przez Luka » 09 Sty 2018 19:09
Nie mam nic przeciwko, żebyś zakładał, ale jeśli ktoś, kto nie ma własnej firmy mówi ci "zakładaj i się nie zastanawiaj", to zastanów się ile ta opinia jest warta.
Brukarstwo jak większość budowlanki jest dość proste, ale i tu trzeba się znać na rzeczy. W każdym sezonie obsługuje kilkudziesięciu lub kilkuset brukarzy, a stałymi, lokalnymi klientami jest kilka brygad, czyli kilkanaście, może kilkadziesiąt osób. Z tej grupy na palcach jednej ręki (jeszcze by palców zostało) policzyłbym osoby, które znają się na robocie i są to zazwyczaj brygadziści lub właściciele. Pozostała część nadaje się do obsługi łopaty, w porywach zagęszczarki.
W tym sezonie brukarze narzekali, że trudno dostać koparkę. Tylko, że na kilkanaście maszyn w mieście, tak naprawdę biorą pod uwagę 2-3 operatorów, bo z reszty nawet nie chcą widzieć na budowie.
Podsumowując - jeśli znasz się na robocie - możesz przebierać w ofertach pracy na etacie, czy w zleceniach (jeśli masz własną firmę). Jak się nie znasz, a tylko ci się wydaje, że się znasz, to będziesz stał i mówił, że nie ma roboty.
Z tym przetargiem to powiedziałbym, że fajnie się liczy cudze pieniądze. Ja tu przede wszystkim widzę odpowiedzialność za pracowników, bo musisz jeszcze znaleźć robotę na pozostałe dni miesiąca, żeby mieć z czego wypłaty zrobić, zapłacić podatki, zus, kredyt/leasing i inne zobowiązania.