Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Witam. Panowie mam do Was takie pytanko. Wyjechałem na robotę do gościa 100km od bazy. Robota na ok 3 tygodnie. W ciągu 2 tygodni drugi dzień wolny bo coś tam nie dojechalo bo geodeci bo coś. Czy za taki postój kasować gościa A jak tak to ile? Maszyna stoi nie zarabia A na miejscu roboty uciekają.

Zależy jak dogadane. Ja kasuje cały czas, niezależnie co robię. Nie w moim interesie jest przygotować front.
Jak będziesz brał kasę, to geodeci moment się znajdą. Jak odpuścisz, to ci 2 tyg braknie żeby przyjechali.

Luka napisał(a):Zależy jak dogadane. Ja kasuje cały czas, niezależnie co robię. Nie w moim interesie jest przygotować front.
Jak będziesz brał kasę, to geodeci moment się znajdą. Jak odpuścisz, to ci 2 tyg braknie żeby przyjechali.

No właśnie nie było nic gadane na ten temat. Bo nie brałem czegoś takiego pod uwage. Jak byś kolego za taki postój policzyl?

To musisz się teraz dogadać. 60-80% to moja propozycja, tylko dlatego żeby utrzymać ten wynajm.
Wynajmij jakąkolwiek maszyną, to płacisz za godzinę (za dobę), nikogo nie obchodzi czy ona pracowała.

raudek napisał(a):To musisz się teraz dogadać. 60-80% to moja propozycja, tylko dlatego żeby utrzymać ten wynajm.
Wynajmij jakąkolwiek maszyną, to płacisz za godzinę (za dobę), nikogo nie obchodzi czy ona pracowała.

Dzięki. Pozdrawiam

Na przyszłość od razu uprzedzaj klientów że jak jest postój z ich winy to płacą a najlepiej przygotuj sobie umowę w której to uwzględnisz.

W umowie napisać można, że pracujesz od daty do daty, przerwy spowodowane przez pogodę się nie liczą, a przez złe planowanie pracy to np. 50 procent dniówki.
Tylko pamiętaj że jak Ty będziesz maił jakąkolwiek awarię to też Cię wyczyszczą z kasy. Wali przewód, godzina postoju to płać np. za 5 ludzi wypłaty, zus, i brak zarobku zleceniodawcy ..

Ja bym brał przynajmniej 50% dniówki jak postój nie jest z Twojej winy. A co do umowy to faktycznie warto byłoby cos takiego zrobić i zapisać. Myślę, że warto też uwzględnić w umowie coś o awarii maszyny.

Ja teraz bez umowy nic nie robię, jak raz chciałem pójść dla gościa na rękę to mnie podkablował że na lewo robię bo nie chciałem zejść z ceny. Teraz umowa to podstawa, warunki współpracy określone, cena też, jak jest postój nie z mojej winy 80% dniówki jak z mojej to robię aż zrobię albo schodzę z ceny.