek lasu, takto drogi polne może z 100m asfaltu ) ale trochę to trwało :D zapłacili za cały kurs trochę mniej jak za roboczogodzinę ale nie narzekałem :D a jakie mijani ludzie mieli miny =bezcenne :lol:

kumpel jak robił D6R przy budowie autostrady to mówi też nieraz pół dnia na gąsienicach jeździł z punktu A do B......

u mnie w firmie koparka co robi na żwirowni jest gąsienicowa i codziennie podróżuje na gąsienicach 2km ( 1km ma od miejsca postoju do wyrobiska ) i bardziej się to im opłaca podobno niż postawić niewiadówkę z cieciem i zostawiać ją na noc tam :?

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 15 Lis 2015 17:31

Dziękuję wszystkim Kolegom za wyrażenie swoich opinii, utwierdziły one mnie że nie powinienem czuć się winny zaistniałej sytuacji. Ale poczuwam się do swojego współudziału, choć nie ma dwóch takich samych sytuacji.

Teraz chcę odwrócić trochę sytuację - czyli winy inwestora w pewnych zdarzeniach np.:
Już parę razy mi się zdarzyło złapać gumę. Działka ewidentnie zasyfiona, walające się rozbite palety lub szalunki, mielony gruz z drutami. Przestój, wulkanizacja. Na koniec roboty chcę rekompensatę choć za same klejenie nie wspomnę o postojowym.
A gdzie tam - "Panie przecież takie zdarzania to musi Pan wliczyć w koszta działalności" "Każdy łapie gumy nawet na asfaltowej drodze.... ":bangin:
Czasami się wydębi 50zł, ale jeszcze częściej NIC.
Co sądzicie i jak sobie radzicie?
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez MARIO/MECALAC » 15 Lis 2015 17:46

Kolego ja zawsze łyżkę kładę na dół i toruję sobie przejazd. i kapcia nie złapałem od 4 lat, a jeździ się po krzakach, gruzie i ogólnie wszystkim. Powiem tak nikogo to nie obchodzi że to Ty złapałeś kapcia bo mogłeś zwyczajnie przejść i sprawdzić teren. Lepiej oczyścić sobie trasę niż stać.
Proszę nie wydzwaniać w sprawie naprawy Mecalaca. Nie jestem mechanikiem


Jeśli pomogłem nie pisz Dziękuje kliknij POCHWAŁA!!
Rezerwiści To Specjaliści Pędzą Bimber Nawet Z Liści

Awatar użytkownika
MARIO/MECALAC
Fachoperator

  • Posty: 3306
  • Rejestracja: 29 Paź 2009 19:39
  • Miejscowość: CZĘSTOCHOWA
  • Pochwały: 132

Maszyna: MECALAC 12 MXT

Firma: OL-KOP


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez w.fubar » 15 Lis 2015 17:59

Dokładnie... idąc tym tropem można by też ścigać klienta za za wymianę przewodu hydraulicznego, który strzelił podczas pracy na jego działce.

Tutaj to działa jeszcze dalej w drugą stronę. Byłem świadkiem jak facetowi strzelił przewód na działce, wiadomo, trochę oleju poszło do gleby. Klient to zauważył, zamówił ekspertyzę i wykonawca musiał wymieniać grunt i utylizować. Nie pamiętam już ile m3.

Dlatego tu większość ma OC do zabezpieczenia tyłka w takich sytuacjach.

Co do sytuacji wątpliwych co do sztuki budowlanej/ bhp, na szczęście mam ten komfort, że jeśli uznam że jest mocno nie halo, to nie robię. Ewentualnie proszę o polecenie na piśmie.

Awatar użytkownika
w.fubar
Fachoperator

  • Posty: 541
  • Rejestracja: 20 Paź 2009 21:30
  • Miejscowość: Białystok/Norwegia
  • Pochwały: 11

Maszyna: CAT 308 + 305,5 + 301,7 + 906

Firma: .


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez dawidk » 15 Lis 2015 20:22

Ja tam jade wszędzie i po wszystkim, kapcie czasem się zdarzają, ale cóż, taka praca, w sumie dawno nie miałem żadnego poważnego ała... Pęknięty przewód modlić się aby nie pękł u klienta na nowiutkiej kostce... Nic nie jest wieczne...

mm1234 napisał(a):ja kiedyś robiłem dt75 na godziny przy stawach hodowlanych to wracałem do punktu postoju 5km na gąsienicach


DT 75, wersja z odblokowanym reduktorem, całkiem fajnie jedzie, 15km/h podejrzewam ze da rade
https://www.youtube.com/watch?v=gA6EEUCdQ_I

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez bastekwa » 15 Lis 2015 20:25

ta blokada polega na odkręceniu jednej śrubki z góry pokrywy.
http://xat.com/Kopaczka
Nie lejemy wody tylko PIWO Zapraszamy.
zapoznałem się z tematem P.I.W.K.O.

Awatar użytkownika
bastekwa
Fachoperator

  • Posty: 564
  • Rejestracja: 28 Gru 2008 17:34
  • Miejscowość: Nakło nad Notecią
  • Pochwały: 19

Maszyna: zbyt długa lista

Firma: made in


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 15 Lis 2015 21:09

Ja mówię o ewidentnych sytuacjach, kiedy teren przepatrzony a w dużej trawie duży gwóźdź, albo przyjeżdzasz na budowę i Cię od razu popędzają, bo ludzie stoją. "Panie weź się za robotę a nie czyścisz mi plac, plac to posprzątam po skończonej budowie"
Raz słyszałem o takiej akcji. Jedna kop-łada zasypywała fundament, żeby sobie zrobić bliski dojazd, zasypali stopę ze sterczącymi drutami zbrojeniowymi na słup. Koleś wiedział gdzie to więc ją omijał i okraczał. Na drugą robotę przyjechała inna koparka, koleś nic nie wiedział. Najechał opona, rozpruł - do wywalenia a inwestor się nie poczuwa :?:
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez korba71 » 15 Lis 2015 21:33

Kolego wiekszość robót nam sie poprostu udaje i niestety trzeba się z tym pogodzić , ja pracuje w sporej firmie gdzie takimi rzeczami nikt sie nie przejmuje , na wszystko są pieniądze , najwyżej opierdol od szefa sie załapie , nikt nie bedzie wzywał saperow na budowe , powinnismy sie o wszystkim informować pręty gwoździe odrzucać na bok i pytać jak najwięcej ludzi kturzy są dlużej na budowie , co do pierwszego twojego postu to niestety twoja wina i nijak sie upominać o kompromis finansowy , lepiej niekiedy zrobić troche gorzej ale bez strat , u mnie jak operator cos uszkodzi zaraz jest afera co robili ręczni ,rzadko się godze na prace bez ludzi , jeśli uważam że jest mi ktoś potrzebny a go nie dostaje przestaje pracowac.

Awatar użytkownika
korba71
Fachoperator

  • Posty: 2158
  • Rejestracja: 10 Sty 2011 22:38
  • Miejscowość: Chorzów
  • Pochwały: 43

Maszyna: volvoec210blc


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 15 Lis 2015 22:02

A ja robię w niesporej firmie i jak uważam że mam rację to nie odpuszczam, ale nie robię tego na siłę, gdyby groziło to np. długofalową stratą klienta.
Zdarzało mi się oczywiście czasami coś nabroić, ale wtedy potulnie spuszczałem głowę :!:

P.S. U tego gościa co mu napchnąłem fundament, rozwoziłem teraz palety (wąskie i wysokie Winebergera), żeby się wywinąć musiałem je na zakrętach podnosić nad ogrodzeniem. Nic nie poleciało. Koleś bez oporów zapłacił wraz z dojazdem, choć to nie więcej niż 1,5km
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez w.fubar » 15 Lis 2015 22:14

Większość rzeczy da się klientowi przełożyć, tylko trzeba brać na spokojnie i używać wielu metafor, które trafią mu do mózgu. :-)

Ostatnio inżynierek z gminy przyjechał na awarie kanalizy burzowej i chciał żebym podkopał się 2 m pod latarnią w celu poszukiwania rury. Odmówiłem, tłumaczyłem ile sił, że ta latarnia po porostu rypnie na ulicę jak ją podkopię. Nie skutkowało, wezwał szefa mojego i jego zwierzchnika z urzędu. Zaowocowało tym, że przyjechała asenizacja z kamerą, znaleźli uszkodzenie, zupełnie nie pod latarnią. W kilka godzin po awaria usunięta bez stresu. Oczywiście inżynier się zapowietrzył, ale to spokojem trzeba. Gdybym mu uległ i latarnia by poszła, oczywiście byłaby moja wina. :winko:

Tak na co dzień to chyba z 30% rzeczy jest na zasadzie 'uda się/nie uda' ;-) Cały pic w minimalizowaniu ryzyka. :potluczony:

Awatar użytkownika
w.fubar
Fachoperator

  • Posty: 541
  • Rejestracja: 20 Paź 2009 21:30
  • Miejscowość: Białystok/Norwegia
  • Pochwały: 11

Maszyna: CAT 308 + 305,5 + 301,7 + 906

Firma: .


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez korba71 » 15 Lis 2015 22:18

Pytałeś nas o opinie wiec spróbowałem wyrazić swoją, przykład -wzywasz elektryka i wiercąc otwór w scianie uszkadza rurę z wodą zalewa mieszkanie i co? koszty naprawy instalacji suszenia czy co tam jeszcze na pół?zgodziłbyś sie na to ?ja biore wine na siebie , mogłem wyjśc sprawdzic , mogłem bardziej uważać , operator jest jak bramkarz i ustawia sam linie obrony i jak zawiedzie deszcz krytyki spada na niego , sukces ma wielu ojcow a porażka jest sierotą .

Awatar użytkownika
korba71
Fachoperator

  • Posty: 2158
  • Rejestracja: 10 Sty 2011 22:38
  • Miejscowość: Chorzów
  • Pochwały: 43

Maszyna: volvoec210blc


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 15 Lis 2015 22:48

Skrajne opinie jak noty narciarskie odrzucam :kiss:
Kto nie spróbuje choć raz nigdy nie będzie ojcem
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez Piotr mc 85 » 25 Lis 2015 09:58

Jak mi zdarza się nie pewna sytuacja, że pójdzie coś nie tak na 100% to mówię że trzeba inaczej albo odmawiam wykonania a jak ktoś się uprze - Ok, zrobię ale na Twoją odpowiedzialność (najlepiej na piśmie, podpis i jedno zdanie wystarczy). Saper jak wie gdzie jest mina to raczej na nią nie wchodzi, takie odnoszę wnioski.
Pozdrawiam Piotr

Piotr mc 85
Fachoperator

  • Posty: 1318
  • Rejestracja: 16 Cze 2008 22:26
  • Miejscowość: Jaźwina
  • Pochwały: 34

Maszyna: VOLVO L150E, XCMG ZL50GCE, Hanomag55D,W K611, CAT 301.5

Firma: Kopalnia


Poprzednia Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

cron

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej