Sobek napisał(a):Nie rozumiem skąd wasze obawy, jeśli jesteś operatorem już 10 lat tak jak piszesz to wiesz dobrze że operator z samymi uprawnieniami bez doświadczenia jest nie wiele warty..... Zobacz ile "operatorów" wyszkoliły urzędy i co poczułeś straszną różnice? Większość z nich dalej siedzi pod sklepem albo robi całkiem co innego. A gadanie że teraz pracodawcy będą mogli zatrudniać ludzi z ulicy..... Proszę Cię.... Pomyśl kto rozsądny wsadzi jakiegoś tłuka co nie ma pojęcia o robocie do maszyny wartej kilkadziesiąt a niekiedy kilkaset tysięcy. Chcą trochę uprosić zdobywanie uprawnień? BARDZO DOBRZE młodsi łatwiej i szybciej zdobędą papierek, a dobry operator zawsze znajdzie robotę.
Po Twoim opisie sądzę, że piszesz z pozycji pracodawcy i chwali Ci się takie podejście jak opisałeś, że "tłuka" nie posadziłbyś na maszynę. Jesteś niestety w mniejszości. Uwierz mi, że takie podejście funkcjonuje tylko w firmach gdzie sam właściciel dogląda maszyn. W firmach dużych, państwowych, odkrywkach już tak nie jest. I oni zepsują rynek pracy operatora.
Co do ludzi z urzędów pracy, spotkałem kilka razy na kursie, dla większości ich głównym celem wcale nie jest zdobycie uprawnień, a utrzymanie socjalu jaki zapewnia urząd. Jeżeli nie poszli by na kurs to by nie dostawali bezrobotnego. Co więcej im dłuższy kurs tym większy mieli dodatek. Dla takich na kursie jedynym problemem było jaki dziś catering i dlaczego 2 x w tygodniu ta sama zupa.
Idąc dalej w temacie stawek, to decydują o nich inwestorzy w kosztorysach i myślisz że nie będą obniżać wiedząc, że operator może dostać o 40% mniej, bo na rynku będzie ich dużo. I sądzisz że pracodawca ze swojego zysku odbierze to 40%. Raczej nie, chyba że żyjemy w różnych światach.
Sobek, mogę się z Tobą założyć, że jeżeli wejdą takie zmiany to na przestrzeni max roku (podobnie jak w przypadku taksówkarzy) to operatorzy-pracownicy, a nie pracodawcy zaczną piszczeć, że jest gorzej OK?
Tomasz N