Codzienny postój maszyny.

[rudesmen]

Witam
Ja mam pytanie odnośnie postoju koparko ładowarki, mianowicie jak długo można trzymać maszynę na tylnych podporach hydraulicznych? wiadomo, że podczas ciągle działającej siły na siłownik, wysypują się uszczelniacze wewnątrz siłownika. Więc pytanie do Was czy na zimę mogę postawić na podporach czy lepiej zostawić na kołach. Co bardziej się zużywa i jest bardziej kosztowne, siłowniki czy opony?

[rudesmen]

Wydzielone z tematu z 2014

Sam jestem zainteresowany odpowiedzią na to pytanie, ciekawe jakie są fakty.

Z kursu pamiętam odnośnie takich kwestii, że osprzęt koparkowy na postój powinno się rozkładać tak aby jak największa powierzchnia tłoczysk była schowana w cylindrach siłowników w celu ochrony ich przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na ile jest to wiedza poparta faktami, fizyką i badanami, a na ile widzimisię prowadzącego na podstawie jego przemyśleń nie wiem

Witam właśnie nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na to pytanie jak to jest z podporami. Większość użytkowników tego forum to pracownicy podejrzewam , którym pracodawca powierza sprzęt , więc g... ich obchodzi taki temat. Jednak jako właściciel maszyny za miliony polskich "cebulionów" chciał bym to wiedzieć. Co do kwestii siłowników , musiał by być "tylny zestaw" w powietrzu max do góry żeby się wszystkie schowały, tego jednak nikt by nie chciał. Położenie na ziemi wydaję się być najrozsądniejsze nie ważne w jakiej konfiguracji ważne żeby wyeliminować nacisk płynu hydraulicznego na wewnętrzne elementy w tym najważniejsze uszczelniacze (to one zapobiegają wycieką zewnętrznym oraz wewnętrznym, czyli albo ramie samo opada po chwili albo się poci niemiłosiernie to wiem ze szkoleń) oraz odciążyć maszynę i zabezpieczyć. Pytanie czy siłowniki w podporach są jakoś dodatkowo wzmocnione i są w stanie przez powiedzmy 4 miesiące dźwigać cały tył maszyny bez jakichś poważniejszych uszkodzeń? wycieków , regeneracji itp itd? Ktoś coś? gdzieś?
Pozdro
Piter

[dawidg2]

Kwestia chowania siłowników to chyba z czasów gdy był na nich chrom który był podatny na uszkodzenia, obecnie pręty siłowników są dużo bardziej odporne. Wiedza na kursach to też raczej już wiekowa.

ja na podporach odciążyłbym koła ale nie całkiem. Pamiętaj też że jak podniesiesz na podporach to się też przód dociąży więc znów kolejny problem.

Według ''książki'' obsługa magazynowa czyli coś co nie będzie używane dłużej powinno być na kobyłkach , osprzęt mimo zerowania układu i tak opada widzę to po ''moich'' maszynach gdzie są eksploatowane przez około 2 tygodnie a potem miesiąc stoją (ośrodek szkolenia)

[Jarewa]

Weź też drugi aspekt, jak nie postawisz na stopach to opony po pizdz... dostaną wybór oczywiście zostawiam tobie, ja tam wolę by stało na stopach niż potem jeździć ja na koniu..

Weź też drugi aspekt, jak nie postawisz na stopach to opony po pizdz... dostaną wybór oczywiście zostawiam tobie, ja tam wolę by stało na stopach niż potem jeździć ja na koniu..

A co powiesz na 15ton koparkę kołową która ma tylko lemiesz ? jedna oś na lemieszu a drugą podeprzeć na łyżce

[Jarewa]

Koparki są przeważnie na bliźniakach. Wiec oś ma inną nośność.

Choć nie powiem mecalac ma po jednej i wiecznie z tym problemy że nie da się jeździć. Oczywiście z zasady maszyny projektowane są do tego by pracowały a nie jeździły. Ale akurat koparko-ładowarka ma najgorzej bo najbardziej jest ganiana miedzy budowami.

Koparki są przeważnie na bliźniakach. Wiec oś ma inną nośność

Akurat u mnie mamy JCB 145 W na balonach , ma tylko lemiesz , w zeszłym roku nie było ani jednej osoby która się na niej szkoliła , w tym roku miesiąc temu była jedna osoba , tak więc ta koparka gnije sobie na świeżym powietrzu nie pracuje , zimą tylko czasami ją odpalałem , w czerwcu też boss pożyczył ją na dzień parę kilometrów zrobiła na kołach i tylko znajomek stwierdził że na drodze wolna jest

Witam
Problem raczej dotyczy maszyn na dużych kołach bo pewnie bardziej się odkształcają , małe opony i do tego bliźniacze aż tak nie "oberwą". Myślę że podłoże pod tylną ramę jakieś kłody drewniane i tak zostawię na zimę. Przednie koła aż tak mnie nie martwią jak tylne. Dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Piotr