Czy pakowac sie w mini HDS

Panowie, zamierzam kupic dostawczaka do 3,5t z otwarta paka(ala vw t5) i krotka kabina. Zastanawiam sie czy jest sens inwestowac w malego Hdsa. Za duzych obciazen nim nie udzwigne stad moje pytanie. Jestem z woj. śl. - Rybnik. Moze ktos doradzi czy warto wydawac kase na taka zabawke

Usługi czy na własny użytek? Z tym hds samochód dmc 3,5t będzie miał sam masę rzeczywistą blisko tego.

uslugi-stad moje pytanie. Wiem, ze samochod swoje bedzie wazyl, a udzwig nie duzy, ale fajnie by bylo moc oferowac dodatkowe uslugi tylko za cholere nie mam pojecia czy taka pierdziawka komus sie przyda

Znajomy ma na masterze z tyłu taki na szybko montowany. Do podnoszenia ma wajchę jak lewarek hydrauliczny. Służy to jemu do wkładania zagęszczarki na samochód bo układa kostkę. Jak go nie potrzebuje to wyjmuję. Moim zdaniem na usługach dużo nie zarobisz. Paletę kostki nie zdejmniesz. Sensu raczej też nie jest rozładować pól palety ręcznie a pól hds. Jak będziesz woził coś lekkiego to ręcznie szybko do zdrzucisz. Dochodzi jeszcze do tego kwestia dozoru technicznego, przeglądów okresowych konserwatora oraz musisz posiadać uprawnienia na to. Wydaję mi się że sensu raczej nie ma inwestować dodatkową kasę w hds tym bardziej że nie jest tani. Dodatkowo bez niego auto lżejsze i ładownośc wieksza. Najgorsze jest to że hds z przodu w miękkim terenie działa jak kotwica.

Pytanie co chcesz tym przewozić i rozładowywać? Bo te małe hdsy jedynie jakąś maszynę ściągnąć z samochodu i wrzucić na samochód - zagęszczarkę lub coś podobnego. Żadnej palety tym nie przewieziesz, bo w budowlance nie ma lżejszych palet niż ~800 kg i mam tu na myśli pustaki lub cegły. Kostka, krawężniki, ażury bloczki ważą od 1300 kg do nawet ponad 2t jeśli jest to granit. Już nie mówię, że na busa 1,5 t ładunku to często przekroczenie ładowności.

Znajomy ostatnio szukał takiego samochodu, sprowadzony, bez papierów na HDS. Przygotowanie dokumentów pod dozór to 2 tys., do tego dozór pierwszy, a później co 2 lata, stała opieka konserwatora, uprawniony operator do obsługi tego sprzętu. Jak nie będziesz miał badań UDT to i przeglądu nie uzyskasz.

Mam samochody z HDSami, zajmuję się tym na co dzień.

Dozór zasadniczo powinno robić się co roku, chyba że producent żurawia dopuszcza co 2 lata. Sam dozór nie jest mocno upierdliwy jeśli dba się o sprzęt i jest sprawny, z tym konserwatorem, przynajmniej u nas, jest podobnie. Co do samego pomysłu montowania hds na aucie do 3,5 tony to tak jak koledzy pisali, na własne potrzeby żeby zdjąć zagęszczarkę czy coś w ten deseń jak najbardziej, ale na usługi to trochę bez sensu bo żeby HDS miał jakiś sensowny udźwig to ładowność samochodu będzie wynosiła 500kg.

Nawet tyle nie. Dobrze żeby w 3,5t masą rzeczywistą się zmieścił.

Dozór zasadniczo powinno robić się co roku, chyba że producent żurawia dopuszcza co 2 lata. Sam dozór nie jest mocno upierdliwy jeśli dba się o sprzęt i jest sprawny, z tym konserwatorem, przynajmniej u nas, jest podobnie.

Żurawie o udźwigu maksymalnym do 3200 kg przechodzą dozór ograniczony co 2 lata, natomiast o udźwigu powyżej 3200 kg przechodzą dozór pełny, co rok. Producent nie ma zbyt wiele do gadania w tej kwestii.
To prawda, że dozór nie jest upierdliwy, pod warunkiem, że sprzęt jest sprawny i zadbany (musi spełniać pewne kryteria, również związane z "trzymaniem" hydrauliki). Jak przepuszcza rozdzielacz to koszty są niewspółmierne do wartości urządzenia - ale to na forum z koparkami raczej jasna sprawa.
Jednak dozór takiego urządzenia, jak również stała opieka konserwatora nad nim to też są koszty, które śmiem wątpić czy się zwrócą w przypadku urządzenia o takich możliwościach.

Nawet nie wiedziałem, że mniejsze mają inaczej Tak czy siak nawet przy udźwigu powyżej tych 3200 dopuszczalny jest dozór co 2 lata jeśli producent to dopuszcza, ale w praktyce jeszcze się z tym chyba nie spotkałem Już nawet pomijając kwestię zwrotu kosztów moim zdaniem nie ma to sensu bo nawet jeśli zamontujesz żuraw, który będzie w stanie zdjąć jakiś w miarę sensowny ładunek to i tak nie będziesz mógł go legalnie przewozić No i cały czas mówimy o relatywnie niedużych ładunkach typu paleta kostki, gdzie nawet ręcznie zdjęcie nie zajmuje zbyt długo, a nie bardzo widzę jakie inne usługi można świadczyć tak małym żurawiem.

Nie spotkałem się z tym, żeby żuraw o udźwigu maksymalnym powyżej 3200 kg przechodził dozór rzadziej niż co roku. Przepisy mówią, tak jak napisałem wcześniej, więc nie sądzę, żeby producent mógł cokolwiek powiedzieć w kwestii regulowanej aktem prawnym.

Mam samochód o DMC 12 t i na nim mam zamontowany HDS, który radzi sobie z paletami kostki, również z tymi, które mają 13m2. I jest to w zasadzie szczyt jego możliwości. A auto o DMC 12t to trochę inna liga niż dostawczak do 3,5t.

Jeszcze jedna uwaga - udźwig maksymalny, który jest podany na diagramie jest właściwie udźwigiem teoretycznym, więc osiągnięcie go w praktyce jest niemożliwe i trzeba brać na to poprawkę przy zakupie HDSu.

Ja mam hds na Iveco i ładuje spokojnie palete kostki na pace mieszczą się 3 palety i koło komina daje rade.

4-5 ton wozisz daily? Na ile masz je zarejestrowane?

No wydaje mi się, że tylko ten kto w praktyce nie przewozi ładunków, a tym bardziej palet z kostką ten nie wie, że jest to możliwe na DMC 3,5 t. Tym bardziej na Iveco.

A ja mam inny problem, szukam czegoś takiego ale z łyżką do kopania i wg opini jak się taki zestaw sprawdza i jakie firmy polecacie co by wykonali, bo raczej skłaniam sie ku nowemu i kolejne pytanie, jak z gwarancją? która firma daje najdłuższą? Myślałem nad używanym ale nie wiem co kupie, kompletnie się nie znam na tym i chyba lepiej dołożyc i mieć nowe? ale zalerzy mi na jak najdłuższej gwarancji bo z tego co przeglądam każda firma daje inne gwarancje i są w przedziałach od roku do trzech lat.