wibako

Na kołach czy na lawecie?

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Na kołach czy na lawecie?

Postprzez xnicram » 29 Cze 2018 22:02

Kupując koparko-ładowarkę taką około 20 letnią jakiś Cat, JCB 3CX lub Case 580/590 według was jaką odległość jest sens jechać na kołach a od jakiej odległości raczej brać transport?
Za transport podobno trzeba dać około 3zł/km a ile paliwa spali koparko-ładowarka "w trasie"?

xnicram
Pomocnik operatora

Maszyna: Case 580SLE Raid control

Firma: Jeszcze nie pracuję


Reklama

simmet

Re: Na kołach czy na lawecie?

Postprzez rado735 » 30 Cze 2018 07:51

10km

rado735
Operator

  • Posty: 364
  • Rejestracja: 22 Cze 2012 23:19
  • Miejscowość: Podkarpacie
  • Pochwały: 15

Maszyna: liebherr a310, FK E70 SR

Firma: .


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez xnicram » 30 Cze 2018 08:45

Jakieś uzasadnienie? Myślałem że spokojnie kilkadziesiąt kilometrów na kołach... Więcej niż 10km to zapewne niejednokrotnie na robotę trzeba jechać. Dodam że oczywiście własnego transportu nie posiadam.

xnicram
Pomocnik operatora

Maszyna: Case 580SLE Raid control

Firma: Jeszcze nie pracuję


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez dzierzan » 30 Cze 2018 09:32

Transport za 3zł/km to ciężko będziesz miał znaleźć. Zdarzało się robić i 60km na kołach. Poza zużyciem paliwa musisz wziąć pod uwagę również zużycie opon i samej maszyny oraz czas jaki zajmie Ci przejazd i obliczyć co się bardziej opłaca. Maszyna przy przejazdach pali najwięcej, zakładałbym jakieś 6-8l na godzinę.

dzierzan
Fachoperator

  • Posty: 663
  • Rejestracja: 19 Kwi 2010 10:26
  • Miejscowość: Włocławek
  • Pochwały: 22

Maszyna: JCB 3CX
MB Actros 2635 PK12000
MB Actros 3241

Firma: Transportowa


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez ezsimo » 30 Cze 2018 10:38

Przy zakupie możesz próbować przenieść ciężar dostawy maszyny na sprzedającego. To jest przy okazji test na prawdomówność, jeśli maszyna jest w pełni sprawna i sprzedający jest jej pewny to bez wielkiego problemu zgodzi się dojechać 10 czy 20 km, a czasami nawet i dużo więcej. Dla Ciebie to nowa maszyna, nie znasz jej, nie wiesz czy po parku kilometrach nie zaczną się problemy (np. przegrzanie, zatkanie filtra) - a wtedy masz duży problem bo albo załatwiasz transport na już albo musisz grzebać w maszynie której nie znasz i w miejscu oraz okolicznościach, które mogą być bardzo niesprzyjające.

Jako ciekawostkę powiem, że jak kupowałem JCB 3C (rocznik około '70) to sprzedający dojechał nią do mnie prawie 70 km. Poprzedni właściciel do siebie z miejsca zakupu zrobił nią trasę ponad 150 km (ale to maszyna bez zmiennika, więc nie ma problemu). Przy zakupie 3CX sprzedający dojechał około 20 km. Taka odległość nie jest wielkim problemem, jeśli maszyna jest sprawna. Jak jest niesprawna to po parku km zagrzeje się olej albo zaczną się inne problemy i będzie po jeździe.

Co do kosztu transportu to 3 PLN / km to byłaby bardzo dobra cena. W moich okolicach tak do 50 km to raczej biorą ryczałt na poziomie 400-500 PLN za przewóz.

ezsimo
Operator

  • Posty: 272
  • Rejestracja: 11 Wrz 2016 12:02
  • Miejscowość: Mazowieckie
  • Pochwały: 43

Maszyna: Cat 301.5, JCB 3C, JCB 3CX

Firma: AST


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez zeppelin zm 15 » 30 Cze 2018 10:43

No bo jakbym miał do 50km ładować maszynę i przerzucić za 150-200 zł to jest to wielkim nieporozumieniem.
Dyskusja z idiotą jest jak zapasy w błocie z świnią.
Po pewnym czasie zauważasz że świni się to podoba.

zeppelin zm 15
Fachoperator

Maszyna: Wszystkie

Firma: Wspaniała


Re: Na kołach czy na lawecie?

Postprzez dawidk » 03 Lip 2018 22:01

ezsimo napisał(a):Jako ciekawostkę powiem, że jak kupowałem JCB 3C (rocznik około '70) to sprzedający dojechał nią do mnie prawie 70 km. Poprzedni właściciel do siebie z miejsca zakupu zrobił nią trasę ponad 150 km (ale to maszyna bez zmiennika, więc nie ma problemu). .


-- 3 Lip 2018, o 21:01 --

Bez zmiennika, więc prawdopodobnie masz piątkę, więc jeśli ma odpowiednio ustawioną pompę wtryskową to nie które współczesne nie mają szans... 40 sypie bez problemu.

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Re: Na kołach czy na lawecie?

Postprzez Jarewa » 04 Lip 2018 14:17

Wsumie pytanie to bez sensu bo jak ktoś rozumny to i nawet kule ziemska o krąży

Jarewa
Fachoperator

  • Posty: 2802
  • Rejestracja: 09 Sie 2006 22:04
  • Miejscowość: DOLNOSLASKIE
  • Pochwały: 56

Na kołach czy na lawecie?

Postprzez xnicram » 05 Lip 2018 02:31

Może bez sensu a może z sensem, wszystko zależy zapewne od punktu widzenia. Dla mnie nowicjusza w tej branży nie jest takie bez sensu. Osobiście, choć muszę tu kolejny raz zaznaczyć że jestem w sprawach koparko-ładowarek zielony, powiedziałbym że do 100km to raczej lepiej (oszczędniej) przyjechać na kołach ale może jest coś o czym nie wiem... Jak ja to widzę, na moim przypadku sprzed kilku dni. Szukałem transportu koparko-ładowarki Case 580, dokładnie z miejscowości Morawin (chyba pow. kaliski) do miejscowości Emilia (pow. zgierski) czyli odcinek 90-110km (zależnie od wybranej drogi), wykonałem kilkanaście telefonów do firm zajmujących się takimi przewozami w okolicy Zgierza i Kalisza, zależało mi aby transport wykonać w ciągu najbliższych 3 dni, połowa firm do których zadzwoniłem była w stanie w tak krótkim terminie zrealizować transport najtaniej za 1000zł + VAT. Stwierdziłem że mi się nie opłaca i przyjadę na kołach. Dlaczego tak stwierdziłem? Po pierwsze nie prowadzę działalności czyli dla mnie najniższy koszt transportu to 1230zł. Postanowiłem że się urwę z pracy godzinę czyli na 15 będę w Morawinie, maks o 17 powinienem wyjechać. Największą niewiadomą był dla mnie czas jaki będę jechał, zakładałem że przejadę w czasie raczej nie dłuższym niż 6h, nie wiem ile taki Case 580 SLE wyciągnie na drodze, według sprzedającego nawet 50km/h choć to wydawało mi się raczej mocno przesadzone, ja założyłem że średnią nieco ponad 15km/h powinienem chyba osiągnąć. Nic lepszego w planach na popołudnie i tak nie miałem, koparko-ładowarka miała opłacone OC, miała sprawne światła więc sam czas nawet jakbym jechał 8h to nie byłby dla mnie problemem. Założyłem więc że czas mnie nic nie kosztuje, jakbym nie pojechał to i tak pewnie bym wieczór spędził na budowie (mojej prywatnej) z piwem w ręku oglądając mecze MŚ :) Tak więc jedyny koszt bezpośredni jaki liczyłem to paliwo i tu nawet zakładając 8h jazdy i spalanie 10l/h (w co raczej wątpię żeby rzeczywiście wyszło aż tyle) to wychodzi 80l paliwa, czyli jakieś 400zł w rzeczywistości pewnie bliżej 200zł. Mogę nawet na upartego doliczyć koszt zużycia opon, silnika itp co według mnie nie wyjdzie więcej niż 20zł/h czyli za nawet 10h wychodzi 200zł czyli razem transport kosztowałby mnie maks 600zł, choć w rzeczywistości z kieszeni poszło by ze 200-300zł co daje jakieś 600-1000zł w kieszeni to z tego jakbym bardzo nie chciał jechać osobiście (choć ten pierwszy raz zrobiłbym to z chęcią) mógłbym nająć kierowcę za 20-30zł/h a i nadal byłbym ładnych kilka stówek na +
Oczywiście ktoś kto jest VAT'owcem czy też po prostu może sobie takie koszty transportu "wrzucić w koszty" lub obciążyć nimi kogoś komu będzie robił usługę to powie że jechanie na kołach jest bez sensu. Jednak jak dla mnie prywatnie to w sobotę czy w niedzielę do rozważenia tak jednorazowo byłaby nawet przejażdżka koparko-ładowarką trasy zbliżonej do 200km. Choć zadając pytanie tutaj nurtowało mnie jak takie maszyny znoszą jazdę. Sporo o tym myślałem i wydaje mi się że jeśli maszyna jest sprawna i może cały dzień "jechać" zostawiając za sobą np wykop głęboki na 2m i szeroki na 0,6 albo nawet cały dzień jeździć z przednią łyżką opuszczoną poniżej poziomu gruntu to dlaczego miałaby mieć problem z jazdą bez żadnego obciążenia sprzętem kopiącym? Ostatecznie więc wydaje mi się że jeśli odpowiada mi to czasowo i jest dla mnie korzystne finansowo to dlaczego miałbym to uważać za bez sensowne?

xnicram
Pomocnik operatora

Maszyna: Case 580SLE Raid control

Firma: Jeszcze nie pracuję


Re: Na kołach czy na lawecie?

Postprzez Jarewa » 05 Lip 2018 10:16

No i właśnie to jest błąd po po 2h jazdy trzeba robić przerwy albo i szybciej takim sposobem ciągłej jazdy 6h bez przerw to i zajedziesz nowy sprzęt. A z przerwami można jeździć ile się chce.

A po drugie maszyna na budowie nigdy nie pracuje 6h non stop na pełnych obrotach zawsze to jakaś przerwa dla operatora to WC to śniadanie.

Jarewa
Fachoperator

  • Posty: 2802
  • Rejestracja: 09 Sie 2006 22:04
  • Miejscowość: DOLNOSLASKIE
  • Pochwały: 56

Na kołach czy na lawecie?

Postprzez xnicram » 05 Lip 2018 13:40

Ale ja nawet przez chwilę nie myślałem żeby jechać non stop ja nawet miałem upatrzone miejsca na postoje. Zapewne jadąc nie trzymałbym też gazu non stop przy podłodze bo i po co silnik nadwyrężać.

xnicram
Pomocnik operatora

Maszyna: Case 580SLE Raid control

Firma: Jeszcze nie pracuję


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez ezsimo » 05 Lip 2018 15:01

Najważniejsze w czasie jazdy "drogowej" koparko - ładowarką to nie dopuścić do przegrzania oleju w zmienniku i skrzyni biegów. Przegrzanie oleju może prowadzić do zniszczenia uszczelnień w zmienniku i skrzyni. Te maszyny są projektowane głównie dla innego rodzaju użycia niż jazda po drodze, niemniej jednak producenci zdają sobie sprawę z praktyki, czego wyrazem jest np. TorqueLock którym JCB chwali się w broszurach.

Tak na marginesie - nie przypominam sobie, aby w kilku instrukcjach od koparko ładowarek, które miałem okazje przeczytać producent zawarł ograniczenia co do długości/czasu jazdy lub dopuszczalnego czasu pracy bez przerwy (oczywiście poza ostrzeżeniami o ewentualnym przegrzaniu silnika lub zmiennika). Czy któryś z kolegów natknął się może na takie ograniczenia producenta wpisane w instrukcję obsługi koparko - ładowarki ?

ezsimo
Operator

  • Posty: 272
  • Rejestracja: 11 Wrz 2016 12:02
  • Miejscowość: Mazowieckie
  • Pochwały: 43

Maszyna: Cat 301.5, JCB 3C, JCB 3CX

Firma: AST


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez Nowy2 » 05 Lip 2018 19:04

Jak chcesz to moge spytać jutro szefa czy i ewentualnie za ile przewiezie kop-Ład. Mamy podłogi w okolicach Zgierza na własny użytek. I w okolice Kalisza czasami jeździmy.

Nowy2
Pomocnik operatora

Maszyna: *

Firma: *


Na kołach czy na lawecie?

Postprzez Jarewa » 05 Lip 2018 19:58

ezsimo napisał(a):Czy któryś z kolegów natknął się może na takie ograniczenia producenta wpisane w instrukcję obsługi koparko - ładowarki ?


Nie ma takich bo producent po prostu zakłada że maszyna pracuje a nie jeździ.


ezsimo napisał(a):Te maszyny są projektowane głównie dla innego rodzaju użycia niż jazda po drodze, niemniej jednak producenci zdają sobie sprawę z praktyki, czego wyrazem jest np. TorqueLock którym JCB chwali się w broszurach.


TorqueLock nie jest po to by zaiwaniać a głównym założeniem producenta było to by przejazdy były mniej kosztowne. I tym się chwalił że mniejsze zużycie paliwa na przejazdach.

Jarewa
Fachoperator

  • Posty: 2802
  • Rejestracja: 09 Sie 2006 22:04
  • Miejscowość: DOLNOSLASKIE
  • Pochwały: 56

Na kołach czy na lawecie?

Postprzez makumba » 05 Lip 2018 21:37

z tego co wiem to Caterpillar 2 godziny jazdy i pół godziny studzenia

-- Czw Lip 05, 2018 8:37 pm --

mam kolege co jeździł po 400 kilometrów na kołach jcb 3cx ale półośki rozwalił , i nie słuchał jak mówiłem że na lawete

makumba
Operator

Maszyna: cat 428 b,cat 432e,zetor forterra, bumar p184,dzwig fablok

Firma: własna


Re: Na kołach czy na lawecie?

Postprzez dawidk » 10 Lip 2018 22:55

50km tam, nie cała godzina kopania i 50km z powrotem, klient płacił ekstra, jcb 2cx bez żadnych strat w sprzęcie. Podejrzewam że robiąc to z głową na karku to by i kule ziemską okrążył....

dawidk
Fachoperator

  • Posty: 1200
  • Rejestracja: 14 Sie 2010 12:30
  • Miejscowość: Bukówiec Górny
  • Pochwały: 43

Maszyna: Kubota kx 36-2, JCB 2CX, Bobcat E14

Firma: "Zielony Zakątek"


Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej