Ja też się zgadzam z tym ze po prostu trzeba mieć farta. Kolega miał Hammera i wypadł mu z kieszeni i pękł ekran, potem padło gniazdo ładowania, gwarancji nie uznali bo tel. upadł (swoją drogą paradoks mocnych telefonów jest taki, że reklamują je jako wytrzymujące upadki z różnych wysokości czy zalanie, ale przyznaj się że Ci upadł lub się zamoczył to możesz zapomnieć o gwarancji
), a wcale jakoś ekstremalnie nie pracuje, jest sprzedawcą w hurtowni, nawet nie dźwiga jakoś szczególnie, po prostu ma pecha do telefonów. Od Sierpnia używam Samsunga Galaxy Xcover 4 i już miał wymieniany ekran (na szczęście miałem ubezpieczenie), ale upadł kilka jak nie kilkanaście razy, pewnie gdybym miał szkło hartowane czy jakieś etui to nie byłoby problemów (właściwie to ekran działał dobrze, tyle że był popękany), ogólnie jestem dość zadowolony.
Jeszcze co do CATa, znajomi mechanicy mają warsztatowego B25 i są mega zadowoleni, pływał w ropie, spadał, różne cuda się z nim działy i u nich śmiga bez problemu, także to wszystko kwestia farta