czy operator ponosi odpowiedzialność za załadunek auta?

Hejka Panowie mam pytanko treści czy operator ponosi odpowiedzialność za zaladowany materiał na samochody gdy stwierdzone są nieprawidłowości?

Ostatnio edytowany przez peckiel, 28 Gru 2016 19:40, edytowano w sumie 1 raz
Powód: Wydzieliłem post do nowego tematu

W zależności o jakie nieprawidłowości Tobie chodzi. Jeśli o przeładowanie to tak.

Przykład ładowarka z wagą wydruk czyli świadome niedbalstwo a gdy wagi nie ma i masz nasypac - 17m to wiemy dobrze ze możemy przekazywać i co w tedy jak się tłumaczyć

Nikogo nie obchodzi (a na pewno nie inspekcje) że nie masz wagi w maszynie. Twój obowiązek jest taki: masz załadować 15ton to tyle ma być. A jak ty to zrobisz nikogo nie będzie obchodzić czym to zrobisz. Kierowca mówi ile ma być tyle ma na kwicie i "nie musi się znać" ile piach waży. Jego zadaniem jest przewieźć to z punktu A do punktu B. Niestety ale jak by co to operator odpowiedzialny.

Nie nie to nie takie proste, nie przyjdzie przecież pan z ITD czy to policjant do operatora i mu walnie mandat na 30tyś.
W takich sytuacjach jest kierowany wniosek do sadu o ukaranie firmy "x" czyli firmy która odpowiada za załadunek, nadawcy ładunku. Sąd kara firmę, a jedynie firma może ubiegać się o ukaranie operatora jeśli wskaże ze było to zaniedbanie z jego strony.

Ok a czy jest jakiś przepis ,podstawa prawna którą mówi że można ukarać operatora?szukam takich informacj czysto teoretycznie ja osobiście podpisywałem w firmie papier i odpowiedzialności za załadowanie pojazdów.przepraszam że piłuje temat ale warto wiedzieć wrazie czego

Umowa o pracę wystarczy czyli twoje obowiązki. Wiec takie przepisy szukaj w Kodeksie pracy.

Czyli wracają do tematu operatora ładowarki jeżeli ma zamontowaną wagę itd to pracodawca z łatwością dowiedzie że przeładowanie to jego zaniedbanie bo miał możliwości, ale jeśli nie masz wagi to pracodawca nie jest już wstanie udowodnić winy operatora.

Prawo mówi jasno za załadunek odpowiada nadawca/odbiorca ładunku w skrajnych przypadkach przewoźnik jeśli ewidentnie kierowca wiedział o przeładunku.

Rejestracja: 05 Mar 2009 22:55

Nasz kierowca jeździ na kopalnię po piach płukany 0-2, której właścicielem są Górażdże. Tam na dokumencie WZ jest zapis, że całą odpowiedzialność za to ile operator załaduje ponosi kierowca. Jak znajdę WZ to wstawię zdjęcie tutaj.

peckiel napisał(a):Tam na dokumencie WZ jest zapis, że całą odpowiedzialność za to ile operator załaduje ponosi kierowca. Jak znajdę WZ to wstawię zdjęcie tutaj.

Niestety nic z tego, firma która ładuje samochód odpowiada za przeładunek, jeśli nie ma wagi na ładowarce, to stacjonarna. Przerabialiśmy ten temat w firmie konsultując z Policją i ITD.
Pieczątka że wszystko na siebie bierze przewoźnik jest nic nie warta w świetle prawa.

U nas w okolicy na zwirowniach nie załadują Ci więcej niż dopuszczalnie choćbyś chciał

peckiel napisał(a): Tam na dokumencie WZ jest zapis, że całą odpowiedzialność za to ile operator załaduje ponosi kierowca. Jak znajdę WZ to wstawię zdjęcie tutaj.

U nas niedaleko, na kopalni sjenitu też na WZ jest taki zapis, ale jest jak koledzy wyżej napisali.
Z drugiej strony to ciekawe, bo wg mnie to kierowca powinien być odpowiedzialny, bo na kopalni niby skąd mają wiedzieć ile załadować auto? Dowodu rej. na biurze/wadze zażądać nie mogą, bo nie mają uprawnień aby kontrolować dokumenty pojazdu, takie rzeczy to tylko policja, ITD, Służba celna, więc to co kierowca powie, musi wystarczyć. Pikuś jak jest waga stacjonarna, bo można auto zważyć i już wiadomo, ale jak jest tylko waga na ładowarce to słowo kierowcy musi wystarczyć a tu już może być różnie.

Pisałem wyżej, jeżeli na WZ będzie pisało że załadowano 50ton i że tyle jest to jest ewidentna wina przewoźnika (kierowcy) wiec on ponosi odpowiedzialność. Jeżeli na WZ pisze 24ton a ładunek ma 40ton to ponosi odpowiedzialność nadawca.

Zrozumiano czy nie?

Z tymi tonami to tak by mnie zrozumieć chodzi o patelnie.

Ostatnio edytowany przez Jarewa, 03 Sty 2017 17:49, edytowano w sumie 1 raz

Rejestracja: 05 Mar 2009 22:55

O! I to jest odpowiedź :ok:

Ta ! A jeżeli na wz jest 24ton a na pace jest 40ton bo szanowny przewoźnik raczył sie doładować po drodze na dzikiej kopalni? To co wtedy?

Mało prawdopodobne bo te powyżej WZ jest gratis. Tu chodzi o eliminację sytuacji gdy coś wozimy w sztukach a nadawca pisze ciężar z "pały" lub nie pisze ciężaru w ogóle lub gdy na żwirowni brak wagi a tak jest często.

A co np w takiej sytuacji:
mam własna firme i zlecenie na zaladunek z firmy odbierającej odpady komunalne z terenu gminy. Zwożą je na plac gdzie ja ładuje je na kontenery. Nie mam wagi w ładowarce, nie ma wagi stacjonarnej na placu. Czyli w tym wypadku nadawcą jest firma zbierająca odpady.

Raczej tak, ich towar, ich transport, Ty wykonujesz tylko usługę załadunku - dobrze rozumiem? Jeśli tak to sami muszą sobie zważyć i ew. skorygować ładunek.

Mam taką wlaśnie nadzieje tym bardziej że to właśnie im zależy na jak największej ilości załadowanych odpadów do jednego kontenera. oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Rejestracja: 16 Mar 2010 22:30

Znalazłem ostatnio taki artykuł w temacie skutków nieprawidłowego załadunku, myślę ,że warto przeczytać. O tym jak duży jest temat świadczyć mogą pytania pod artykułem.
http://www.transportoweprawo.pl/2011/sk ... e-drogowym

Pozwolę wtrącić swoje 3 grosze.
Chyba każdy kto chodził na kurs miał tam, ile co waży czyli suchy piach, mokry, glina, itp. Wiadomo, że to teoria ale Ty jako operator masz obowiązek znać szacowaną wagę tego co ładujesz, że np. jedna pełna łyżka to tona albo 700kg danego materiału. Jak podjeżdża 4-ośka albo wanna i mówi, że bierze np. 15 ton to nie załadujesz jej 10 albo 30 bo za 10 to obciążą Cię, że na pusto jeździ a za 30, że nie mogło się raczej przesypać. Z doświadczenia wiem, że jak tam jest powiedzmy max do 1tony więcej to afery nie ma no chyba, że auto ma ładowność 3

Zawsze trzeba też brać pod uwagę, że przez Twoją niewiedzę nawet nieświadomą może ktoś stracić prace i jeszcze mieć mandat bo naładowałeś mu tyle ile kiper zmieścił.

Na koniec jeszcze

Jak nie ma możliwości zważyć sobie maszyny z materiałem i bez to w kop-ład średnio tona wchodzi do łyżki więc szacunkowo wrzucasz 16 łyżek i jak kierowca wraca to pytasz się ile miał na wadze. No chyba, że wywala i się nie waży to pozostaje rozłożyć ręce :crazy:

czy operator ponosi odpowiedzialność za załadunek auta?