pleksa zamiast szyby

Wracając do tematu jak by ktoś potrzebował to mogę dać namiar na hurtownie szkła gdzie można zamówić na miarę PROSTE szyby hartowane.

A Ty jaką koparkę kupiłeś?

Wybór był dość prosty, oczywiście Zeppelin ZM15 z szcześciocylindrowym Deutz'em bez turbo. Dobra prosta konstrukcja, aczkolwiek... Zacząłem od podstaw po zakupie, wymiana filtrów/olejów, standard. Obecnie z kabiny pozostały mi do wykręcenia pedały i kolumna kierownicy. Wyciek z pedału jazdy zalewał kabinę i wszystko pod nią. Instalacja elektryczna ucierpiała bardzo, wszystko co w oleju pływało kruszy się w palcach. Część została ucięta lub odłączona. W warstwie szlamu tam nagromadzonego znalazłem mnóstwo rzeczy, których nigdy bym się nie spodziewał znaleźć w takim miejscu. Zmiotka i sprężarka bezużyteczne, chemią do silników rozmiękczam a szpachelką usuwam. To wszystko to efekt oszczędności, prawdopodobnie poszła pod młotek bo spisana na straty. Mógłbym puścić ją na robotę w takim stanie w jakim była i co chwila szukać jakiejś dupereli, a pomiędzy awariami całymi dniami dusząc się w oparach oleju. Gdy doprowadzę ją do należytego stanu to wtedy pójdzie na robotę i mogę Ci zagwarantować kolego, że ta babcia w sezonie zaliczy co najwyżej pęknięty przewód albo jakiegoś kapcia.

Święte słowa ostatnie zdanie trochę mnie dziwi że masz 6 Deutz. W ZM 15 jest 5 Deutz...

Kolego nie bierz tam personalnie nic do siebie.

Popracowałeś u jednego "oszczednego" a wpakowałeś wszystkich do jednego wora. To samo można powiedzieć o operatorach, rzeźniki, paparuchy i cwaniaki. Od jakiegoś czasu zajmuję się naprawą sprzetu i widziałem różne rzeczy. Nie twierdzę że każdy prywaciaż jest super wylewny w sprawie sprzętu ale uwierz mi że są tacy. O operatorach też można książkę napisać, przyjeżdża do pracy golfem do pracy wartości 2k wychuchany, wydmuchany a w koparce za 2 mikolaje gnoj ze jazdę ciężko włączyć, smarowanie najlepiej tylko palcem po kalamitkach, jak się coś odkreci to od śruby zdecydowanie lepszy jest drut. A jak się nie chce kopac z pod wody na nocce to wali łyżką o glebe dopóki nie pęknie sworzeń na lamaczu. (Skrajny przypadek) Ale nie są rzadkością też ludzie zaangazowani w swoją pracę. Wszystko zależy od człowieka.
Na koniec wysypałeś się że kupiłeś swój sprzęt, rozumiem że dolaczyłeś do grona gównozjadów?

od 16 czerwca 2008 roku pracuję tylko i wyłącznie na koparkach, może trochę więcej niż u jednego pracowałem, ale nawet jednego który nie oszczędzałby na sprzęcie nie spotkałem. Zwę ich gównozjady bo nazywam rzeczy po imieniu. Dlaczego też sądzisz, że gdy kupiłem swój sprzęt to dołączam do gównozjadów? Kupiłem w sierpniu i od tamtej pory w wolnych chwilach doprowadzam ją do porządku. Otóż w tamtym roku zostałem ojcem, a koparkę kupiłem tylko po to by zapewnić mojej córeczce dobry start, mieszkanie i dobrą szkoła. Życie gównozjada jest smutne, goni za tą kasą, dzieci go nie znają, a gospodarkę mu sąsiad orze :P Mój system wartości różni od ogólnie przyjętego więc nie wymagam by kolega rozumiał, śmiało więc niech rozumie co chce

od 16 czerwca 2008 roku pracuję tylko i wyłącznie na koparkach, może trochę więcej niż u jednego pracowałem, ale nawet jednego który nie oszczędzałby na sprzęcie nie spotkałem. Zwę ich gównozjady bo nazywam rzeczy po imieniu. Dlaczego też sądzisz, że gdy kupiłem swój sprzęt to dołączam do gównozjadów? Kupiłem w sierpniu i od tamtej pory w wolnych chwilach doprowadzam ją do porządku. Otóż w tamtym roku zostałem ojcem, a koparkę kupiłem tylko po to by zapewnić mojej córeczce dobry start, mieszkanie i dobrą szkoła. Życie gównozjada jest smutne, goni za tą kasą, dzieci go nie znają, a gospodarkę mu sąsiad orze :P Mój system wartości różni od ogólnie przyjętego więc nie wymagam by kolega rozumiał, śmiało więc niech rozumie co chce

A ja się akurat zgadzam z tą częścią wypowiedzi, e ciężko o takiego który by nie oszczędzał na maszynie.. Taka właśnie jest niestety bolesna prawda.. Spotykam się w swojej pracy z wieloma firmami, dużymi firmami które startują głównie do przetargów budów dróg i etc. Niestety większość najmuje podwykonawców co już często świadczy o obniżeniu jakości wykonania (w wielu przypadkach).. I niestety tylko raz się spotkałem z firmą która miała porządne maszyny i widać że dbała o "image" ponieważ pracownicy sobie bardzo chwalili pracę tam. Reszta to takie narwańce. Kilka razy była sytuacja że na koparce pracował człowiek bez uprawnień.. Sam daleko szukać nie muszę. Zanim uprawnienia zrobiłem jeździłem koparkoladowarką miesiąc czasu. Maszynę mam starą, serwisowaniem należy nazywać ten moment gdy coś jest naprawiane bo się inaczej pracować nie da, chociaż zdarzyło się parę razy że wymieniałem coś zwyczajnie z troski że w końcu i tak pierdaknie ale robiłbym to chętnie częściej jeśli były by w firmie pieniążki na to. Realia w Polsce..

Wracając do tematu jak by ktoś potrzebował to mogę dać namiar na hurtownie szkła gdzie można zamówić na miarę PROSTE szyby hartowane.

Szyby hartowane to trochę relikt przeszłości, teraz raczej stosuje się klejone. Czy takie też dorabiają? Jeśli tak to proszę namiar.

W naszej okolicy każdy dobry szklarz co robi lustra robi takie szyby klejone.

Święte słowa ostatnie zdanie trochę mnie dziwi że masz 6 Deutz. W ZM 15 jest 5 Deutz...

Na tabliczce na silniku, BF6L912 i sześć cylindrów w ZM15, szukałem pięciocylindrowego omijałem te czwórki, a gdy znalazłem 6 bez turbo prawdopodobnie jakiś swap, sam nie wiem. Zrobiłem już sporo fotek, byłby ktoś zainteresowany jakie prowizorki znalazłem i co usuwam to mogę zrobić jakąś faq historyjkę, tylko nie wiem do jakiego działu miałbym to wrzucić i czy kogoś to w ogóle intererere. Mogę się pochwalić, kilkoma naprawdę ciekawymi znaleziskami, widział kolega kiełkującą dziesiątkę??

Jest dział pogaduchy. Tam możesz zarzucić taki temat. Chętnie obejrzę twoje wykopaliska

Maszynę mam starą, serwisowaniem należy nazywać ten moment gdy coś jest naprawiane bo się inaczej pracować nie da, chociaż zdarzyło się parę razy że wymieniałem coś zwyczajnie z troski że w końcu i tak pierdaknie ale robiłbym to chętnie częściej jeśli były by w firmie pieniążki na to.

Kolego ale w każdej firmie pieniądze są, tylko każdy gównozjad liczy sobie w ten sposób. Z budowy musi zostać 20% na plusie, ale gdy wychodzi 17% to nie powie, że słabiej tylko 3% straty. Każdy z tych idiotów nie rozumie, że oszczędzając na oleju, serwisie skraca życie maszyny. Taki oportunista widzi jedynie tyle ile ma w portfelu, w żaden sposób mu nie wytłumaczysz, że gdyby dbał o sprzęt i szanował operatora to użytkował by maszynę kilka lat dłużej, a ze swoją polityką musi kupić maszynę kilka lat wcześniej. I oczywiście kupuje, pytam za co? Przecież nie stać, piniondzóf ni ma firma, a wypierr... do raihu na szparagi jak się nie opłaca, kozy paść na górskich zboczach, nie umisz wysiadaj! Może się komuś nie podobać co mówię trudno, ale od ponad dekady widzę ten sam schemat, nauczyłem się, że jak pan szef nie chce zrobić np. ogrzewania to się zamyka drzwi informuje kierownika o niesprawności maszyny i do domciu. Innego sposobu nie ma, jeśli jest inaczej niech ktoś to wytłumaczy mojemu kręgosłupowi, sześć lat doprosić się o zrobienie amortyzacji w fotelu nie mogłem, absolutnie żadnemu nie odpuszczać, to nasze zdrowie, a obowiązkiem właściciela jest usuwanie awarii zgłąszanych przez operatora.

Wracając do tematu jak by ktoś potrzebował to mogę dać namiar na hurtownie szkła gdzie można zamówić na miarę PROSTE szyby hartowane.

Szyby hartowane to trochę relikt przeszłości, teraz raczej stosuje się klejone. Czy takie też dorabiają? Jeśli tak to proszę namiar.

Nie do końca się z tym zgadzam ale ok, każdy ma swoje zdanie. Szyby klejone są dobre bo są cięte na miejscu i na tym się kończą ich zalety. Jeżeli chodzi o wytrzymałość mechaniczną to hartowana dużo lepiej sobie radzi z naprężeniami i drganiami a jak już jest za grubo to sama się usówa i nie ma problu z demontażem Poza tym jeżeli faktycznie klejonki były by lepsze to nie sądzę żeby wszyscy producenci maszyn stosowali coś co się nie sprawdza. Nie wspomnę już o kwestii bezpieczeństwa w przypadku gdzie maszyna jest położona i nie da się otworzyć drzwi.. Nie bardzo widzę wychodzenie przez klejonke. W każdym bądź razie razie firma nazywa się "Szkłosil" i mieści się w Rakowie pod Piotrkowem Tryb. Klejonki cieli na miejscu, hartowane na zamówienie ok 2 tygodnie się czekało jak zamawiałem do siebie. Myślę że dla kolegów z Łódzkiego jest to jakaś alternatywa bo trochę się nagimnastykowałem żeby zdobyć namiar.

Wracając do tematu jak by ktoś potrzebował to mogę dać namiar na hurtownie szkła gdzie można zamówić na miarę PROSTE szyby hartowane.

Szyby hartowane to trochę relikt przeszłości, teraz raczej stosuje się klejone. Czy takie też dorabiają? Jeśli tak to proszę namiar.

Nie do końca się z tym zgadzam ale ok, każdy ma swoje zdanie. Szyby klejone są dobre bo są cięte na miejscu i na tym się kończą ich zalety. Jeżeli chodzi o wytrzymałość mechaniczną to hartowana dużo lepiej sobie radzi z naprężeniami i drganiami a jak już jest za grubo to sama się usówa i nie ma problu z demontażem Poza tym jeżeli faktycznie klejonki były by lepsze to nie sądzę żeby wszyscy producenci maszyn stosowali coś co się nie sprawdza. Nie wspomnę już o kwestii bezpieczeństwa w przypadku gdzie maszyna jest położona i nie da się otworzyć drzwi.. Nie bardzo widzę wychodzenie przez klejonke. W każdym bądź razie razie firma nazywa się "Szkłosil" i mieści się w Rakowie pod Piotrkowem Tryb. Klejonki cieli na miejscu, hartowane na zamówienie ok 2 tygodnie się czekało jak zamawiałem do siebie. Myślę że dla kolegów z Łódzkiego jest to jakaś alternatywa bo trochę się nagimnastykowałem żeby zdobyć namiar.

Gdyby hartowane były bezpieczniejsze to nadal by je stosowano w samochodach
Dzięki za namiar.

[dawidg2]

A jakie stosują?

Też mnie to nurtuje..

Klejone.
Tak samo w mojej koparce jest klejona.

[dawidg2]

Ale klejone nie zapewniają szybkiego dostępu w razie w czy w razie ewakuacji nie wybijesz jej młotkiem. Klejona w aucie jest tylko przednia reszta hartowana lub powoli wchodzą laminowane.

[Piotr mc 85]

Miałem podesłać zdjęcia, ale oczywiście zapomniałem. Już wrzucam.

Kolego czy u ciebie w Cacie tez tak jest ze jak podnosisz ramie i zamykasz łyżkę jednocześnie to podnoszenie ramienia zwalnia ? bo robiłem na komatsu pc 15r i na bob cat e 19 i takie coś nie miało miejsca mogłem zamykać i podnosić jednoczenie u nic nie zwalniało

[Piotr mc 85]

Jeśli chodzi Ci o wysiegnik to tak, przy zamykaniu łyżki podnoszenie wysiegnika (od strony kabiny, ramię jest od strony łyżki) mocno zwalnia.