wibako

Winny czy współwinny a może niewinny

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 04 Lis 2015 21:58

Witam Szanowne Grono

Zwracam się o obiektywną poradę w kwestii małego sporu z inwestorem, a więc:
Co - zasądzona kara 150zł
Gdzie - miasto Błonie, wąska działka inwestora indywidualnego
Kiedy - dziś rano około 8.30
Dlaczego i tu pojawia się mój dylemat:
Koleś każe zasypywać świeże (murowane z bloczka do wczoraj fundamenty) na dno idzie gruz często wielkości prawie krawężnika. Działka wąska więc trzeba rozpychać tylnią łyżką. Pcham równolegle do ściany, minimum ze 30cm od ściany, ale gruzy się sklinowały i naruszyły bloczki (max 1,5m2). Afera: "Panie co Pan robisz nie uważasz, obciążę Pan kosztami murowania..."
Koleś wycenił straty na 150zł i nie przemawia do niego, tłumaczenie że nie dotknąłem bezpośrednio fundamentów, bo wtedy poleciła by calutka świeża ściana. "To Pana wina, Pana koparka i zarabiasz Pan tysiące"
Mówię: że wina powinna być rozłożona po połowie (nie chodzi o kwotę ale o zasadę), ale inwestor twardo stoi przy swoim że mi potrąci na koniec roboty.
Co sądzicie Koledzy? Pozdrawiam
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Reklama

simmet

Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez wujek616 » 04 Lis 2015 22:36

miałem też taką nauczkę kilka lat temu... tyle że ja jeździłem blisko ściany fundamentowej jakieś 0,5m bo nie było miejsca a budowlańcy chcieli żeby na raz zasypać całe fundamenty bez zagęszczania warstwami co im sugerowałem bo się bałem że popchnie ścianę jak w środki będzie luźny piach a na zewnątrz z każdym moim przejazdem będzie większy napór. No ale cóż budowlańcy oparci o łopaty patrzeli jak ja zasypuje a zagęszczarka sobie stała no bo po co paliwo tracić... :bangin: (szefa od budowlańców oczywiście nie było tylko same żuliki) W końcu patrzę a tu ściana na odcinku ok 3m wygięta w łuk o jakieś 6-7 cm. Dzwonię do inwestora ( znam go trochę więc myślę że nie będzie problemów [przecież to oni kazali mi tak robić ) On mówi że pogada z budowlańcami żeby to naprawili. Po czym na drugi dzień mówi mi że budowlańcy powiedzieli ze to moja wina w 100% i wycenili tą poprawkę na prawie 2tys zł :wall: (rozebranie tego odcinka ściany ok4m wysokiej na jakieś 70cm ponowne zaizolowanie i nowy styropian) mało tego policzyli sobie nowe bloczki że niby nie da się ich odzyskać gdzie niecały tydzień wcześniej było murowane... a dla przykładu kolega po roku rozbierał u siebie fundamenty i wszystkie bloczki odzyskał :bangin: Oczywiście się nie zgodziłem i wziąłem znajomego budowlańca żeby mi to wycenił i powiedział mi za to chyba 300 zł. przedstawiłem to inwestorowi ale on się upierał że nie chce żeby kto inny to robił tylko ci którzy to robili, ale zaproponował żeby koszty podzielić na pół. No i po przedstawieniu mojego kosztorysu budowlańcy zmiękli i zgodzili się na 300zł :patyk:. Straciłem 150 zł ale teraz jak jest taka sytuacja to mówię ze chcę mieć na piśmie to że każą mi robić w ten sposób a jeżeli nie to do widzenia. Nie dość że najpierw kazali mi tak robić to później chcieli jeszcze na mnie dodatkowo zarobić :patyk: :patyk: Tak więc jeżeli nie masz na piśmie ani świadków że kazali ci tak robić to dupa zimna... zostaje negocjować podział kosztów i nauczka na przyszłość :winko:

EDIT:
a jeszcze jedno , skończyłeś już tam robić? bo jak nie to możesz sobie nadrobić tą stratę przeciągając nieco robotę lub podliczając na koniec :mrgreen: A coo niech płaci cham :lol: :faja:
691119423 Paweł
Jeśli pomogłem kliknij POCHWAŁA !

Awatar użytkownika
wujek616
Fachoperator

  • Posty: 816
  • Rejestracja: 17 Lis 2010 22:20
  • Miejscowość: Sulęcin, woj.Lubuskie
  • Pochwały: 41

Maszyna: Mecalac12MXT,AtlasAR51B,
Deutz-Fahr Agrotron130,6.45TT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez Brandix » 04 Lis 2015 22:36

Według mnie wina nie leży całkowicie po twojej stronie - co innego, jakbyś uderzył łyżką w mur... A Ty zachowałeś odstęp, aby go nie naruszyć i jeszcze w dodatku pchałeś równolegle... Ale niestety teoria-teorią, a życie-życiem... Trafiłeś na osobę, która nie zrozumie tego i raczej będzie problem z dogadaniem się...
Ostatnio edytowany przez Brandix 04 Lis 2015 22:41, edytowano w sumie 2 razy
"Jeżeli coś może się popsuć w wielu miejscach, to uszkodzenie wystąpi tam, gdzie wyrządzi największe szkody."

Brandix
Fachoperator

  • Posty: 1326
  • Rejestracja: 20 Maj 2015 20:37
  • Miejscowość: Czyżowice
  • Pochwały: 153

Maszyna: CAT: 428C, 301.8C
Mecalac 12 MXT

Firma: Roboty ziemne


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez wojtas4327 » 04 Lis 2015 22:38

Unikać takich klientów, kto "normalny" zasypuje fundamenty na drugi dzień. Co do odpowiedzialności, wiedziałeś za co się bierzesz i mogłeś to przewidzieć. Ogólnie moim zdaniem "uszkodzenie" to twoja wina, a że inwestor "dziwny" to nic nie poradzisz.

wojtas4327
Młodszy operator

Maszyna: BENMAC 3.08 R, HANOMAG 55C, LIEBHERR 902, SCANIA T143H

Firma: Ciasna


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez maksyM » 05 Lis 2015 16:20

Zagryź zęby, zapłać i olej go następnym razem. Jeszcze mu koparka będzie potrzebna.

maksyM
Operator

  • Posty: 472
  • Rejestracja: 29 Lis 2009 14:27
  • Miejscowość: spod Krakowa
  • Pochwały: 10

Maszyna: Hidromek,Scania 113 ,Atego 1223, Takeuchi TB216,
TB 250

Firma: F.U.H.Wodren


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez Jarewa » 05 Lis 2015 20:16

Poznaniak to co się dziwisz??

Jarewa
Fachoperator

  • Posty: 2807
  • Rejestracja: 09 Sie 2006 22:04
  • Miejscowość: DOLNOSLASKIE
  • Pochwały: 56

Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez maksyM » 05 Lis 2015 21:36

Jarewa napisał(a):Poznaniak to co się dziwisz??
To je przecie Warszawiak :lol:
Dobra. Ze wsi jestem i w tym biznesie poznałem dwóch Warszawiaków. jeden wyruchał mnie osobiście, drugi mojego zleceniodawcę. W sumie dwa razy bylem w plecy :wall: Niech się chłopaki spod Stolicy na mnie nie obrażają. Przez parę dni miałem wątpliwą przyjemność pojeździć jako pasażer autkiem na warszawskich numerach. Kierowca był z głębokiej prowincji, ale jeździł dosyć agresywnie. CB włączone, tośmy się osłuchali z racji stylu jazdy i warszawskiej rejestracji :wall:

maksyM
Operator

  • Posty: 472
  • Rejestracja: 29 Lis 2009 14:27
  • Miejscowość: spod Krakowa
  • Pochwały: 10

Maszyna: Hidromek,Scania 113 ,Atego 1223, Takeuchi TB216,
TB 250

Firma: F.U.H.Wodren


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez bundi » 05 Lis 2015 22:36

Wg mnie to taka wtopka na budowie. Niby fundamenty świeżo murowane, mogłeś przewidzieć, że ściana może się uszkodzić i de facto została uszkodzona przez ciebie. Na pewno uczciwie byłoby podzielić koszty na pół. Skoro robole mają na to wywalone to cóż zaciskasz zęby i pokrywasz koszty. Nauczka na przyszłość. Te 150 pln to 1,5-2h roboty to nie tak źle. Jak jeszcze będziesz coś robił u gościa to zawsze możesz to jakoś "odrobić" w myśl zasady : "czas to pieniądz" :faja:
Veni Vidi Excavatus

bundi
Operator

  • Posty: 275
  • Rejestracja: 25 Sty 2008 20:10
  • Miejscowość: Twierdza Wrocław
  • Pochwały: 6

Maszyna: New Holland B115B
Wacker Neuson 1703

Firma: usługowa


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 06 Lis 2015 08:32

My są tu 30kilosów od stolycy, do Warszowy tylko na zakupy jeździm i do lekarza :roll:

Zasypka świeżych fundamentów to norma, bo pan Kaziu - zagęści, wyleje chudziaka i zmyka na inną budowę a jak weekend się zbliża, to do domu mu śpieszno na wódeczkę.
Nie było możliwości podsypania fundamentów z drugiej strony - może by ustały. Ja je ledwo wybrzuszyłem na 2cm na odcinku 2mb. Kwota nie jest też straszna, ale chodzi mi o podejście inwestora, który nie widzi okoliczności łagodzących...

Kiedyś zasypywałem fund, było chyba z pięciu gości, ale oczywiście łopaty gdzieś się zapodziły. Kazali mi skarpówką gładzić co do centa - jeden stał i dyrygował. W jednym narożniku mówi jeszcze ciut (czyli pewnie 2-3cm :banan: ), to pociągnołem aż cały narożnik wyleciał. Chłopy były równe i nawet nie piskneli za odszkodowaniem
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez Jarewa » 06 Lis 2015 19:08

A mi sie pomyliło leszno z poznańskim

Jarewa
Fachoperator

  • Posty: 2807
  • Rejestracja: 09 Sie 2006 22:04
  • Miejscowość: DOLNOSLASKIE
  • Pochwały: 56

Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 06 Lis 2015 22:41

Odchodząc od głównego wątku tematu w nawiązaniu do kolegów Małopolan i Wielkopolan:
Miałem już telefon, żeby pojechać na robotę na obwodnicę do Leszna. Tak sobie myśle gdzie to jest, bo Leszno to duża osada, ale praw miejskich nie ma. Może zamiejscowy wzywa i nie zna okolicy. Po drugim czy trzecim telefonie okazało się że dojazdu jest 300km :lol:
"Panie przyjedź Pan na Błonia", mogę przyjechać ale do Błonia tam mam bazę. "Co Pan nietutejszy, świadczysz usługi i nie znasz Krakowa". Tak znam Wawel i Katedrę Mariacką :lol:
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez manius » 11 Lis 2015 22:20

jak poprzednicy piszą trochę twojej winy jest, często się zdarza, że inwestor to by chciał żeby góry przenosić,a przy tym nie uszkodzić nawet trawnika. inwestor może być lekarzem,stolarzem ,czy sklepikarzem (najgorsza kategoria) :wall: ,i nie ma obowiązku przewidzieć co się może stać, w przeciwieństwie do ciebie. zapłać mu kasę,może uda Ci się utargować na 100.a następnym razem go olej.
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."
Król Julian

manius
Fachoperator

  • Posty: 1025
  • Rejestracja: 16 Maj 2010 12:18
  • Miejscowość: brzesko
  • Pochwały: 17

Maszyna: cat 442d ;)


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 11 Lis 2015 22:41

Sprawa finansowo skończyła się jak pisze kolega manius na minus stówce.
Po skończonej robocie, zaczęła się długa wymiana argumentów a że było mi śpieszno pojechałem na drugą budowę, nie biorąc od gościa ani złotówki.
Spotkaliśmy się po paru dniach, znowu wystąpiła lekka wymian racji ale kompromis był w zasięgu ręki, wiec na koniec podaliśmy sobie ręce. Widać reszta roboty była bez zarzutów, bo inwestmen chce żebym do niego jeszcze przyjeżdżał :patyk:
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez Audrius » 11 Lis 2015 23:50

Kolego to ciężko tak określić na odległośc jak się czyta to afery nie widać wielkiej i inwestor ch... wie czego nie wymyśla więc fajnie że udało się załagodzić sytuację. Ciesz się, że nie polityk bo raz u pana posła kopałem to policję miałem na karku:) Ot małe nieporozumienie jakiś operator od prywaciarza ważył się pracę wycenić. Jak to u nas dzwoni ktoś do szefa ten wspomina ile za godzinę pasuje? ok pasuje chłopaki przyjadą operator wyceni na koniec pracy podliczy uzgodni i faktura. Na marginesie to osobiście coś odpuszczę bo wiadomo jakieś poślizgi są coś się je ja i koparka też no i tarcie mojej kochanej zmniejsza się też.
Zaczynałem oczko wodne skończyłem staw z drogami itp i usłyszałem to "wypier..." Osz jak mi nerw skoczył. Takiego bawienia nie ma się, ratuje sytuację, że znam paru jego znajomych, którzy z moim rodzicem na rybki ganiają i dzieki nim coś zapłacił.
Nasz kraj to cyrk jest, jedyny raz raz kiedy normalnie faktury nie dałem i nie dostałem kasy to u polityka przypadek??? czy święte krowy?

a 100zł winy powyżej 4 h pracy na klatę biorę bez dyskusji

Audrius
Młodszy operator

  • Posty: 142
  • Rejestracja: 02 Mar 2015 21:38
  • Miejscowość: Podlaskie
  • Pochwały: 6

Maszyna: Atlas 1504

Firma: ...


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez dawidk » 12 Lis 2015 21:49

arjanprojekt napisał(a):Miałem już telefon, żeby pojechać na robotę na obwodnicę do Leszna. Tak sobie myśle gdzie to jest, bo Leszno to duża osada, ale praw miejskich nie ma. Może zamiejscowy wzywa i nie zna okolicy. Po drugim czy trzecim telefonie okazało się że dojazdu jest 300km :lol:


To jest te Leszno w którym to ja urzęduję i faktycznie była budowa obwodnicy jakieś dwa lata temu. no i tam też kopałem :-) Dokładnie to pod oświetlenie uliczne...
Jest kilkanaście firm które do dziś nie mają zapłacone, mnie się udało... :-)

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 12 Lis 2015 22:23

dawidk napisał(a):To jest te Leszno w którym to ja urzęduję i faktycznie była budowa obwodnicy jakieś dwa lata temu

jak im krzyknąłem 3tysie dojazdu w dwie strony to od razu wymiękli, i dobrze bo nie muszę jeździć teraz do Sądu Rejonowego w Lesznie :kiss: a w naszym Lesznie tylko Urząd Gminy, więc metody windykacji też są inne :bangin:
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez dawidk » 12 Lis 2015 22:25

powinno Ci to zająć około 10 godzin w jedną stronę :-) Więc stawka OK :-)
Kolega przyjechał Cat 428C z Koszalina Do Leszna < 400 Km> na kołach i zajęło mu to 12 godzin więc da się :-) <co ciekawe maszyna do dziś pracuje, choć już u nowego właściciela :-)>

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez arjanprojekt » 12 Lis 2015 23:06

Ja kiedyś przejechałem 50km (to mój maksymalny dojazd na robotę) bez zatrzymania, to zaczęły mi ciec obie strony uszczelnień na zwrotnicach. Więc do kolegi Dawidk'a nie zawitam i pracy nie odbiorę :menel:
Usługi koparko-ładowarką Błonie, Brwinów, Milanówek, Leszno, Pruszków, Teresin, Grodzisk Maz. 607 64 32 11

arjanprojekt
Operator

  • Posty: 291
  • Rejestracja: 21 Cze 2009 09:51
  • Miejscowość: Błonie k/Warszawy
  • Pochwały: 3

Maszyna: Caterpillar 428B, Zetor 25A

Firma: ARJAN PROJEKT


Re: Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez dawidk » 13 Lis 2015 22:20

Zanim umarł silnik, robiliśmy dosyć często trasy po 40 kilometrów w jedną stronę, no bo robilismy u klienta wszystkie inne budowy to i tam trzeba było jeździć, na szczęście już nie muszę tam jeździć, znalazł się ktoś na miejscu :-) Chociaż nie dawno musiałem się pofatygować, bo większy kolega się nie mieścił, dla tak małej koparko - ładowarki jest to bardzo duży wysiłek jechać prawie dwie godziny non stop...

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Winny czy współwinny a może niewinny

Postprzez MaciekSlupca » 14 Lis 2015 19:35

Skąd ja znam takie sytuacje....

Jedziesz do kogoś na budowę i banda imbecyli zamiast podrzucić szypą pod mur stoi oparta o szypę o gapi się licząc, że masz w łyżce nawet metrówkę i widzisz ile nasypałeś cm np. pod cokół. A, żeby podrzucić np. pod ścianę materiał szypą to już zapomij!

Problem pojawia się , gdy zahaczysz o ścianę lub np. kamień podejdzie i pchany uszkodzi dół elewacji, wtedy jest pultanie się do operatora" Coś pan narobił?!".

Wina będzie na CIebie zapewne, ale inwestor d*pa, nie fachowiec - widzi , że świeże mury i każe zasypywać i najlepiej pchać łyżką do oporu.

MaciekSlupca
Pomocnik operatora

Maszyna: Terex860SX

Firma: JATOM


Następna Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej