wibako

Alkohol na budowie

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Alkohol na budowie

Postprzez bazi » 01 Kwi 2007 01:37

Pare dni temu na budowie ktorej pracuje zaszedł powazny incydent kolega operator nawalił sie i wypadł z walca nie łamiąc przy tym na całe jego szczescie zadnej z kończyn :mrgreen: . Niestety nie przeszło to uwadze kierownika budowy i od tej pory kazdy dzien rozpoczyna sie od obowiazkowej kontroli dmuchania w urzadzenie zakupione w supermarkecie przypominajace alkomat a jakosciowo blizsze taniej chińskiej zabawce. A jak to jest u was?

bazi
Operator

  • Posty: 277
  • Rejestracja: 25 Paź 2006 20:14
  • Miejscowość: W-wa

Reklama

simmet

Postprzez Grześ » 01 Kwi 2007 06:56

Tak z alkomatem to strasznie sztywno , będą wszystko robić aby go oszukać . Ale rzeczywiście problem alkoholu jest w brygadach budowlanych dosyć duży . postawi się flaszkę z rana to na fajrant są załatwieni a później mówią że operator zaraza

Grześ
Fachoperator

  • Posty: 599
  • Rejestracja: 09 Lip 2006 19:25
  • Miejscowość: Kraków
  • Pochwały: 9

Maszyna: Jcb3cx


Postprzez SITEMASTER » 01 Kwi 2007 12:11

Jak zjesz batonik Pawełek to prze 5 minut też wydmuchasz ponad 0,2 promila, nawet trąbili o tym w radio. U nas teraz chodzi PIP wiec kierownik powiedział żeby nie pić w maszynach tylko przyjść do szatni, żeby nikt nie widział.

Awatar użytkownika
SITEMASTER
Fachoperator

  • Posty: 705
  • Rejestracja: 13 Lut 2006 16:37
  • Miejscowość: Olkusz

Postprzez etec » 01 Kwi 2007 13:03

heh
to wiadomo ze operatorzy pija ale jak tak duzo jak za komuny
np znajomy opowiadal ze kiedys pracowal taki AS na koprce ze do
takiego stanu sie zrobil ze jak sie obracal to wypadl z koparki

na szczescie nic mu sie nie stalo :D:D:D
prawda ze dobrzy fachowcy jak jest ciezka robota to przed wejsciem do kabiny
trzeba walnac ćwiartke.
znalem takiego jak z gwinta walił w kabinie ale nikt nie umial tak robic jak on...
wiec na ten temat jest co pisac.

etec
Pomocnik operatora

  • Posty: 52
  • Rejestracja: 18 Mar 2007 13:45
  • Miejscowość: rzeszow

Postprzez wojart » 01 Kwi 2007 13:14

etec pierniczysz takie smuty że głowa mała!!!!!
Ja 20 lat pracuje na sprzęcie i ani razu nie zdarzyło mi się pracować po spożyciu alkoholu!!!
I tylko nieliczni sobie pozwalają na prace po alkoholu!!!
Ubliżasz teraz ty co pracują solidnie pisząc że przed ciężką pracą walą ćwiare!!!!
wojart

wojart
Młodszy operator

  • Posty: 127
  • Rejestracja: 02 Lip 2006 09:23
  • Miejscowość: Kraków

Postprzez bazi » 01 Kwi 2007 13:51

ja sie wcale nie dziwie ze on musi cwiare walnac przed robota bo pewno stary alkoholik i jak sobie nie przechyli troche to mu ręca lataja po całej kabinie :lol:

bazi
Operator

  • Posty: 277
  • Rejestracja: 25 Paź 2006 20:14
  • Miejscowość: W-wa

Postprzez Thompson » 01 Kwi 2007 18:57

W Gdyni na budowie Kwiatkowskiego zrobili ogódek z parasolami Warki i ławkami. Świętowanie było oczywiście okazyjne jako że ukończony został pierwszy najwyższy filar (32 metry) estakady. W czasie roboty monterzy mają jedynie wodę :wink: .

Awatar użytkownika
Thompson
Młodszy operator

  • Posty: 151
  • Rejestracja: 12 Lis 2006 22:37
  • Miejscowość: Gdynia

Postprzez SITEMASTER » 01 Kwi 2007 21:28

W Bielsku po zrobieniu podbudowy na hali, wszyscy zostali zaproszeni na piwko i golonkę. Wynajęli firmę kateringową i byla impra przez parę godzin a potem do domku.

Awatar użytkownika
SITEMASTER
Fachoperator

  • Posty: 705
  • Rejestracja: 13 Lut 2006 16:37
  • Miejscowość: Olkusz

Postprzez Joseph » 26 Kwi 2007 21:22

Zwolnił bym od ręki - natychmiast . I 52 w dokumenty. :evil:

Joseph
Fizol

  • Posty: 39
  • Rejestracja: 26 Kwi 2007 19:55
  • Miejscowość: Sieć ....

Postprzez SITEMASTER » 28 Kwi 2007 19:37

Kogo ?

Awatar użytkownika
SITEMASTER
Fachoperator

  • Posty: 705
  • Rejestracja: 13 Lut 2006 16:37
  • Miejscowość: Olkusz

Postprzez Joseph » 02 Maj 2007 22:12

etec napisał(a):heh
to wiadomo ze operatorzy pija ale jak tak duzo jak za komuny
np znajomy opowiadal ze kiedys pracowal taki AS na koprce ze do
takiego stanu sie zrobil ze jak sie obracal to wypadl z koparki

na szczescie nic mu sie nie stalo :D:D:D
prawda ze dobrzy fachowcy jak jest ciezka robota to przed wejsciem do kabiny
trzeba walnac ćwiartke.
znalem takiego jak z gwinta walił w kabinie ale nikt nie umial tak robic jak on...
wiec na ten temat jest co pisac.


Na przykład takich "fachowców "...... A u mnie , to i browar dyskryminuje takowego pracownika . Celowo piszę "pracownika" , a nie operatora , bo tylko "id**** skończony wsiada do maszyny i ryzykuje zdrowiem i życiem ludzi . O takich pseudo fachowców mi chodzi ! Pozdro.

Joseph
Fizol

  • Posty: 39
  • Rejestracja: 26 Kwi 2007 19:55
  • Miejscowość: Sieć ....

Postprzez tomec » 03 Maj 2007 16:02

etec napisał(a):heh
to wiadomo ze operatorzy pija ale jak tak duzo jak za komuny
np znajomy opowiadal ze kiedys pracowal taki AS na koprce ze do
takiego stanu sie zrobil ze jak sie obracal to wypadl z koparki

na szczescie nic mu sie nie stalo :D:D:D
prawda ze dobrzy fachowcy jak jest ciezka robota to przed wejsciem do kabiny
trzeba walnac ćwiartke.
znalem takiego jak z gwinta walił w kabinie ale nikt nie umial tak robic jak on...
wiec na ten temat jest co pisac.


studiuje na danym kierunku i slyszalem ze sa pracownicy co nawet po wypiciu radza sobie o wiele lepiej z danymi czynnosciami niz inni trzezwi pracownicy,pracodawca w takiej sytuacji przymyka oko na takie zachowanie poniewaz stracilby klientow,chodzi mi wlasnie o przyklad gdzie mechanik najlpieej w okolicy robi gaz w samochodach i wszyscy do niego lgna zeby im zrobil i dlatego pracodawca musi utrzymac taka kaczke znoszace zlote jajka bo straci na tym,podobnie jest z operatorami co wykonuja bardzo trudne czynnosci w ciezkim terenie gdzie inni juz by maszyny dawno popsuli a on dba w taki sposob o nia ze radzi sobie najlpeiej.....

Awatar użytkownika
tomec
Fachoperator

  • Posty: 936
  • Rejestracja: 20 Kwi 2007 19:16
  • Miejscowość: Ye2bne

Postprzez bazi » 04 Maj 2007 23:56

no utarło sie w Polsce przekonanie i ogólne przyzwolenie ze jezeli ktos dobry fachowiec to napewno pije... ale wydaje mi sie ze jest to margines bo z własnych obserwacji wnioskuje ze multum takich "fachowcow" tydzien pracuje potem tydzien tańcuje. A w poniedziałek rano nie ma kto pracowac na budowie bo połowa jeszcze z rowów nie powyłaziła. Ale Panowie my sami sie do tego w duzej mierze przyczyniamy bo jezeli cos gdzies chcemy załatwic to przeciez idziemy z butelka i to tez juz norma...

bazi
Operator

  • Posty: 277
  • Rejestracja: 25 Paź 2006 20:14
  • Miejscowość: W-wa

Postprzez SITEMASTER » 05 Maj 2007 18:30

Bez butelki trudno załatwić.

Awatar użytkownika
SITEMASTER
Fachoperator

  • Posty: 705
  • Rejestracja: 13 Lut 2006 16:37
  • Miejscowość: Olkusz

Postprzez Joseph » 05 Maj 2007 19:02

tomec napisał(a):
etec napisał(a):heh
to wiadomo ze operatorzy pija ale jak tak duzo jak za komuny
np znajomy opowiadal ze kiedys pracowal taki AS na koprce ze do
takiego stanu sie zrobil ze jak sie obracal to wypadl z koparki

na szczescie nic mu sie nie stalo :D:D:D
prawda ze dobrzy fachowcy jak jest ciezka robota to przed wejsciem do kabiny
trzeba walnac ćwiartke.
znalem takiego jak z gwinta walił w kabinie ale nikt nie umial tak robic jak on...
wiec na ten temat jest co pisac.


studiuje na danym kierunku i slyszalem ze sa pracownicy co nawet po wypiciu radza sobie o wiele lepiej z danymi czynnosciami niz inni trzezwi pracownicy,pracodawca w takiej sytuacji przymyka oko na takie zachowanie poniewaz stracilby klientow,chodzi mi wlasnie o przyklad gdzie mechanik najlpieej w okolicy robi gaz w samochodach i wszyscy do niego lgna zeby im zrobil i dlatego pracodawca musi utrzymac taka kaczke znoszace zlote jajka bo straci na tym,podobnie jest z operatorami co wykonuja bardzo trudne czynnosci w ciezkim terenie gdzie inni juz by maszyny dawno popsuli a on dba w taki sposob o nia ze radzi sobie najlpeiej.....

taaa ... ale co będzie gdy ta "złota kaczka" potrąci kogoś na budowie ???? :evil:
Będąc pracodawcą też pewnie przymknąłbyś na to oko ????Pewnie , po co tam podchodził .... Ludzie , sprzęt ciężki i alkohol wykluczają się w tym samym czasie ... tak myślę !!!

Joseph
Fizol

  • Posty: 39
  • Rejestracja: 26 Kwi 2007 19:55
  • Miejscowość: Sieć ....

Postprzez niesobia » 05 Maj 2007 23:19

Na miły Bóg . Czytam i włosy mi dęba stają . Mam podobno skłonnosci do fantazjowania i mam olbrzymią wyobraźnię , ale jakoś nie widzę się po kielichu , czy nawet na kacu za drążkami maszyny . Zdażało mi sie nawet nie pojechać do pracy bo nie wiedziałem , czy poprzedniego dnia nie było za dużo . Nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla pijanych kierowców , operatorów czy nawet zwykłych pracowników na placu budowy . Zdaje mi się , że te czasy bezpowrotnie minęły i można śmiało kontrolować pracowników i bez żenady poddawać się takim badaniom , albo brac urlop i pić jak ktoś nie może wytrzymać . Nie ! Nie i jeszcze raz nie . To samo dotyczy ćpunów . Tak ćpunów , bo jak inaczej nazwać kretynów , którzy muszą się wspomagać jakimś gównem . Widziałem takich kozaków z łódzkiego MPK . Szkoda gadać .
Właśnie zaczynam kurs operatora , a w życiu poza wojskiem nie miałem nic wspólnego z ciężkim sprzętem do robót ziemnych . Właśnie z tego powodu loguję się w tym forum .

niesobia
Nowicjusz

  • Posty: 5
  • Rejestracja: 05 Kwi 2007 14:08
  • Miejscowość: Łódx

Postprzez Joseph » 06 Maj 2007 18:06

A no właśnie , widocznie nie minęły ..... Lubią pracować na "rauszu" więc niech pracują na pustyni ! Jedyną osobą jakiej będą mogli zrobić krzywdę będą oni sami !!! I ich sprawa...
Pozdrawiam

Joseph
Fizol

  • Posty: 39
  • Rejestracja: 26 Kwi 2007 19:55
  • Miejscowość: Sieć ....

Postprzez Balbina » 06 Maj 2007 22:22

no niestety wciaz sie takie orly-nieloty zdarzaja... znam kolesia, zreszta w porzo zioma, ktory prawie nigdy nie trzezwieje, robi na ostrym, zeby wejsc do kabiny trzeba sie doslownie przedzierac przez sterty puszek po piwie... jak dla mnie to powinien wyleciec, ale on pracuje u swojego tescia, wiec ciezko zeby go wywalil na zbita morde, na co wedlug mnie koles zasluguje :twisted:
Slyszalam tez jak pracowalam w serwsie, ze byl u nich kombajnista ktory sie naloil, ale wylecial, ktos zyczliwy doniosl na niego i sie z robota pozegnal... jak by nie bylo tak byc powinno... donoszenie moze chamskie, ale tu chodzilo o drogi sprzet no i ludzi ktorzy mieli z nim pracowac...

Awatar użytkownika
Balbina
Młodszy operator

  • Posty: 160
  • Rejestracja: 25 Paź 2006 20:28
  • Miejscowość: ze wsi polskiej :D

Postprzez Joseph » 07 Maj 2007 17:52

Zgadza się , donoszenie może jest i chamskie , ale w takowym przypadku całkowicie wg. mnie uzasadnione,bezpieczeństwo przede wszystkim ! Chcesz pić ???? Stój pod budką z piwkiem i miejsca dla odpowiedzialnych operatorów nie blokuj !!!

Joseph
Fizol

  • Posty: 39
  • Rejestracja: 26 Kwi 2007 19:55
  • Miejscowość: Sieć ....

Postprzez niesobia » 07 Maj 2007 18:09

Wolę , żeby nazywano mnie konfidentem niż denatem . Pomyślcie o takim zięciu szefa , który szaleje maszyną obok szkoły do której chodzą Wasze dzieci . Jak wysyłamy dzieci na wycieczkę autokarem to wszyscy się domagamy , żeby policja sprawdziła trzeźwość kierowcy . Logiczne . Taka akcja nie ma chyba nic wspólnego z donosicielstwem .
Właśnie zaczynam kurs operatora , a w życiu poza wojskiem nie miałem nic wspólnego z ciężkim sprzętem do robót ziemnych . Właśnie z tego powodu loguję się w tym forum .

niesobia
Nowicjusz

  • Posty: 5
  • Rejestracja: 05 Kwi 2007 14:08
  • Miejscowość: Łódx

Następna Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 32 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej