zerwane śruby silnika obrotu

witam , mam problem z wykręceniem pozostałości po śrubach mocujących silnik obrotu , próbowałem wykrętakami ale nie dałem rady, czy ktoś pomoże co dalej zrobić

[MARIO/MECALAC]

Albo nawiercać stopniowo albo coś delikatnie przyspawać i wykręcić. Nie pamiętam jaka tam śruba jest.

Jeśli śruby były zapieczone lub siedziały mocno to wykrętakiem możesz sobie narobić więcej kłopotu niż pożytku. Jedynie wiercić, możesz spróbować to tak wywiercić żeby zostały stare gwinta.

dzięki za podpowiedzi ale :
spawanie - też o tym myślałem, śruby niestety nie wystają powyżej i nie ma do czego przyspawać a co do rozwiercania to boję się że uszkodzę gwint ,ale chyba tak spróbuję - chyba że w serwisie mają jakiś inny sposób ??

[MARIO/MECALAC]

W serwisie to Ci wymienią na nówkę za pare tys zł. Zacznij od najmniejszego wiertła a później spróbuj delikatnie przegwintowac. To jest pracochłonne ale do wykonania.

Autor postu otrzymał pochwałę

[wujek616]

Jak chcesz próbować wykrętakami to użyj takich z górnej półki bo te tanie są nic nie warte a możesz sobie narobić jeszcze więcej kłopotu bo zerwie ci się w środku i dupa... Warto jak wspomniał Mario spróbować przyspawać nakrętkę, nawet jak zerwane jest na równi i nic nie wystaje to jak zaspawasz środek to coś tam zawsze chwyci. Oczywiście nie ma co się zrażać jak nakrętka się oderwie bo czasem kilka razy tak spawałem kolejne nakrętki aż poszło. Poza tym zawsze przy spawaniu się nagrzeje ten gwint który siedzi w środku i nawet jak jest zapieczony to łatwiej będzie po takim zabiegu go wykręcić. Robiłem też w taki sposób że nawiercałem i wbijałem jakiś stary złamany gwintownik zeszlifowany na kwadrat lub trójkąt i zaostrzony. No a jeśli nic nie przyniesie skutków to pozostaje rozwiercić i wkręcić nowy gwint ( są dostępne takie zestawy do naprawy zerwanych gwintów)

Autor postu otrzymał pochwałę

Tak jak wujek mówi dobre wykrętaki. I podstawa to przewiercić śrubę do końca wtedy ją osłabiasz i łatwiej wychodzi. Ja czasem zamiast wykrętaków wbijam końcówkę TORX

Najlepiej stopniowo rozwiercać, tylko trzeba pamiętać żeby dobrze środek punktakiem zaznaczyć a jeśli uszkodzi się gwint - przegwintować na większe śruby. Czasami udaje się po przewierceniu wbić płaski dobrej jakości śrubokręt i małą "żabką" wykręcać ale wszystko zależy jak mocno zapieczone są śruby.

Patrząc na zdjęcie to najlepiej jakbyś to wywiercił i przegwintował na większy rozmiar - otwory, przynajmniej na początku masz wyrobione w kilku miejscach a robiąc większy gwint zniwelujesz to a i połączenie będzie wytrzymalsze.

[Kamal]

Kup sobie lewe wiertło i próbuj. Najpierw małym i może załapie wióra odkręcając się jak nie to wbijasz pręt do wykręcania urwanych i próbujesz dalej, jak da rady to normalne wiercisz pod dany gwint i gwintujesz. pozostałe gwinty do poprawki. Jak mocno ruszone to rozwierc i wkładaj sprężynki Helicol.

Autor postu otrzymał pochwałę

Witam ponownie
jednak się udało w przewierceniem śrub z użyciem wykrętaków , jest to pracochłonne ale się udało ,teraz tylko zostało doprowadzić resztę do normalności.
a tak na marginesie to niestety kilkanaście wierteł zużyłem aż trafiłem na kobaltowe i szło jak po maśle , nie jest tanie ale przynajmniej dało efekt

Pozdrawiam Wszystkich i jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi

[wujek616]

Heh miałem pisać o wiertłach kobaltowych osobiście nie używam już innych. Tak jak piszesz kosztuje dużo więcej ale robota idzie

Słuchajcie : dwie z pięciu śrub poszło jak z masła wiertłem kobaltowym , ale niestety reszta !! masakra nic ich nie ruszało , wezwałem na pomoc zaprzyjaźnionych ślusarzy , po namysłach dorobili szablon z otworami z silnika (żeby było centrycznie) , przegwintowali otwory w korpusie, założyli szablon skręcili wszystko iiiiiiii.
za pomocą wiertarki magnetycznej ???? (z uchwytem magnetycznym do podłoża ) oraz frezów poszło jak z płatka
śruby były 16'' a frez 14'' resztę dopracowali gwintownikami ........ uffffffff , jak mi ulżyło że już jestem do przodu,
Tak na marginesie to bez frezów i wiertarki magnetycznej było by krucho, nawet wiertła kobaltowe na które wydałem ze dwie stówki poległy
Zostaje mi jeszcze poskładać wszystko i można pracować

pozdrawiam wszystkich koparkowych