Przełącz do głównego szablonu
O czym tylko chcecie :).
Wyślij odpowiedź

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

14 Lip 2013 18:51

Kolego pytanie twoje jest troszkę dziwne, dożo czy mało, jakie to ma znaczenie kopie się według projektu wszystko jest w dokumentacji chyba, że kopiecie na dziko bez nadzoru budowlanego. Tu działa logistyka i zakres robót jakie macie do wykonania. Nie można robić za szybko, bo twoja praca będzie kolidowała z jakaś inną, która ma być wykonana w innym terminie. Ludzie kurw... nie róbcie akordu, przychodzimy do pracy nie żeby zapierdal... tylko pracować, wrócić do domu i cieszyć się reszta dnia. Co z tego, że wbijasz łyżkę z rozpędu i otwierasz zanim znajdziesz się nad wysypem. Ja uwielbiam kanalizę kopać. Dla mnie to najspokojniejsza praca. Jeśli masz wątpliwości i gość cię naciska i tylko obiecuje to wiadomo, że zrobi cię w jajo. Ja też kiedyś pękałem z ambicji aż podszedł do mnie starszy operator i powiedział żebym zbastował, bo to czy załaduje 5 6 7 samochodów to jest bez znaczenia ani mnie nikt nie pochwali ani nic nie dołoży. Pamiętaj, że robiąc więcej i szybciej niż inni jesteś bardziej narażony na awarie i inne nieprzyjemne zdarzenia, a spróbuj potem robić wolniej to powiedzą ci, że się opierdalasz. Widziałem twoje filmiki. Luzy masz takie, że można wsadzać palce miedzy tuleje a trzpień. Pamiętaj, że prace ziemne są dobrze płatne, napychasz tylko kieszeń pracodawcy nic nie zyskując.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

14 Lip 2013 19:01

Ja tylko dopiszę do Korby, że z pośpiechu to można do wypadku doprowadzić.

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

15 Lip 2013 06:12

korba71 napisał(a):Kolego pytanie twoje jest troszkę dziwne, dożo czy mało, jakie to ma znaczenie kopie się według projektu wszystko jest w dokumentacji chyba, że kopiecie na dziko bez nadzoru budowlanego. Tu działa logistyka i zakres robót jakie macie do wykonania. Nie można robić za szybko, bo twoja praca będzie kolidowała z jakaś inną, która ma być wykonana w innym terminie. Ludzie kurw... nie róbcie akordu, przychodzimy do pracy nie żeby zapierdal... tylko pracować, wrócić do domu i cieszyć się reszta dnia. Co z tego, że wbijasz łyżkę z rozpędu i otwierasz zanim znajdziesz się nad wysypem. Ja uwielbiam kanalizę kopać. Dla mnie to najspokojniejsza praca. Jeśli masz wątpliwości i gość cię naciska i tylko obiecuje to wiadomo, że zrobi cię w jajo. Ja też kiedyś pękałem z ambicji aż podszedł do mnie starszy operator i powiedział żebym zbastował, bo to czy załaduje 5 6 7 samochodów to jest bez znaczenia ani mnie nikt nie pochwali ani nic nie dołoży. Pamiętaj, że robiąc więcej i szybciej niż inni jesteś bardziej narażony na awarie i inne nieprzyjemne zdarzenia, a spróbuj potem robić wolniej to powiedzą ci, że się opierdalasz. Widziałem twoje filmiki. Luzy masz takie, że można wsadzać palce miedzy tuleje a trzpień. Pamiętaj, że prace ziemne są dobrze płatne, napychasz tylko kieszeń pracodawcy nic nie zyskując.


A własnie jak nie spieszy nie zarobi. Wszystko według projektu, a luzy są na szybkozłączu od kiedy przyszedłem, czyli od lutego. Nie raz mówiłem, ale szef ma inny tok myślenia wymieni tulejki na ramieniu szybkozłącze zostawia nie ruszane tak też proszę mnie za to nie winić.
Ostatnio edytowany przez peckiel, 15 Lip 2013 12:06, edytowano w sumie 1 raz
Powód: Proszę o używanie polskich znaków.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

16 Lip 2013 20:19

Kolego masz uprawnienia państwowe i za wszystko co robisz ponosisz odpowiedzialność, jeśli nie jesteś pewien czy wykop nie będzie zabezpieczony lub może spowodować jakieś zagrożenie możesz odmówić kopania. Ty bierzesz na siebie odpowiedzialność, pamiętaj że kierownik może się wykpić, a koledzy fizyczni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, co najwyżej kogoś zwolnią, a na ciebie spadnie odpowiedzialność więc zadbaj o skarpowanie i zabezpieczenie wykopu, nie zawsze jest na to czas i materiały, ale jakieś minimum trzeba zastosować. Powiem ci, że niekiedy zapominam, ale u mnie raczej koledzy sami mi pomagają, było kilka wypadków więc robią to też dla siebie.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

04 Lis 2013 15:18

Dokładnie, uprawnienia to nie byle co, pamiętaj, że to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i współpracowników

UWAGA!!

04 Lis 2013 17:21

proszę usunąć link z podpisu
na reklamę trzeba mieć zgodę administracji
jeśli nie dostosujesz się do zalecenia twoje posty zostaną skasowane

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

13 Mar 2014 17:47

jak odkrecić/sposób na, zapieczone śruby od kolektora przykręconego do bloku silnika….
jest jakiś sposób aby nie pourywać?
odkrecać na rozgrzanym silniku?

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

13 Mar 2014 20:00

zalać preparatem na rdzę
zagrzać palnikiem
rozciąć nakrętki (jeśli są)
proszę zakładać tematy w działach do tego przeznaczonych a ten temat dotyczy WYKONYWANIA ROBÓT MASZYNĄ a nie napraw

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

30 Mar 2014 11:22

Panowie spece mam do odmulenia średniej wielkości płytki staw.Mułu nie ma duźo jakieś 80 cm około.Moje pytanie do Was:dało by radę wypchnąc to spycharką na brzeg,mamy taką maszyne na szerokich gąskach ale czy ona mi tam wjedzie i nie zatonie ?

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

30 Mar 2014 11:56

TomaszSC takie prace często wykonuje się spycharką tzw błotniakiem to czy nie zatonie to kwestia szerokości gąsek oraz odpowiedniego przygotowaniu stawu czyli wypompowanie wody i pilnowanie żeby nie zrobiło jej się za dużo :faja:

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

30 Mar 2014 12:12

Wody tam prawie nie ma została spuszczona juź jakiś czas temu.
Duźo czasu chyba zejdzie na takim wypychaniu.Miała być ta robota robiona wozidłem i koparką na gąskach ale inwestor nie chce źeby mu wozidłem rozjeżdzić wszystko do okoła.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

30 Mar 2014 12:15

To co zrobisz z wypchniętym materiałem?

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

30 Mar 2014 12:59

Wszystko ma być wypchnięte na jeden brzeg taki najgorzej wyglądający i zarośnięty.
Tam koparka będzie przewalać to obok siebie gdzie jest działka położona niżej i jest dosyć duźy dołek.Spycharka do tej roboty to CAT D6r.
Jutro mamy przewalać maszyny tam na tą robote.



No robota zakończona dziś sukcesem i nawet spycharka nie zatopiona :)

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

06 Kwi 2014 11:46

Pytanie do operatorów mini koparek:kopiąc rów na kabel jak go później zasypujecie ?
Normalnie łyźką jadąc od początku gdzie zaczeliśmy kopać,bo tym lemieszem to raczej się więcej narobie niź zasypie.
Moźe zadaje głupie pytania ale liczę na waszą pomoc widzę źe są tu osoby co się znają na rzeczy.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

06 Kwi 2014 13:00

Wiem że większość tak robi ale nie wolno zasypywać wykopów zgarniając obrotem wieżyczki, to szybko odbija się na stanie napędu obrotu...

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

11 Kwi 2014 08:03

TomaszSC napisał(a):Pytanie do operatorów mini koparek:kopiąc rów na kabel jak go później zasypujecie ?
Normalnie łyźką jadąc od początku gdzie zaczeliśmy kopać,bo tym lemieszem to raczej się więcej narobie niź zasypie.
Moźe zadaje głupie pytania ale liczę na waszą pomoc widzę źe są tu osoby co się znają na rzeczy.

Skarpówką. O ile się da z boku podjechać to jest bajka. Jak nie ma miejsca to podciągam pod siebie, jedna gąsienica jedzie po wykopie i trochę ugniata. Obracam się co chwilę i to co zostaje nagarniam na wykop.
Zasypywanie obrotem to morderstwo :faja:

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

12 Kwi 2014 15:00

Dzięki za przestrogę ale tak jak mechanior napisał większość właśnie tak zawala wykopy.
Wykop pod ten kabel masakra,korzenie bardzo grube są bo obok rosną wielkie drzewska.

Kopiąc staw duźe pochylenia scian robicie źeby później się nie obsypywało ?

Re: Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

25 Gru 2014 12:45

Nie wiem, czy dobry temat, ale myślę, że zakładanie nowego nie ma sensu.

Otóż, jestem początkującym operatorem, miałem "przyjemność" pracować już w dwóch firmach- łącznie jakieś 3 miesiące na koparkach typu hyundai 160 lc, liebherr 924, case 965, cat 328 i ogólnie operowanie i panowanie nad maszyną nie sprawia mi trudności, nie wymiatam jak niektórzy, robię generalnie wolniej, ale nad maszynami panuję.

Nie znam trochę granicy przechyłów (zanim maszyna się wywróci) i stąd moje pierwsze pytanie, głównie chodzi o k-ł, jak robiłem w pierwszej firmie, pewien operator powiedział coś w stylu, że poprzedniego dnia jak ładował samochód case 965 na którym ja pracowałem to o mało co się maszyna nie wywróciła (teren był delikatnie nierówny) i potem jak ładowałem to trochę bujanie maszyny na nierównościach wywoływało u mnie niepokój.
Inny operator stwierdził, że ciężko przewrócić k-ł ładując i żebym się nie bał, ale wiadomo u początkującej osoby takie stwierdzenia budzą niepokój i wolał bym poznać opinie innych na ten temat. Łatwo taką k-ł przewrócić ładując?

Druga sprawa to praca widłami.

O ile praca przodem jako tako mi idzie, w miarę już potrafię wyczuć przód, to z widłami mam problem, tzn. robię "na czuja" np. zbierając paletę z ziemi to jakieś 1.5 m od palety kładę widły płasko na ziemi i dojeżdżam do palety.

I o ile dośc sprawnie to idzie, to nie zawsze się to sprawdzi, bo np z kostki tak nie zabiorę bo porysuję, już nie mówiąc o braniu z samochodu.

Widziałem, że inny operator (10 lat doświadczenia) pochylał widły w dół i jak dojeżdżał to prostował od razu pod paletą.
Mówił, że on nigdy nie robi na czuja i że musi wszystko widzieć, ale nie wyjaśnił za dokładnie na co dokładnie zwraca uwagę.

Ja radziłem sobie tak, że otwierałem na max. łyżkę, żeby widły "wisiały" wsuwałem pod paletę i potem zamykałem pomału jednocześnie opuszczając i wszytko ładnie i pięknie, ale strasznie wolno, a on dosłownie "w biegu" brał tą paletę i odjeżdżał.

Stad też moje pytanie, jest jakaś "szkoła" operowania widłami, na co zwracać uwagę, na co patrzeć itp., czy po prostu trzeba do tego dojść samemu?

I jeszcze jedna sprawa, w pierwszej firmie operator dostał ochrzan za równanie piasku jadąc do tyłu z łyżką położoną płasko, bo podobno tuleje zużywają się szybciej jak się zabrudzi to piachem i kazał równać z rozłożonym rekinkiem (tą ruchomą częścią).

Tyle, że jak w drugiej firmie tak robilem to mi powiedzieli, że po co się bawię, jak lepiej łyżkę płasko położyć i na wstecznym równać, a jak im powiedziałem o tych tulejach, to mówili, że to nie prawda i sam nie wiem, której wersji trzymać się jako "podstawowej". Dodam, ze w tej firmie maszyny były smarowane dopiero jak zaczęły piszczeć, czyli średnio co 2-3 tyg;p

Niedługo prawdopodobnie rozpocznę pracę na k-ł i chciał bym poznać wasz punkt widzenia na te sprawy.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt wszystkim.

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

25 Gru 2014 14:05

mateuszKM napisał(a):Nie znam trochę granicy przechyłów (zanim maszyna się wywróci) i stąd moje pierwsze pytanie, głównie chodzi o k-ł, jak robiłem w pierwszej firmie, pewien operator powiedział coś w stylu, że poprzedniego dnia jak ładował samochód case 965 na którym ja pracowałem to o mało co się maszyna nie wywróciła (teren był delikatnie nierówny) i potem jak ładowałem to trochę bujanie maszyny na nierównościach wywoływało u mnie niepokój.


Wiele zależy od tego co ładujesz i jak wysoko. Piasek na pewno lżejszy od mokrej gliny. Wiadomo że im wyżej, tym środek ciężkości się zmienia i łatwiej maszynę obalić. Generalnie jednak nie masz się czego obawiać. Zawsze może trochę bujnąć. Przyzwyczaisz się. Dbaj o to żeby podłoże gdzie dojedżasz do auta było w miarę równe i stabilne. Jak jest nierówno, to sobie wyrównaj.
Łyżkę podnoś dopiero przy samym samochodzie. Z czasem opanujesz i będziesz to robił bez przystawania.
mateuszKM napisał(a):Widziałem, że inny operator (10 lat doświadczenia) pochylał widły w dół i jak dojeżdżał to prostował od razu pod paletą.
Mówił, że on nigdy nie robi na czuja i że musi wszystko widzieć, ale nie wyjaśnił za dokładnie na co dokładnie zwraca uwagę


To chyba najlepszy sposób na ściąganie z auta i piętrowo ustawionych palet. Niestety też wymaga praktyki. Spróbuj gdzieś poćwiczyć na boku.
Ja biorąc z powierzchni gruntu ustawiam widły na ziemi i delikatnie podrywam do góry. Nie muszę szorować po kostce, w paletę trafiam w ciemno. Sposób z otwieraniem rekina jest dobry wtedy jak przewozisz coś lekkiego, bo nie musisz go zamykać .
mateuszKM napisał(a):I jeszcze jedna sprawa, w pierwszej firmie operator dostał ochrzan za równanie piasku jadąc do tyłu z łyżką położoną płasko, bo podobno tuleje zużywają się szybciej jak się zabrudzi to piachem i kazał równać z rozłożonym rekinkiem (tą ruchomą częścią).


Cofam i równam spodem łyżki, potem jadę do przodu i otwieram rekina. Oba sposoby są dobre, i nie tracę czasu na zabawę w puste przejazdy. Dbaj o smarowanie i nic się nie będzie działo. Zwracaj uwagę żeby ne poobrywać węży od rekina i wyciągaj kamienie co się gdzieś tam koło sworzni lubią przykleić.
I na koniec. Nic łatwo nie przychodzi. Nikt się tu w maszynie nie urodził. Wszystkim nam z początku było trudno.Podpatruj innych, wyciągaj wnioski.
Przygodę z kopaniem zacząłem wiele lat temu. Pewnego razu potrzebowałem dzień wolnego i znalazłem sobie zastępcę. Skoro miał prawko na ciągnik, to z Ostrówkiem przy prostych sprawach też sobie poradzi :) . Na drugi dzień mój szef, kierownik na budowie i ekipa po kolei się na mnie przejechali kogo przyprowadziłem. Także mój zastępca stwierdził że nigdy na koparce by nie pracował bo się do tego kompletnie nie nadaje. I co? Dzisiaj jest szanowanym operatorem w sporej firmie w Krakowie. Tak więc uszy do góry :wink:
Ostatnio edytowany przez maksyM, 25 Gru 2014 22:35, edytowano w sumie 1 raz

Porady - odpowiedzi na pytanie jak to zrobić?

25 Gru 2014 21:42

Będę skromny i napisze, że bez przystawania to już robiłem przy ładowaniu drugiego samochodu w swojej karierze;)

Z tym bujaniem było najgorzej, bo teren nie równy, miejsce pod samochód się zmienia, ciągłe dowożenie kamienia i piachu, który ładowałem, auta ciągle tam jeździły, chcąc to równać to musiał bym za każdym podejściem to robić.

Niby różnice wysokości terenu nie duże, ok 40cm, ale dla kogoś kto pierwszy raz w życiu ładuje samochody k-ł i to na takim terenie, to czekanie na moment "kiedy to się tylko wypier...." było normą;)

No zobaczymy, mam nadzieję, że facet się odezwie i niedługo będę miał okazję popróbować;)
Wyślij odpowiedź