mi sie nie podoba tylko jedno:
sanyo28 napisał(a):tira (16 palet) rozładowuję bez niczyjej pomocy i to bez wyciągania słupków grodziowych w ok 15-20 min
samemu sie rozladowuje to wiadomo i w zaleznosci gdzie sa do rozladowania palety to normalny czas ale nie o to chodzi. po calym dniu zapierdolu nie chcialo by Ci sie bawic ze slupkami i chwalic na forum praca przy firmie brukarskiej to odpoczynek jak bedziesz kiedys robil na budowie z prawdziwego zdarzenia gdzie szef przyjezdza i robi krzywa mine na ktora nie mozna juz patrzec i potem slyszysz ze z ta budowa jestesmy w plecy z kasa, czasem i h.. wie z czym jeszcze a do tego daje 5 brygad ktore musisz obsluzyc bo termin (jak zawsze) goni, to nie bedziesz mial czasu na mechanike, spawanie i czyszczenie kibla od szefa. w zime jak dobrze pojdzie i nie wyjebia cie na urlop na sile, to pojdziesz malowac futryny i gipsowac sciany bo czas goni i budowa w plecy -wiadomo. po tym calym show jak juz bedziesz chcial zabierac sie za maszyne i okaze sie ze akcja zima ktora obslugiwales zostala juz odwolana to bedziesz chcial wymienic olej i naprawic koparke - ale nagle okaze sie ze mrozy na tyle puscily ze mozna robic dalej a olej wymieni sie na biegu w ktoras sobote (po szychcie) albo zrobi sie to kilkaset motogodzin pozniej. albo wogole pominie sie te wymiane oleju bo koparka przeciez jeszcze jezdzi.
i jeszcze jedna przykladowa sytuacja. od rana na budowie zapiernicz i wiesz ze dzien bedzie ciezki az do szychty. ale w mieszyczasie SNIADANIE - YEEAHH!! pewny odpoczynek bo nikt wtedy nie bedzie nic chcial a tu nagle pojawia sie ciezarowka ktora musisz rozladowac i zaladowac jakims innym gownem - zeby bylo jasno - to cos do rozladunku i zaladunku NIGDY nie jest pod reka ...... po pracy w takiej firmie nie chwalilbys sie tym ze rozladowujesz tira ze slupkami grodziowymi ktore waza tyle co 2 piwa i kierowca sciaga sie je w 3sek....